- Przygotowania przebiegały zgodnie z planem, powiedziałbym, że bezkolizyjnie - mówił Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
Zdanie swojego szefa potwierdza selekcjoner Łukasz Kruczek. - Naszym celem jest potwierdzenie postępu, czyli zdobycie większej ilości punktów niż w poprzednim sezonie - oświadczył szkoleniowiec.
Ta poprzeczka idzie wgórę od kilku lat - w Pucharze Świata 2011/12 Polacy zdobyli 1588 punktów. W poprzednich statystykach, aby były miarodajne, zdecydowano się odjąć dorobek Adama Małysza. Po takim zabiegu progres widać jak na dłoni. Od sezonu 2001/02 do 2007/08 było kiepsko (kolejno 130 pkt, 101, 77, 129, 87, 232, 172), ale potem nastąpił skok: 2008/09 - 275 pkt, 2009/10-414 , 2010/11-886 , aż po wspomniane 1588 przed rokiem.
Udało nam się także dotrzeć do indywidualnych zadań, jakie postawiono przed poszczególnymi zawodnikami. Plan minimum dla uważanego za lidera kadry Kamila Stocha to trzy miejsca w czołowej "10" i sześć w "30".
- Po raz pierwszy w historii będziemy mieli dwóch liderów kadry - twierdzi jednak Tajner, wskazując na Macieja Kota, który był numerem jeden w zawodach na igielicie.
Przed Kotem postawiono jednak cele mniejsze niż przed Piotrem Żyłą. Ten pierwszy ma zaliczyć cztery miejsca w "30" PŚ lub trzy w "10" Pucharu Kontynentalnego, podczas gdy rekordzista Polski w długości skoku trzy razy ma się zmieścić w "20" PŚ i 6 w "30" PK. Identyczne zadanie jak Kot ma do wykonania Krzysztof Miętus.
- Całą kadrę podzielilśmy w tym sezonie na trzy grupy, oznaczone kolorami. Zróżnicowaliśmy je pod kątem ilości startów w lecie, a także tych właśnie planów - tłumaczy Kruczek. - Stoch, Żyła, Kot i Miętus tworzą grupę czerwoną, Kubacki ze Stefanem Hulą niebieską (cel minimum dla nich to dwa miejsca w "30" PŚ lub trz w "15" PK - przyp. red.), a młodzież, czyli Jan Ziobro, Andrzej Zapotoczny, Łukasz Rutkowski i Jakub Kot zieloną (jeden konkurs w "30" PŚ lub 5 w "30" PK - przyp. red.).
Największą nowinką, a właściwie rewolucją sezonu, oprócz konkursu mieszanego, będą parametry dotyczące kombinezonów. Stroje będą ciasne, co oznacza zmniejszenie powierzchni nośnej. - Za to skakać będziemy z wyższych rozbiegów, więc będzie większa szybkość. A to oznacza, że dalej skoki będą dalekie - już cieszy się Żyła.
A kto będzie faworytem? - Chyba ci sami zawodnicy, co ostatnio, z tym że znacznie mocniejsi będą Niemcy - przypuszcza Stoch.
Dla Polaków rozpoczynający się sezon będzie wyjątkowy - po raz pierwszy Puchar Świata zagości nie tylko na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, ale i w Wiśle. Na skoczni w Malince, która nosi imię Adama Małysza, zawody odbędą się w środę 9 stycznia, natomiast 11 i 12 zaplanowano rywalizację pod Giewontem (drużynową i indywidualną) Sam Małysz też się tam pojawi jako komentator Euro-sportu, o co, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, duże pretensje ma telewizja publiczna...
Program inauguracji. Piątek. Kwalifikacje mężczyzn (g.12), drużynowy konkurs mieszany (16.30). Sobota. Konkurs kobiet (14 i 15.50), konkurs mężczyzn (15 i 16.20), wszystko HS-100). Niedziela. Kwalifikacje (12.15) i konkurs mężczyzn (13.45 - HS 138).
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Katowice mają podziemny dworzec autobusowy[ZOBACZ ZDJĘCIA I WIDEO]
*Bytomianie dziękują TVN za materiały patolgię [ZOBACZ, Z CZEGO CHCĄ BYĆ DUMNI
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?