Prezydent Komorowski szusował na Skrzycznem

Zobacz najświeższy serwis narciarski na http://www.dziennikzachodni.pl/nanarty/
Przez dwa dni Bronisław Komorowski korzystał ze ośrodka narciarskiego Zagroń w Istebnej. Ale, co zapowiadali przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, przetestuje też inne beskidzkie stoki. Dziś słowa dotrzymał i od rana jeździł na nartach w Szczyrku na Skrzycznem. Prezydent mógł osobiście sprawdzić trasę FIS, która należy do najlepszych tego typu w Polsce. Zjechał także ze Skrzycznego do Jaworzyny.


Resztę dnia prezydent planuje spędzić już w zaciszu prezydenckiego Zameczku na Zadnim Groniu w towarzystwie rodziny.


Ostatni dzień 2010 roku Komorowski spędzi w gronie rodziny i znajomych.


- Planujemy zorganizować zwiedzanie skoczni narciarskiej w Wiśle Malince. To będzie jedyna wizyta tego dnia - mówi Agnieszka Wierzbicka z Kancelarii Prezydenta.

Jeśli wizyta dojdzie do skutku, niewykluczone, że prezydent zobaczy też pokazowy trening skoczków narciarskich w wykonaniu zawodników Wisły Ustronianki.


Według nieoficjalnych informacji atrakcją sylwestrowego wieczoru ma być kulig w góralskim wydaniu, a więc z saniami i pochodniami, dla prezydenta i jego rodziny.


Z Zameczku na Zadnim Groniu wygłoszone zostanie noworoczne orędzie prezydenta do Polaków, w którym Komorowski nawiąże do miejscowości, w której wypoczywa.


- Przyjeżdżając do Wisły chciałem w ten sposób zaznaczyć podczas orędzia, że warto na Polskę patrzeć nie tylko z tego najważniejszego miejsca, jakim jest stolica państwa, ale także z różnych miejsc i różnych punktów widzenia. Wisła do tego świetnie się nadaje - mówił dziennikarzom po wtorkowym spotkaniu z wiślanami. Zwracał przy tym uwagę na różnorodność Wisły i Śląska Cieszyńskiego zarówno pod względem kulturowym, jak i wyznaniowym.


Bronisław Komorowski jest pierwszym Prezydentem RP, który w Wiśle spędza sylwestra i powita Nowy Rok. Ale i bez tego pobyt prezydenta w Wiśle już jest wyjątkowy - Komorowski jeździ na nartach i spotyka się z góralami. W środowy wieczór niespodziewanie para prezydencka zawitała do kościoła ewangelicko-augsburskiego w centrum miasta, gdzie odbywał się koncert kolęd.


- Ta wizyta to oznaka chęci bycia z wszystkimi mieszkańcami nie tylko Wisły, ale i Polski. Prezydent jest po prostu z wszystkimi i dla wszystkich - komentował Waldemar Szajthauer proboszcz ewangelickiej parafii w Wiśle Centrum.