Katowice: Dziś nauka samoobrony w tramwaju

Ofiarami są nie tylko podróżni, ale też kierowcy i motorniczy. Z myślą o nich dziś na katowickim rynku pojawi się niecodzienny tramwaj.

409 pasażerów zostało w 2009 roku okradzionych lub pobitych w naszym regionie

Spotkać tam będzie można psychologa oraz trenerów walki Krav Maga - izraelskiego systemu samoobrony, którzy mają uczyć pasażerów, jak radzić sobie w sytuacji zagrożenia lub bezpośredniej napaści w środkach komunikacji miejskiej. Jacek Moryl, jeden z terenów, podkreśla jednak, że udział w zajęciach nie oznacza, iż stawimy czoła grupie spotkanych na przystanku zabijaków.

- Nie chodzi o to, by kogoś uczyć jak się bić, ale jak unikać niebezpieczeństwa. Jeśli więc widzimy, że do autobusu wchodzą jakieś agresywnie zachowujące się osoby, to przejdźmy lepiej w pobliże innych pasażerów, kierowcy lub nawet wyjdźmy z pojazdu - radzi Moryl.

Liczenie na cudzą pomoc może być złudne. Pytani przez nas tramwajarze przyznają bowiem, że w pewnych dzielnicach sami się boją i na widok agresywnych czy podpitych pasażerów - ani myślą interweniować. Które miejsca mają wśród tramwajarzy najgorszą opinią?

- W Katowicach to Szopienice oraz rejon ulicy Gliwickiej, w Świętochłowicach Lipiny oraz Chropaczów, a w Zabrzu końcowy przystanek w Makoszowach - wylicza Marek Kilijański z Tramwajów Śląskich.

Przypomina też, że kabina motorniczego wyposażona jest w system łączności z dyżurką dyspozytora oraz przycisk alarmowy, który umożliwia dyspozytorowi bezpośredni nasłuch tego, co się dzieje w tramwaju.

- Chciałbym też, aby motorniczy nauczyli się od psychologa jak radzić sobie z agresywnymi pasażerami. O ile bowiem bezpośrednie ataki zdarzają się raz na rok czy na dwa lata, to agresja słowna jest już codziennością - mówi Kilijański.

Pasażerowie mają się gorzej - od początku roku w naszym regionie na dworcach i środkach komunikacji pobito 17 osób, a 392 zostało okradzionych.