Dziewczyny w męskim świecie, czyli co wiemy o piłce nożnej kobiet w Polsce?

Obecnie w całym kraju gra ok. 30 tysięcy piłkarek. Mamy główną reprezentację A oraz reprezentacje U19, U17, U15, a także. Futsalu. Dodatkowo drużyny seniorek rywalizują w Ekstralidze, I, II, III i IV lidze oraz w Pucharze Polski. Ekstraliga ma nawet dwa akcenty z naszego podwórka – to Czarni Sosnowiec oraz GKS Katowice. Sosnowieckie piłkarki plasują się w połowie stawki. Zajmują 6. miejsce na 12 drużyn i mają na koncie 14 punktów zdobytych w 11 meczach. Z kolei GKS Katowice, z 30 punktami po 11 meczach, jest w tym momencie liderem tabeli.

W I lidze zawodniczki ze śląskich klubów również dobrze sobie radzą. Kolejno drugie, trzecie i czwarte miejsce tabeli należy do Rekordu Bielsko-Biała, Skry Częstochowa i SWD Wodzisław Śląski.

Choć piłka nożna kobiet pozostaje nie tylko w cieniu swojej męskiej „siostry”, ale również innych kobiecych dziedzin sportu (choćby kobiecej siatkówki), to faktem jest, że w ostatnich latach zyskuje na swojej medialności. Telewizja Polska od 2021 do 2025 roku zobowiązała się transmitować wszystkie mecze towarzyskie reprezentacji Polski kobiet, a także eliminacje do mistrzostw świata w 2023 roku i mistrzostw Europy 2025.

- Jesteśmy przekonani, że rekord oglądalności meczu reprezentacji Polski kobiet, który obecnie sięga 400 tysięcy widzów, wkrótce zostanie pobity – mówił przy zawieraniu umowy ówczesny Sekretarz Generalny PZPN, Maciej Sawicki.

Warto zauważyć, że Polski Związek Piłki Nożnej zgłosił kandydaturę federacji do organizacji mistrzostw Europy kobiet, zaplanowanych na 2025 rok. Czy Polska zostanie ich gospodarzem? Dowiemy się już 7 grudnia. Jedno jest pewne, to byłby olbrzymi krok naprzód jeśli chodzi o popularyzację kobiecego futbolu w naszym kraju!

- Mecze Reprezentacji kobiet coraz bardziej wypełniają stadiony, a spotkania ligowe można oglądać na żywo w TV. Jeszcze kilka lat temu tego nie było. Mam wrażenie, że popularność piłki nożnej w wydaniu żeńskim będzie stale rosnąć, co realnie się przełoży także i na zainteresowanie firm, które zobaczą w tym atrakcyjne dla nich okno reklamowe – twierdzi Marcin Kot, Koordynator Loży Biznesowe i specjalista ds. sponsoringu Skry Częstochowa.

Trudno uniknąć pytania o to, jak popularność danego sportu wpływa na wysokość jego dofinansowania. Sponsorzy lubią gdy dyscyplina i klub są popularne, ale jak mają się takie stać, jeśli nie mogą liczyć na odpowiednie nagłośnienie i promocję w przestrzeni publicznej? Dobrzy sponsorzy to przecież także lepsze zarobki, a więc i lepsza motywacja i poczucie bycia docenionym. Niestety, zarówno na świecie, jak i w Polsce piłkarki nie mogą na razie liczyć na tak lukratywne kontrakty, jak ich koledzy po fachu.

To, co najszybciej przyciągnie sponsorów, to spektakularny sukces pojedynczego sportowca lub całej drużyny. Wystarczy wspomnieć Adama Małysza, Igę Świątek czy polską reprezentację siatkarek. W przypadku naszych piłkarek może być podobnie – sukcesy i emocje sportowe mają szansę przyciągnąć więcej pieniędzy, potrzebnych dla rozwoju tej dyscypliny w Polsce.

- Osiągnięcia indywidualne naszych reprezentantek, podnoszenie poziomu marketingowego oraz organizacyjnego sprawia, że przed kobieca piłką otwierają się nowe możliwości oraz zostaje wzbudzane coraz większe zainteresowanie – mówi Marcin Kot.

Pozostaje więc trzymać kciuki za dalsze sukcesy (drużynowe, ale też indywidualne) naszych piłkarek na arenie międzynarodowej i mieć nadzieję, że popularność piłki nożnej kobiet w Polsce będzie stale rosła.