Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ECMO – reaktywacja, czyli wyzwanie dla kardiochirurgów, anestezjologów i oddziałów intensywnej terapii ZDJĘCIA

aga
ECMO - spotkanie w Śląskim Centrum Chorób w Zabrzu Serca
ECMO - spotkanie w Śląskim Centrum Chorób w Zabrzu Serca Arek Gola
W Śląskim Centrum Chorób w Zabrzu Serca uratowano dzięki ECMO ( techniką pozaustrojowego utlenowania krwi) ciężko chorych m.in. na grypę na Oddziale Kliniczny Kardioanestezji i Intensywnej Terapii. Mówiąc w wielkim skrócie - to sztuczne płuca.

Lekarze z Zabrza pokazali cudem uratowanych pacjentów i opowiedzieli o tym, jak ECMO znane od dawna przydaje się obecnie w leczeniu skrajnie trudnych przypadków.

Zobaczcie zdjęcia:

- Dzisiaj ECMO kojarzy się już nie tylko z ratowaniem noworodków nieprzystosowanych do życia, ale staje się także sposobem leczenia wstrząsu kardiogennego. „Reaktywacja” ECMO stała się też niespodziewanie szansą na uratowanie najtrudniejszych chorych - z powikłaniami grypy i w wielu innych stanach bezpośredniego zagrożenia życia. Nie traktujmy już więcej tej skutecznej metody leczenia jako niedostępnej szklanej góry. Ten szczyt jest dostępny i zmusza, aby czasem tam wejść… razem z najtrudniejszym chorym - wyjaśnia dr Piotr Knapik

W literaturze medycznej zastosowanie utleniania pozaustrojowego (ExtraCorporeal Membrane Oxygenation czyli ECMO) opisano po raz pierwszy w 1972 roku. Wydawało się, że nowa technologia stanie się przełomem w leczeniu chorych z ciężką niewydolnością oddechową, jednak uzyskiwane wtedy wyniki leczenia były fatalne. W 1979 roku Zapol i współpracownicy, przedstawili wyniki pierwszego wieloośrodkowego badania, w którym porównano zastosowanie żylno-tętniczego ECMO i konwencjonalnej wentylacji w leczeniu zespołu ARDS, uzyskując przeżycie w obu grupach na poziomie zaledwie 10 proc.

- Trudno się dziwić, że przez dłuższy czas leczenie chorych dorosłych z ciężką niewydolnością oddechową z użyciem ECMO nie było zbyt popularne, a metoda była stosowana tylko w niewielu ośrodkach. W tej sytuacji można było nie zauważyć stopniowo poprawiających się wyników leczenia, której przyczyny były (jak to zwykle bywa) dość złożone - mówi dr Piotr Knapik.

Jedną z nich było na pewno udoskonalenie sprzętu do ECMO i ogromny postęp, jaki generalnie dokonał się w obszarze intensywnej terapii. Równie ważne było jednak fundamentalne dla nowoczesnej intensywnej terapii odkrycie, iż śmiertelność chorych z zespołem ARDS można znacznie obniżyć, stosując tzw. wentylację protekcyjną z radykalnie obniżoną objętością oddechową i wysokimi wartościami ciśnienia końcowo- wydechowego.

Kolejne porównanie pomiędzy wentylacją „konwencjonalną” (w nowym wydaniu) i ECMO (w udoskonalonej, żylno-żylnej formie) przyniosło w 2009 roku wieloośrodkowe badanie CESAR (Conventional Treatment vs Extracorporeal Membrane Oxygenation in Severe ARDS). Tym razem wyniki okazały się znakomite - o ile w badaniu przeprowadzonym w 1979 roku przeżycie w obu grupach wyniosło zaledwie 10 proc., to w 20 lat później w tej samej jednostce chorobowej wśród chorych leczonych z użyciem ECMO uzyskano przeżycie na poziomie 76 proc., a wśród chorych leczonych tradycyjnie – na poziomie 50 proc. [5].

Od wielu lat rozwój medycyny zawsze przyspieszał gwałtownie w wyniku globalnych katastrof, wojen i epidemii. Reguła ta potwierdziła się po raz kolejny w przypadku ECMO. Czarne scenariusze nie sprawdziły się - „świńska” grypa nie zdziesiątkowała ludności naszego globu.

