Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W rybnickim Focusie nawet winda godo w śląskiej gwarze

Barbara Kubica
Werner Zając pracował kiedyś na kopalni w Rydułtowach, teraz podziwia eksponaty w Focusie
Werner Zając pracował kiedyś na kopalni w Rydułtowach, teraz podziwia eksponaty w Focusie fot. aleksander król
Przy zakupach poznasz śląskie zwyczaje i gwarę. Będzie "cyckanie szkloków" na czas i "kulanie" klusek

Żurek, wodzionka, kluski śląskie, a nawet szpajza - tych potraw będzie można tylko dzisiaj za darmo skosztować w galerii handlowej Focus Mall w Rybniku. Przy okazji sobotnich zakupów mieszkańcy regionu będą mogli także na żywo zobaczyć jak odbywało się deptanie kapusty, darcie pierza i pranie w typowej śląskiej balii.

- Wysiodej! Je żeś na miejscu! - takie komendy usłyszą rybniczanie w windzie galerii, która też będzie godać po naszymu.

W centrum organizowane są Dni Śląskie. - Sobotnia impreza wypełniona będzie tradycyjnymi zabawami. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich opowiedzą o śląskich zwyczajach, tradycjach rodzinnych, będą też przyśpiewki - mówi Aleksandra Kuczyńska, dyrektorka galerii.

Śląskie klimaty w Rybniku królują od kilku dni. W ramach tej tematycznej imprezy mieszkańcy mogą zobaczyć wystawę, na której zaprezentowano śląskie stroje, wystrój izby i kuchni. Jest także bogata wystawa górnicza - zabytkowe lampki, sprzęt ratunkowy, kilofy, stroje robocze i galowe.

- Pracowałem na kopalni przez 25 lat. Zabrałem wnuka, który nie skończył jeszcze 4 lat, żeby zobaczył, na jakim sprzęcie pracował na dole jego dziadek - mówi Marian Skonieczny, emeryt z Rybnika.
Eksponaty zostały udostępnione przez kopalnię Marcel, Szkoły Podstawowe nr 15 i 16 w Rybniku oraz kolekcjonerów.
Podczas sobotniej akcji nie zabraknie konkursów. - Będzie można spróbować sił w takich konkursach jak cyckanie na czas szkloków, kulanie klusek, lub też wziąć udział w konkursie dotyczącym śląskiej kuchni - mówią organizatorzy. Imprezę poprowadzi kabaret Noł Nejm.

Śląskość szybko się znudzi, celebryci to lepszy wabik

Z dr Andrzejem Górnym, socjologiem z Uniwersytetu Śląskiego rozmawia Jacek Bombor

Konkursy z "cyckania szkloków" i "kulania klusek", windy gadające gwarą. Takie atrakcje funduje klientom jedna z galerii handlowych. Nawiązanie do tradycji śląskiej to nowy sposób na przyciągnięcie tradycyjnego Ślązaka na zakupy?
Faktycznie pierwszy raz spotykam się z taką akcją, więc jest to nowy pomysł. Nie sądzę jednak, że śląskie dni wyciągną z domów nowych klientów dla galerii. To chyba zbyt mało.Ale ciekawy sposób na spędzenie czasu przez obecnych klientów, którzy mogą poznać dawne zwyczaje czy zobaczyć dawne górnicze stroje i narzędzia pracy.

A takie komercjalizowanie śląskiej tradycji nie powoduje jej spłycania, sprowadzania do jarmarcznego stylu?
Nie sądzę, to nic groźnego, oczywiście wszystko zależy od formy, w jakiej zostanie zaprezentowana. Akcja ma w sobie walor edukacyjny, bo wielu młodych ludzi, którzy przecież bywają w galeriach, będzie miało okazję spojrzeć na historię regionu.

Przyciąganie klientów na śląskość będzie stałym elementem w galeriach?

To się raczej szybko znudzi. Lepszym pomysłem na promocję jest jednak zapraszanie celebrytów, co jest bardzo modne i skutecznie wyciąga ludzi z domów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!