-
Jesteśmy Ślązakami. Jesteśmy rdzenną ludnością na Śląsku, który obecnie leży w Polsce, w Czechach i w Niemczech. Jednak naszych praw nie szanuje żadne z tych państw
- napisał w liście otwartym eurposeł Marek Plura.
Jak dodał: - Nie uznaje się naszej tożsamości ani języka. Nie pozwala się nam uczyć naszych dzieci w szkole naszej mowy, historii i tradycji. W każdym z państw, które administruje naszą ojczyzną jesteśmy uważani za separatystów, gdy tylko stajemy w obronie swoich praw. A przecież to my byliśmy tu zawsze. To na nasz Śląsk, do nas przybywali Czesi, Polacy, Niemcy.
Ludność tubylcza według różnych definicji to grupa kulturowa, społeczna zamieszkująca dany region, którą może cechować odrębność językowa i kulturowa. W tym kontekście mówi się 350 milionach ludzi z kilkudziesięciu krajów świata. Wszyscy stanowią ok. 6 proc. mieszkańców Ziemi.
Na Śląsku o rdzennych mieszkańcach mówi się pnioki, to rdzenni tu zakorzenieni tu obywatele od pokoleń. Przybysze są krzokami, a ptoki to tacy, którzy nie zagrzeją w danym regionie stałego miejsca. Można być też Ślązakiem z wyboru, co gwarantują zapisy spisu powszechnego.
List europosła Marka Plury
„Dziś, 9 sierpnia, obchodzimy Międzynarodowy Dzień Ludności Tubylczej na Świecie święto ustanowione przez ONZ. Do nos Ślónzoków je to Dziyń Ślónzoka.
„Obchody są okazją do podkreślenia różnorodności kultur tubylczych, tak bardzo wzbogacających rodzinę ludzką. Jest to szansa do zwrócenia uwagi na obecną sytuację ludności tubylczej na świecie, do uświadomienia sobie, jak wiele jeszcze trzeba zrobić, by poprawić warunki ich życia.”
– To cytat z przesłania Kofi Annan’a Sekretarza Generalnego ONZ. Słowa te kojarzymy z sytuacją Indian w Ameryce, czy australijskich Aborygenów. Ja nie jestem jednym z nich, jestem Ślązakiem, ale podobnie jak przedstawiciele tysięcy rdzennych ludów czekam z utęsknieniem, aby ten apel znalazł zastosowanie także wobec mojej społeczności.
Jesteśmy Ślązakami. Jesteśmy rdzenną ludnością na Śląsku, który obecnie leży w Polsce, w Czechach i w Niemczech. Jednak naszych praw nie szanuje żadne z tych państw. Nie uznaje się naszej tożsamości ani języka. Nie pozwala się nam uczyć naszych dzieci w szkole naszej mowy, historii i tradycji. W każdym z państw, które administruje naszą ojczyzną jesteśmy uważani za separatystów, gdy tylko stajemy w obronie swoich praw. A przecież to my byliśmy tu zawsze. To na nasz Śląsk, do nas przybywali Czesi, Polacy, Niemcy. Nie zwalczaliśmy ich, to oni asymilowali się z nami… A dziś, co najwyżej uważają nas za wytwór mieszania się kultur pogranicza.
Ale to ni ma prowda – My sóm a dycki bandymy s’tela, bo my sóm kto my sóm a sóm my Ślónzoki pod wiela żyjymy! (Ale to nie prawda – Jesteśmy i zawsze będziemy stąd, bo jesteśmy kim jesteśmy a jesteśmy Ślązakami dopóki żyjemy!). Może byłoby to łatwiej zrozumieć i w to uwierzyć, gdybymy biegali w pióropuszach po rezerwatach, ale nas tam nie ma. My jesteśmy wciąż tu – u siebie i chcemy być tylko sobą i może taki dzień jak ten jest po to, żeby uwierzyć, że to jest wartość dla wszystkich. Dlatego apeluję do wszystkich Ślązaków: Pokoż na swoji profilowyj focie, iżeś je Ślónzok / Ślónzoczka. Niechej sie cołki świot dowiy, że my sam sóm!".
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w programie TyDZień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?