Gliwiczanie postawili przed sobą nie lada wyzwanie. Postanowili na Placu Krakowskim ustanowić rekord Guinnessa w długości linii stworzonej przez tańczących właśnie taniec liniowy. Jest jeden z rodzajów tańca country. Uczestnicy mieli jednak ułatwione zadanie - tańczyli tylko podstawowe kroki.
- Country Line Dance tańczy się w klubach country i barach, jest bardzo spontaniczny. Zaczynają 3-4 osoby, do nich dołączają kolejni. Tańczy się go w linii, kole, kwadracie i w parach albo pojedynczo. My wybraliśmy najłatwiejszą wersję. Gliwiczanie tańczyli w parach, naprzeciwko siebie - tłumaczy Krzysztof Romaniszyn, instruktor tańców country.
Aby ustanowić nowy rekord, uczestnicy musieli tańczyć przez ok. 3 min, popełniając jak najmniej błędów. Nie mogło też wziąć udziału mniej niż 250 osób - taki był nakaz londyńskiej komisji. Na miejscu sędziowie zapisywali błędy tancerzy. Będą one odliczone od ostatecznego wyniku.
- Obawiam się, że może zabraknąć nam kilkudziesięciu osób do stanowienia rekordu. Liczbę uczestników poznamy dopiero po dokładnym zliczeniu. Później całą dokumentację prześlemy do Londynu i mam nadzieję, że jeszcze w lipcu dowiemy się, czy nam się udało - mówi Tomasz Kierzkowski, organizator bicia rekordu.
Bez względu na to, czy uda się osiągnąć sukces, tancerze i tak byli zadowoleni.
- Na początku było trochę trudno opanować kroki, ale w końcu się udało. Muzycznie wolimy trochę inne rytmy, ale od dzisiaj polubiliśmy country - śmieją się Ania Kowalczewska i Kamil Szkoda.
Imprezę prowadził Maciej Dowbor razem z głównym sędzią - Ivoną Pavlović.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?