Coś się jednak zmieniło - w oddziałach intensywnej terapii na całym świecie pojawiła się nagle spora grupa chorych dorosłych z ciężką niewydolnością oddechową, u których ECMO stało się jedyną możliwością zapewnienia oksygenacji. W ten właśnie sposób pandemia „nowej” grypy otwarła drogę dla szerokiego zastosowania ECMO we współczesnej intensywnej terapii.

W medycynie można znaleźć więcej przykładów „reaktywacji” procedur czy technologii, których pierwsze próby zastosowania nie wzbudziły szczególnego entuzjazmu. Taka była chociażby historia transplantacji serca gdzie pionierów traktowano bardzo nieufnie, a przełom nastąpił dopiero po wprowadzeniu nowoczesnej immunosupresji.

Anna Główczyk-Michnik, lat 33
Rozpoznanie: Grypa AH1N1.
Była leczona w szczytowym okresie pandemii grypy AH1N1, w styczniu 2013 roku. Miała wtedy 28 lat. 10 dni wcześniej urodziła zdrową dziewczynkę przez cięcie cesarskie. Krótko po porodzie zachorowała na grypę AH1N1. Rozwinęła gwałtowne zapalenie płuc, została przyjęta na oddział intensywnej terapii w Katowicach-Ligocie, gdzie została zaintubowana i podłączona do respiratora. Kiedy zgłoszono ją do Zabrza, była wentylowana 100 proc. tlenem, w ciężkiej hipoksemii i nie nadawała się już do bezpiecznego konwencjonalnego transportu, a zgon był kwestią zaledwie kilku godzin. Jedynym wyjściem było wysłanie do Katowic naszego zespołu i założenie ECMO na miejscu. Po przetransportowaniu jej do nas (z użyciem ECMO), terapię ECMO prowadziliśmy przez kilkanaście dni. Dalszy przebieg był bardzo trudny, Ania spędziła w szpitalu ponad 2 miesiące. Wróciła do normalnego życia, normalnej pracy i dziś jest szczęśliwą mamą 5-letniej córeczki.

Jan Rusin, lat 66
Rozpoznanie: Grypa AH1N1.
Też był leczony w szczytowym okresie pandemii grypy AH1N1, w lutym 2013. To był okres, kiedy trafiały do Zabrza najcięższe przypadki pandemii grypy, z dramatyczną niewydolnością oddechową. Był taki moment, kiedy równocześnie pracowały w oddziale cztery maszyny do wspomagania ECMO. Pan Jan Rusin to najstarszy pacjent leczony z użyciem ECMO z powodu niewydolności oddechowej. Lekarze mieli wątpliwości czy go zakwalifikować do tej terapii – właśnie z powodu wieku. Przebieg wyglądał bardzo podobnie – narastające gwałtownie objawy zapalenia płuc, przyjęcie do oddziału intensywnej terapii, intubacja, konieczność zastosowania 100 proc. tlenu, stan bezpośredniego zagrożenia życia. Podobnie jak w poprzednim przypadku, pacjent nie nadawał się już do bezpiecznego konwencjonalnego transportu, a zgon był kwestią zaledwie kilku godzin. Jedynym wyjściem było wysłanie do miejscowego szpitala (w tym przypadku był to Szpital Kliniczny Nr 1 w Zabrzu) zespołu ze ŚCCS i założenie ECMO na miejscu. Terapię ECMO prowadzono ponad 20 dni. Szczerze mówiąc, lekarze już tracili nadzieję, że płuca tego pacjenta zdołają się zregenerować. Pan Rusin spędził w szpitalu podobnie długi czas jak Ania. Wrócił do normalnego życia i normalnego funkcjonowania.

