Ludzie mają prawo realizować swoje życiowe pomysły i identyfikować się z nimi - powiedział nam Andrzej Olechowski, kandydat na prezydenta, podczas wizyty w Dąbrowie Górniczej, zapytany o ustanowienie narodowości śląskiej i zabiegach m.in. Ruchu Autonomii Śląska.
Wizyta w Wyższej Szkole Biznesu i spotkanie ze studentami były fragmentem większej trasy po Zagłębiu i Śląsku. Olechowski odwiedził przed południem w Sosnowcu uczniów IV LO im. St. Staszica, a w Katowicach spotkał się w Regionalnej Izbie Gospodarczej z przedsiębiorcami.
- Niemal codziennie spotykam się z ludźmi, bo wynik wyborczy ostatecznie jest funkcją liczby uściśniętych dłoni, a spotkania z wyborcami to święto dla polityka, który lubi przekonywać do swoich racji - wyłożył swoje credo. Zaś głównymi motywami jego kampanii wyborczej mają być: Model prezydentury i sprawy gospodarcze.
Co jeszcze obiecywał kandydat Olechowski? - Polskę stać na znacznie wyższy wzrost gospodarczy niż obecny, a prezydent może stworzyć odpowiedni klimat dla przedsiębiorczości. Dlatego będę jako prezydent orędownikiem stworzenia odpowiedniego klimatu w tym zakresie - mówił kandydat na prezydenta. Obiecał ustanowienie rzecznika przedsiębiorczości, a sam postawi się w roli "patrona przedsiębiorczości".
Jego zdaniem, każdego roku wzrost gospodarczy w Polsce powinien przekraczać 5 procent. - Powiecie, że tak jest w Chinach, a Chiny to nie my. A ja zadaję pytanie, dlaczego tam się to udaje, a u nas nie. I odpowiadam - aby osiągnąć taki sukces, trzeba poważnie otoczyć swoją uwagą i działaniem polską przedsiębiorczość.
Olechowski uważa, że rząd ma na koncie "sukcesy" w postaci rosnącego bezrobocia i deficytu budżetowego. - Od 2000 roku nasz dochód narodowy na głowę, czyli nasza zamożność indywidualna, wzrosła o 50 procent. W tym samym czasie w Słowacji, krajach bałtyckich zwiększył się o 100 proc., a patrzymy dziś na nie z politowaniem, że słabo im idzie. Owszem, cieszymy się, że suchą stopą przeszliśmy przez kryzys gospodarczy, ale pozostajemy jednym z trzech najuboższych krajów Unii Europejskiej - dodał Olechowski.
Andrzej Olechowski pozytywnie odbiera prawybory w PO. - To krok w dobrym kierunku, choć wolałbym, aby kandydaci byli wyłaniani w sposób niezależny od szefa partii. Dlatego tak cenimy prawybory w USA, że tam szansę mają kandydaci nie- popierani przez zarząd partii. Przykładem może być Barack Obama - twierdzi Olechowski.
Nawiązał też do słów Lecha Kaczyńskiego, które padły po zwycięstwie wyborczym. - Prezydentem powinna być osoba niezależna, która melduje Polakom, a nie partii, wykonanie zadania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?