Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradar na zakręcie mistrzów w Katowicach to dobre rozwiązanie? Tak, ale jest źle ustawiony OPINIE

DN
Znów piszemy o fotoradarze na zakręcie mistrzów. Obecna lokalizacja to zasadzka na kierowców - ocenia nasz Internauta i postuluje, by jedyny w Katowicach fotoradar stanął w innym miejscu.

Znów piszemy o radarze na zakręcie mistrzów w Katowicach. Bo też kierowcy nie przestają o nim dyskutować. Informacja najważniejsza: tak, już działa i fotografuje kierowców, którzy przekraczają tu prędkość.

FOTORADAR NA ZAKRĘCIE MISTRZÓW. CO O NIM MYŚLĄ INTERNAUCI. DYSKUSJA TU

Prócz narzekań, że zakręt jest źle wyprofilowany, a fotoradar to maszynka do drenowania kieszeni kierowców, są i analizy, czy żółte urządzenie nie jest aby ustawione w złym miejscu. Oto opinia jednego z Internautów-kierowców, który napisał do naszej redakcji:

- Proszę żeby temat fotoradaru zamontowanego na tzw. "Zakręcie Mistrzów" nie umarł - napisał. I przygotował mapy obrazujące, gdzie fotoradar stoi i dlaczego miejsce jest złe. Spójrzcie na nie.

Dalej nasz Internauta pisze: Przesyłam kilka zdjęć, które w czytelny sposób obrazują złe zabudowanie fotoradaru. Obecna lokalizacja to zasadzka na kierowców. Nowe rozwiązanie na pewno nie podniesie bezpieczeństwa w oczekiwanym stopniu. Przede wszystkim urządzenie powinno stać za najciaśniejszym zakrętem. Tymczasem fotoradar postawiony jest przed feralnym zakrętem. Po minięciu fotoradaru znajdujemy się nadal przed problematycznym zakrętem i na dobrą sprawę możemy go pokonać tak jak dawniej - na gazie.

Proponuję przesunięcie fotoradaru w miejsce, o którym wspomniałem wyżej lub ostatecznie... oddalić znak ograniczenia prędkości B-33 (ograniczenie 50 km/h) na tyle daleko od urządzenia, żeby wytracanie prędkości odbyło się płynnie, a informacja dla kierowcy była czytelna i odpowiednio wcześnie zakomunikowana. Ponadto droga "leci" w dół i skuteczność hamowania w tym miejscu jest utrudniona. Skoro nie można inaczej zaradzić, a wina za wypadki spada wyłącznie na kierowców, to generalnie pomysł z fotobudką uważam za słuszny i całkiem niezły. Natomiast wykonanie jest fatalne! Niedopuszczalna jest zasadzka na kierującego, a to w tej chwili tak wygląda.

Proszę zwrócić uwagę wykonawcy, że całkiem niegłupi pomysł rozwiązania problemu musi przejść modyfikację już teraz."
Żółty fotoradar stanął na zakręcie mistrzów, czyli zjeździe z drogi krajowej nr 86 (w tym miejscu 86 nie jest już ekspresówką, choć "trzyma" parametry) na A4 w kierunku na Wrocław pod koniec października 2016. Powód: masa kolizji tu. Zakręt mistrzów to zakręt "podwójny", na jednym jest ograniczenie do 70 kilometrów na godzinę, na drugim - do 50. To właśnie przed tym drugim zakrętem stanęła fotobudka, jak nazywają fotoradar kierowcy. Od początku listopada 2016 urządzenie już robi i przesyła on-line do systemu zdjęcia. Kierowcy zaś dyskutują. Nie, nie zawsze rozwiązanie krytykują.

- Nikt jeszcze nie uwiecznił katowickich drifterów w akcji, mamy tylko zdjęcia skutków ich wyczynów :( Uważam, że Budka fotografa to extra pomysł - pisze jeden z internautów na profilu "Czy był dziś wypadek na zakręcie mistrzów w Katowicach" na Facebooku.

- Wyjeżdżasz na siedemdziesiątce i pstryka ci zdjęcie na pięćdziesiątce, bo stoi zaraz za znakiem 50. I jadąc zgodnie z przepisami i tak robi ci selfika z ograniczenia 50 - pisze inny.

- Nie wierze, że jechał 60 i już mu "błysnęło". Zgodnie z przepisami fotoradar łapie 11 km/h powyżej znaku. Poza tym 360 m przed fotoradarem jest znak D-51 (więc po co on tam stoi?), następnie jest B-33 (70 km/H0 i potem B-33 (50 km/h). Co jeszcze trzeba polskiemu "kierowcy", aby zajarzył, że trzeba zwolnić... - przytacza inny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!