Piotr Świtała, lat 22
Rozpoznanie: Stłuczenie płuc po wypadku komunikacyjnym.
Był leczony w Zabrzu w 2017 roku, miał wtedy 21 lat. Kilkanaście dni wcześniej przeszedł ciężki uraz wielonarządowy w wyniku wypadku komunikacyjnego. Poza innymi poważnymi obrażeniami doszło u niego między innymi do stłuczenia płuc. Problemy nie pojawiły się od razu – objawy niewydolności oddechowej narastały bardzo podstępnie i stopniowo. Ostatecznie wymagał intubacji i zastosowania 100 proc. tlenu. Po przekazaniu do nas szybko okazało się że zastosowanie ECMO jest dla niego jedyną możliwością ratunku. Mieliśmy w tym przypadku wyjątkowo duże obawy, ponieważ ECMO wymaga zastosowania środków hamujących krzepnięcie, a pacjent był przecież po ciężkim urazie wielonarządowym, po operacji, z pękniętą w wyniku urazu śledzioną. W początkowym okresie leczenia stan pacjenta był bardzo ciężki, dopiero po kilku dniach terapii zaczął się powoli stabilizować. Terapię ECMO stosowaliśmy przez ponad 2 tygodnie. Piotr spędził na naszym oddziale łącznie 35 dni, po czym przekazaliśmy go do dalszego leczenia do Szpitala Urazowego w Piekarach Śląskich, skąd wyszedł szczęśliwie do domu. Wrócił do normalnego życia i do normalnej aktywności fizycznej, o którą bardzo teraz dba.

Dawid Piasecki, l.27
Rozpoznanie: Zapalenie płuc w przebiegu infekcji Legionella.
Zawodowy kierowca, pracujący często na zagranicznych trasach. Był leczony w Zabrzu w 2017 roku, miał wtedy 26 lat. Młody, nie chorujący na nic do tej pory zawodowy kierowca, który w okresie tropikalnej fali upałów latem 2017 roku był w trasie swoją ciężarówką gdzieś na południu Europy. Z uwagi na ekstremalne warunki pogodowe, korzystał przez cały czas z niesprawnej klimatyzacji, i to prawdopodobnie – jak się później okazało - stało się przyczyną ciężkiej infekcji płucnej szczepem Legionella. Po powrocie do kraju rozwinął ciężką infekcję płucną i wymagał przyjęcia do oddziału intensywnej terapii, skąd został przekazany do nas. Okazało się, że przyczyną tak ciężkiej niewydolności oddechowej jest infekcja niezwykle groźnym szczepem Legionella. Pacjenta próbowaliśmy leczyć metodami konwencjonalnymi, jednak po kilku dniach okazało się że jedyną możliwością uratowania pacjenta jest ECMO, które trzeba było stosować wyjątkowo długo (35 dni). Ogółem, Dawid spędził w zabrzańskim oddziale intensywnej terapii łącznie 99 dni. Po tym czasie został przekazany do dalszego leczenia w Oddziale Rehabilitacji w Reptach. Powoli wrócił do normalnego życia i do normalnej aktywności.

Piotr Golicz, lat 58
Rozpoznanie: Ciężkie zapalenie płuc w przebiegu zespołu ARDS.
Był leczony w Zabrzu dosłownie kilka miesięcy. temu. Pomimo zbliżania się do 60 roku życia, niezwykle aktywny fizycznie mężczyzna. Biegacz długodystansowy, ultramaratończyk, wykonujący ekstremalne wysiłki fizyczne. Jeszcze w styczniu brał udział w kolejnym maratonie. Zachorował nagle w marcu 2018 roku. Bardzo szybko doszło u niego do wystąpienia objawów ciężkiej niewydolności oddechowej, z koniecznością podłączenia do respiratora. Pomimo przeprowadzenia szerokiej diagnostyki, nie udało się nam ustalić przyczyny zachorowania. Został przekazany do nas dosłownie w ostatniej chwili, natychmiast po przyjęciu założyliśmy wspomaganie ECMO, które później stosowaliśmy przez 31 dni. Przebieg leczenia był bardzo trudny. Z uwagi na konieczność wykonywania licznych interwencji torakochirurgicznych (już po zakończeniu terapii ECMO), został przekazany do dalszego leczenia w Klinice Torakochirurgii, gdzie był leczony jeszcze przez okres kilku kolejnych tygodni. Aktualnie wraca powoli do zdrowia, rehabilituje się i mamy nadzieję że powoli wróci do normalnego życia, choć już najpewniej bez wyczynowego uprawiania sportu.

Wpisz miejscowość i sprawdź wyniki wyborów

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Wybory samorządowe w Zabrzu DRUGA TURA

Wybory samorządowe w Dąbrowie Górniczej DRUGA TURA

Wybory samorządowe w Bytomiu DRUGA TURA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo