„Forum Seniora”: w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach z seniorami o seniorach

Oczekiwania starszych osób dotyczące spędzania zbliżających się świąt z rodziną są niezmienne. Natomiast odpowiedź młodego pokolenia na te oczekiwania dziś jest różna - mówi dr Jolanta Klimczak-Ziółek, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Dorosłe wnuki coraz częściej traktują święta jak czas relaksu, odpoczynku od pracy. I spędzają je w ośrodkach wypoczynkowych, ciepłych krajach, kurortach. To nie oznacza oczywiście, że te wyjazdy wykluczają obecność starszego pokolenia, bo bywa że są inicjowane przez tzw. sandwich generations, czyli osoby w wieku 45-64 lat, które będąc wystarczająco zasobne zabierają swoich rodziców i dzieci do domów wczasowych. A te w ofercie mają organizację świąt z troską o rodzinny klimat, tradycyjne jedzenie, wspólne dzielenie się opłatkiem, ale przy innym niż rodzinny stole. Dzisiaj młodzi po wigilii w domu - idą do pubu. To dla dziadków nie do pomyślenia. Coraz więcej restauracji i pubów otwiera się o godz. 22 i 23 za sprawą pewnej zmiany formuły świętowania. Dla młodych ludzi grupą odniesienia są często rówieśnicy, grupy przyjaciół. I jeśli święto ma być dla nich czymś wyjątkowym i zaspokajać potrzeby bliskości, to także otwierają się na te relacje. Mówi się, że jest to pokolenie hedonistyczne, co nie oznacza, że ono rezygnuje z relacji z rodziną. Bywa że te relacje są bardzo bliskie i intensywne, zwłaszcza w okresie świątecznym, bo jest to pewna kontynuacja wzorów rodzinnych z dzieciństwa.