I rzeczywiście, prawie nie widzimy w filmie pacjentów, za to cały czas podglądamy lekarzy I Kliniki Kardiochirurgii w Górnośląskim Ośrodku Kardiologii w Katowicach Ochojcu tak, jakbyśmy uczestniczyli w reality show.
To, co dzieje się na sali operacyjnej, dzieje się naprawdę. Krew jest prawdziwa, prawdziwe są emocje, jakie towarzyszą chirurgom i prawdziwa jest śmierć, gdy przegrywają walkę o czyjeś życie.
ZOBACZ TAKŻE:
Dyżurka: PREMIERA filmu o prof. Bochenku i kardiochirurgach [ZDJĘCIA]
- Czasem z moich ust padają mocne słowa, ale one pomagają przeżyć stres, jaki towarzyszy naszej pracy na co dzień - usprawiedliwiał się profesor z niecenzuralnych wyrażeń, które wyrywały mu się z ust, w szczególnie stresujących momentach.
24-godzinny dyżur, stałe napięcie, minuta godni minutę, łatwo o patos, a jednak twórcom filmu udało się pokazać lekarzy nie jako Bogów, decydujących o czyimś życiu lub śmierci, ale zwykłych ludzi. Widzimy jak się starają, jak czasem nie wychodzi i jak pękają z dumy, gdy się udaje.
Jak w chwilach odpoczynku zamieniają się w małych chłopców, gdy z wypiekami na twarzy gadają o superbrykach. I jak na stojąco, w biegu pałaszują nie zawsze zdrowe jedzenie. Wzrusza scena, gdy jeden z nich widać, że chciałby z dumą poopowiadać kolegom o nowo narodzonym synu, ale nie ma na to czasu, bo telefon wzywa go do pacjenta. I znów pogoń, i znów kolejny stres. Rozładowują go czasem poczuciem humoru, a czasem nostalgią, wpatrując się bez końca w mijające ostatnie piętra ochojeckiej kliniki chmury- jak mówią, znaki z nieba.
- Nigdy nie wiemy, jakie są myśli pana Boga - przyznają lekarze. - Czasem prosta pozornie operacja kończy się dramatycznie i odwrotnie, bardzo trudny zabieg przebiega gładko. Ale nie można odpuszczać. Nie wolno chodzić na skróty - dodaje profesor, a my nieoczekiwanie jesteśmy świadkami takich sytuacji. Nieoczekiwanych zwrotów akcji, pisanych przez los na sali operacyjnej.
Czasem, szczerze przyznaje profesor, kardiochirurdzy za ten stres płacą wysoką cenę. - Jedni idą w hazard, inni w wódkę, a inni na baby. Samo życie- mówi profesor.
- Wiele rzeczy podczas produkcji filmu nas zaskoczyło - przyznaje autorka, Bożena Filas. Choć zdjęcia trwały 8 dni, autorka miała okazję już wcześniej kilka miesięcy bywać w klinice profesora, gdy doglądała chorej matki.
- To wtedy narodziła się w mojej głowie chęć nakręcenia filmu o tych ludziach, choć profesor początkowo był temu przeciwny - opowiada.
- Pani Bożena była tak uroczo upierdliwa, że w końcu dałem za wygraną - przyznał z właściwym sobie poczuciem humoru profesor. - Zgodziłem się, by nas filmowali, bo myślę, że jesteśmy ludziom winni szczerą prawdę o naszej pracy, o tym jak pokoleniom lekarzy udało się stworzyć w Katowicach Ochojcu znakomity ośrodek leczenia chorób serca - wyjaśnia prof. Bochenek.
Film w czerwcu oglądać będzie można w katowickim kinie Kosmos.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?