Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Gliwicach nikt już nie żałuje tramwajów

Joanna Heler
W Gliwicach wciąż są tory. Np. na ul. Zwycięstwa
W Gliwicach wciąż są tory. Np. na ul. Zwycięstwa maria olecha
Rok temu z gliwickiej zajezdni wyjechał w ostatnią podróż tramwaj nr 4. Kolejny kurs, już jako A4, wykonał żółty autobus solaris. Pamiątką po tramwajach są już tylko zdezelowane tory i dziury wzdłuż nich.

Symbolicznie pierwszą rocznicę likwidacji tramwajów przypieczętowało w ostatnich dniach sierpnia oddanie do użytku wiaduktu przy ul. Zabrskiej - pierwszego miejsca, z którego usunięto szyny i położono nową nawierzchnię.

Na przystankach coraz rzadziej słychać dyskusje o wyższości tramwaju nad autobusem. - Ale na początku to aż kipiało od emocji - wspomina Wirdiana Basak, od dwóch lat sprzedająca przy ul. Zwycięstwa precelki.

Temat wrócił, gdy zwolennicy tramwajów doprowadzili kilka tygodni później do referendum mającego odwołać prezydenta.

- Teraz czekającym na przystanku zdarza się ponarzekać na popołudniowy ścisk. Tramwaje miały dwa składy, ludzi mieściło się więcej. Czasem jeszcze ktoś wspomni tramwaj, ale to już chyba bardziej z sentymentu - ocenia Basak.

Złego słowa na autobusy nie powie Janina Woźniczko. To, że zastąpiły tramwaje, odczuła zarówno jako mieszkanka okolic wiaduktu przy Zabrskiej, jak i jako mama niepełnosprawnego dziecka. Z tramwajami po sąsiedzku żyła przez pół wieku. I nie było to dobre sąsiedztwo.

- Dzwoniły, skrzypiały, wiadukt się trząsł, auta jechały slalomem, bo musiały omijać dziury - wylicza. - A teraz to mi nawet ruch aut nie przeszkadza. I jeszcze ten komfort podróżowania. Syn, choć porusza się na wózku inwalidzkim, sam sobie wjedzie do autobusu. Do tramwaju nie dałby rady. Ja tam za tramwajami nie tęsknię.
Mateusz i Grzesiek, uczniowie V LO, tramwaju nie wspominają nawet w kategoriach sentymentalnych. Złom to był i tyle, podkreślają i opowiadają jak woda zbierająca się przy ul. Dolnych Wałów wlewała się przez dziurawą podłogę do środka wozu.

- Przecież w tych protestach o utrzymanie tramwaju nie chodziło o pasażerów, a o politykę - oceniają licealiści.

Agnieszka Szustak do pracy w Gliwicach dojeżdża z Zabrza. Oznacza to, że na granicy miast musi wysiąść z tramwaju i poczekać, aż podjedzie A4. Narzeka na powroty. - Nocą strach czekać. Przesiadka jest w totalnym pustkowiu. Jakby co, nawet nie ma kogo prosić o pomoc. Marzy mi się, aby od strony Gliwic autobus wydłużył trasę przynajmniej o jeden, dwa przystanki i wjeżdżał do Zabrza - mówi.

Z kolei kierowcy linii A4 wspominają, jak w pierwszych dniach towarzyszyli im ochroniarze. Nie wszyscy pasażerowie pamiętali o wsiadaniu pierwszymi drzwiami i okazywaniu biletu. A zwolennicy tramwajów... nagrywali wypowiedzi osób niezadowolonych z przesiadki do autobusu i umieszczali filmy w internecie. A teraz? - Jest spokój - mówią.

Wycofamy stare ikarusy

Rozmowa z Henrykiem Szarym, prezesem PKM w Gliwicach

Pasażerowie zaakceptowali zmianę tramwaju na autobus?
Wszystko na to wskazuje. Gliwiczanie do tramwajów podchodzili z sentymentem, ale przekonali się, że zyskali komfort. Dawną trasę obsługują nowoczesne, niskopodłogowe autobusy, kursujące z taką samą częstotliwością co tramwaje. Dawna linia tramwajowa została już jako autobusowa wydłużona. Wozy A4 zatrzymują się też przy Teatrze Muzycznym. Są plany, by obsługiwały częściowo os. Sikornik, od strony nowej obwodnicy. Odbieramy jedynie sygnały o przepełnieniu w godzinach popołudniowych.

Tabor PKM wzbogacił się o 10 9-letnich mercedesów citaro z hiszpańskiej Majorki. Za kilka tygodni przyjedzie 20 solarisów. Zapobiegną tłokowi?
Tak, bo 18-metrowe wozy podstawimy w godzinach szczytu w miejsce 12-metrowych. Ten zakup pozwoli nam wycofać część wysłużonych, mających ponad 20 lat ikarusów. W liczącym ponad 180 wozów taborze pozostanie ich 18. Ostatnie powinny zostać zezłomowane w 2012 roku.

A czy PKM zyskał na zamianie?
Choć wzrosły nam koszty, zwiększyły się także przychody. Linię A4 obsługuje osiem wozów, co oznacza że pracę zyskało 16 kierowców.
Rozmawiała: Joanna Heler

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!