Dlaczego? Bo w katowickim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego od stycznia wysłużone fiaty punto z kiepskim sprzętem nagrywającym są wymieniane na nowiutkie toyoty yaris. Kamery w nich zamontowane są świetnej jakości. Auta z literką "L" na dachu będą tak samo groźne jak radiowozy!
To zaś oznacza, że nie będzie już tak jak teraz wątpliwości przy rozszyfrowywaniu liter i cyferek z tablic rejestracyjnych. Będą bowiem po prostu dobrze widoczne.
W ubiegłym roku latem w Jastrzębiu Zdroju kamera "elki" nagrała jak rozpędzone auto najeżdża z dużą prędkością na rowerzystę na przejściu dla pieszych .
- Rowerzysta został wyrzucony na 2 metry do góry. Zaraz za nim szła rodzina z maleńkim dzieckiem w wózku. Cudem skończyło się tylko na potłuczeniach - mówi Janusz Kuwak, zastępca dyrektora katowickiego WORD-u.
W Tychach przed sygnalizacją za "elką" stanął skuter z dwójką młodych ludzi. Na niego najechał z prędkością 40-50 km na godzinę samochód nauki jazdy.
- Na szczęście skuter stanął nieco z boku i popchnięty prześlizgnął się bokiem po karoserii naszego auta wprost na pobocze. Gdyby był zaledwie 10 cm bardziej w lewo - zostałby sprasowany jak puszka sardynek - relacjonuje dyrektor Kuwak.
Instruktor jazdy tłumaczył później policjantom wezwanym na miejsce wypadku, że nie mógł zareagować, bo... klapek wszedł mu pod pedał.
- To było bardzo nieodpowiedzialne zachowanie - mówi Kuwak.
Innym razem "elka" zarejestrowała wyczyny pewnego przedstawiciela handlowego, który tak się spieszył, że wyprzedzając rowerzystę wypadł z drogi i przejechał przez chodnik.
- Każde takie zgłoszenie weryfikujemy, ustalamy dane sprawcy i karzemy go za wykroczenie zgodnie z taryfikatorem. Nagrania z "elek" to dowody - podkreśla Włodzimierz Mogiła specjalista od ruchu drogowego w Śląskiej Komendzie Policji.
Przyznaje, że do tej pory współpraca z WORD-em została zaledwie zainicjowana (kilka przypadków w roku), ale policja chętnie ją rozwinie.
- To kolejne narzędzie, by przeciwdziałać zagrożeniom - podkreśla Mogiła.
W WORDzie podkreślają, że będą informować policję tylko o poważnych wykroczeniach.
- Chodzi o wyeliminowanie niebezpiecznych zjawisk z naszych dróg - podkreślają pracownicy ośrodka.
Czy ten nowy bat na drogowych piratów się sprawdzi? Pewnie tak, bo z powodzeniem współpraca WORD-u z policją prowadzona jest już od pewnego czasu np. w województwie dolnośląskim.
Zobacz filmy nagrane przez kamery zamontowane w samochodach egzaminacyjnych:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?