Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fedor Cernych: ''Wierzę, że Polska wyjdzie z dołka''

Jaromir Kruk
Fot. Piłkarz Fedor Cernych podczas meczu Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok w 2017 roku
Fot. Piłkarz Fedor Cernych podczas meczu Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok w 2017 roku ANDRZEJ SZKOCKI/POLSKA PRESS
Fedor Cernych, były zawodnik Górnika Łęczna i Jagiellonii Białystok w reprezentacji Litwy u Edgarasa Jankausasa nosi kapitańską opaskę. Selekcjonerowi nie przeszkadza to, że w AEL Limassol pozycja Cernycha nie jest ostatnio mocna, bo wchodzi na boisko z ławki. W kadrze jednak nie zawodzi, a z Węgrami w eliminacjach ME (2:2) zdobył nawet gola.

Jak się czujesz w zespole Jankauskasa?
Fedor Cernych: Z wszystkich selekcjonerów jakich miałem u niego czuje się najlepiej. Mam swobodę na boisku, jestem zmotywowany, a trener Jankauskas ma świetne podejście do piłkarzy – starszych i młodszych. Kiedyś przed meczem powiedział nam, żebyśmy grali ofensywnie, ryzykowali, a on odpowiedzialność za wynik weźmie na siebie. Litwa Jankauskasa stawia na ofensywny futbol, nie chcemy czekać na to co robią przeciwnicy i stać wszyscy skupieni na defensywie. Większość trenerów mówiła, że musimy czekać na swoje szanse i się bronić, Jankauskas zachęca, żeby pressować. Próbujemy coś zrobić i to nas cieszy. Obecny selekcjoner to świetny motywator i zależy mu na każdym z podopiecznych. Nie ma mowy o obrażaniu się, wszyscy czują się potrzebni.

Jankauskas jest spokojny jak z wami rozmawia?
Każdy trener ma złe momenty, gdy krzyczy, ale Edgaras jest fajnym gościem, który podchodzi do futbolu ze spokojem. On stara się wszystko tłumaczyć i pokazuje, że w nas wierzy. Z Węgrami byliśmy bliscy wygranej, prowadziliśmy 2:0, potem mieliśmy okazję przy 3:1. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale w październiku w dwóch meczach zdobyliśmy cztery punkty. Okazało się w Bułgarii, że możemy zwyciężać także na wyjazdach. Dwa lata na to czekaliśmy i wierzę, że doszło do przełomu. Pracujemy ciężko, by być coraz lepsi i chcemy udanie zakończyć kwalifikacje Euro spotkaniem z Czarnogórą. Zagramy jeszcze z Cyprem, tam na tle miejscowych zapraszam na show w moim wykonaniu.

Miałeś już momenty zwątpienia występując w drużynie narodowej?
Bywały gorsze chwile, lecz zawsze z chęcią i nadziejami pojawiałem się na zgrupowaniach. Chciałbym w kadrze grać jak najdłużej. U nas tylko jeden piłkarz zaliczył sto występów w reprezentacji, ale kto wie – może go dogonię. Liczę na kolejne powołania, jako dziecko marzyłem o reprezentowaniu Litwy, by zaliczyć jeden mecz, teraz te marzenia spełniam z nawiązką. Doczekałem się czasów, kiedy gramy na pięknym stadionie w Kownie, czujemy wsparcie kibiców, są jak nasz dwunasty zawodnik. W Wilnie na sztucznej murawie gra nie dawała takiej przyjemności, różnie bywało z frekwencją.

Zaskoczyły Ciebie wyniki reprezentacji Polski pod wodzą Michała Probierza?
Jak się dowiedziałem, że Probierz został trenerem reprezentacji napisałem z gratulacjami, no i że będę śledzić. Odpisał – dziękuję, ale gdy zaproponowałem, pół żartem załatwienie towarzyskiego spotkania z Litwą już nie zareagował. Pewnie ma za dużo obowiązków. Oglądałem duże fragmenty spotkań Polaków z Wyspami Owczymi i Mołdawią. Strata gola przeciw Mołdawii zburzyła plany drużynie Probierza, ale ofensywa w drugiej odsłonie przyniosła wyrównanie. Oczywiście, remis z takim przeciwnikiem to dla Polaków cios, ale chyba macie ciężki okres. Po rosyjsku się mówi jama, u was chyba dołek. Wierzę, że z tego wyjdziecie i życzę Polsce awansu na Euro 2024.

Może obecny selekcjoner nie radzi sobie z presją wiążącą się z meczami reprezentacji Polski?
To doświadczony trener i na pewno znajdzie wyjście.

Czemu twoja sytuacja w AEL Limassol nie jest zbyt dobra?
Przyjechałem nieprzygotowany, bo u nich gra się też zimą, potem była zmiana trenera, następnie kolejna. Robię swoje i czekam, na razie byłem głównie wchodzący, lecz walczę.

Może Tobie za ciepło na Cyprze?
Jest super i ze względów pogodowych na pewno do Polski nie wrócę. Ligi cypryjska i polska stoją na podobnym poziomie, ale gra się inaczej. U was bazuje się na sprintach, pressingu, Cypr gdzie przyjeżdżają zawodnicy z Portugalii, Hiszpanii, Argentyny, Brazylii, z doświadczeniem z najlepszych lig świata stawia na technikę. Fajnie miejsce do życia, grania, tylko muszę więcej minut spędzać na boisku.

Śledzisz co się dzieje w ekstraklasie?
Pewnie. Oglądam dużo meczów, głównie Jagiellonii, mam kontakt z Tarasem Romanczukiem, w końcu jestem chrzestnym jego syna, a korzystając z okazji pozdrawiam Rafała Grzyba, najlepszego trenera w Polsce.

Rozmawiał Jaromir Kruk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fedor Cernych: ''Wierzę, że Polska wyjdzie z dołka'' - Sportowy24