Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bielski Pigal z pękającą windą

Jacek Drost
Barbara Gołębicka uważa, że nad windą ciąży jakieś fatum
Barbara Gołębicka uważa, że nad windą ciąży jakieś fatum fot. Jacek Drost
Barbara Gołębicka przedziera się z wózkiem przez zalegający śniegiem plac Bolesława Chrobrego, zwany przez bielszczan Pigalem. Obok kroczy jej kilkuletni syn.

Gdyby chciała przedostać się na drugą stronę ul. 3 Maja, nie mogłaby skorzystać z zamontowanej właśnie na Pigalu nowej windy, bo podczas przeglądów technicznych wyszło, że na szybach pojawiają się rysy i pęknięcia.

Cud techniki, który kosztował 800 tysięcy złotych i zastąpił poprzedniego bubla, zostanie uruchomiony po usunięciu usterki. Bielszczanie komentują, że nad windą ciąży fatum.
- Jest problem - nie ukrywa Wojciech Waluś, dyrektor bielskiego Miejskiego Zarządu Dróg.
Kilka lat temu został zmodernizowany za grube miliony bielski plac Chrobrego, jeden z głównych w mieście. Przy okazji zamontowano na nim przeszkloną windę, dzięki której matki z wózkami i osoby niepełnosprawne mogliby zjechać do przejścia podziemnego, prowadzącego na drugą stronę ruchliwej ul. 3 Maja. Sęk w tym, że dźwig co chwilę się psuł i przez większość czasu był nieczynny.

- Skorzystałam z poprzedniej windy raz. Pełno było w niej puszek po piwie, śmierdziało moczem. Fatalne wrażenie. Później próbowałam jeszcze dwukrotnie, ale za każdym razem była nieczynna - wspomina Gołębicka. Dodaje, że na drugą stronę ul. 3 Maja mogłaby przejść, ale musiałaby przemierzyć niemały kawałek do przejścia dla pieszych przy hotelu President lub pokonać trzy przejścia dla pieszych u stóp bielskiego Zamku.

Władze miasta zdecydowały się wymienić windę. Została na nowo zaprojektowana - znacznie powiększona, zmienił się jej kształt, wprowadzono rozwiązania techniczne, dzięki którym wilgoć i niskie temperatury nie powinny wpływać na pracę dźwigu. Montaż zakończył się przed kilkoma dniami. Podczas prowadzonych właśnie odbiorów technicznych okazało się, że na szybach windy pojawiają się rysy i pęknięcia.
- To wina materiału. Konieczna będzie wymiana szyb. Wykonawca zrobi to na własny koszt - podkreśla dyrektor Waluś. Zapewnia, że usterka nie stanowi żadnego zagrożenia dla osób korzystających z windy.
Jeśli tylko pogoda pozwoli, szyby zostaną wymienione w najbliższych dniach, a do 13 grudnia dźwig powinien zostać oddany do użytku. Jeśli niskie temperatury nie pozwolą na naprawę usterki, dźwig zostanie uruchomiony, ale na nowe szyby trzeba będzie jednak poczekać aż do wiosny.
- Tylko z tą windą mamy takie problemy. Inne, na ulicach Piastowskiej i Żywieckiej, działają bez zarzutu - kwituje Waluś.

Jest jeszcze dużo do zrobienia

W Bielsku-Białej jeszcze wiele zostało do zrobienia, jeśli chodzi o likwidację barier architektonicznych.
Bielszczanin Marian Wnuk, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Osób Niesprawnych Ruchowo, mówi, że osoby niepełnosprawne mają problemy z pokonaniem wielu bielskich ulic (m.in. ul. 11 Listopada), brakuje także podjazdów do publicznych toalet oraz większości sklepów. Niepełnosprawni mają problemy z wyjściem do kin, bo nie przewidziano miejsc dla wózków inwalidzkich, a filmy muszą oglądać stawiając wózki przed pierwszymi rzędami, co jest mało komfortowe. - Są też pozytywne przykłady. O niepełnosprawnych starają się dbać centra handlowe. Barier pozbawione są hala BKS i hala widowiskowo-sportowa pod Szyndzielnią - mówi Wnuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!