Konkurs jedenastek ciągnął się w nieskończoność. Bezbłędni byli wszyscy zawodnicy z pola. Strzelali obrońcy, pomocnicy i napastnicy. Strzelali piłkarze, którzy mieli w nogach 90 minut i dogrywkę oraz tacy, co weszli jedynie na karnego (jak Juan Mata). Padły strzały w środek bramki, ale i tuż przy słupku czy w same okienko.
Aż doszło do rywalizacji bramkarzy.
Jako pierwszy do jedenastki podszedł Gero Rulli. Bramkarz Villarrealu, który w La Lidze jest tylko zmiennikiem, uderzył jak nie bramkarz; kopnął mocno i celnie, obierając swoją prawą stronę.
Potem siłą rzeczy musiał sprawdzić się David de Gea. Hiszpan w tym meczu nie zaliczył żadnych spektakularnych interwencji. Wpuścił też wszystkie jedenastki. Tym razem to w jego nodze spoczywał los drużyny...
... i de Gea się pomylił. Obrał ten sam róg co Rulli, jednak kopnął źle. Futbolówka ledwie oderwała się od murawy i nawet nie zmierzała przy słupku. Argentyński bramkarz Villarrealu wyczuł kolegę po fachu i chwilę później wpadł w objęcia kolegów z drużyny.
Pechowcem United okazał się również Marcus Rashford. Anglik w drugiej połowie zmarnował taką okazję:
LIGA EUROPY w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?