Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbolowe wojny [NAJWIĘKSZE TRAGEDIE STADIONOWE]

Tomasz Kuczyński
Z niecierpliwością czekamy na wielkie święto piłki nożnej, jakim mają być tegoroczne mistrzostwa Europy i dobrze dzieje się, że wszelkie służby tak rygorystycznie podchodzą do spraw bezpieczeństwa na arenach Euro 2012 (patrz tekst poniżej). Niedawne wydarzenia w Egipcie przypomniały nam, że futbolowe wojny nadal trwają i zbierają żniwo kolejnych ofiar.

- To był czarny dzień futbolu. Jestem zszokowany. Myślami jestem z rodzinami ofiar. Należy zrobić wszystko, by takie zdarzenia nigdy nie miały miejsca - powiedział prezydent FIFA Joseph Blatter. W zamieszkach, które wybuchły po meczu na stadionie w Port Saidzie zginęły 74 osoby, a około tysiąca odniosło obrażenia.

Oczywiście zawsze możemy powiedzieć, że Europa to nie "dzika Afryka", ale natychmiast w takich sytuacjach wracają wspomnienia tragedii z 1985 roku. Na oczach milionów telewidzów na brukselskim stadionie Heysel w wyniku burd pseudokibiców Liverpoolu oraz Juventusu Turyn zginęło 39 osób, a ponad 400 zostało rannych. Niektórzy zginęli w bezpośredniej walce między sympatykami obu zespołów, inni zgnieceni przez uciekających, a niektórzy zostali przygnieceni przez zawaloną trzymetrową ścianę. Najmłodsza z ofiar miała 11 lat. Mecz o Puchar Europy, w którym w barwach Juventusu zagrał Zbigniew Boniek, i tak się odbył…

Przypominając sobie sceny z ubiegłorocznego finału Pucharu Polski w Bydgoszczy, również można dojść do wniosku, że mało brakowało do tragedii, a przecież egipskie wydarzenia miały jeszcze podtekst polityczny. U nas można zginąć tylko za to, że się kibicuje komuś innemu. Na stadionie Zawiszy biernie zachowała się ochrona, która bojąc się kiboli Legii i Lecha praktycznie nie interweniowała. W relacjach z Port Saidu też pojawia się ten wątek.

Gracze Al-Ahli byli oburzeni, że nikt z ochrony nie pomógł wydostać się im z "piekła". Portugalski trener tej drużyny Manuel Jose uważa, że winę ponosi przede wszystkim policja.

- Tylko oni ponoszą winę za to, co się stało. Gdy rozpoczęły się zamieszki nagle nikogo z nich nie było na stadionie. Wszyscy zniknęli, zamiast interweniować - powiedział 65-letni szkoleniowiec.

Były trener reprezentacji Mali, Maroka, Tunezji, Senegalu i Wybrzeża Kości Słoniowej Henryk Kasperczak przyznał, że w krajach afrykańskich problemy z ochroną były od zawsze.

- Tam jej praktycznie nie ma, a wiadomo, że jak brakuje odpowiednich służb, mały drobiazg może doprowadzić do prawdziwej tragedii. Sam pamiętam mecz w Liberii. Byłem wówczas trenerem Tunezji, a na miejscu panował stan wojenny. Przyjechaliśmy na stadion, a tam nie mieliśmy nawet porządnej szatni. Na obiekt wpuszczono 50 tysięcy widzów, a my byliśmy od nich odgrodzeni jedynie szklaną szybą. Rzucali w nas kamieniami, a ochrony praktycznie nie było. W takich momentach człowiek nawet myśli, że lepiej byłoby przegrać - opowiedział Kasperczak, który był zszokowany tragedią w Egipcie. - Jestem zaskoczony. W tym kraju takie rzeczy się nie zdarzały - dodał.

Największe tragedie

5.04.1902 roku w Glasgow śmierć poniosło 25 osób, a 517 zostało rannych, kiedy zawaliła się trybuna na stadionie Ibrox Park podczas meczu Szkocja - Anglia.
9.03.1946 przed meczem Bolton - Stoke City zawalił się mur na stadionie. W wyniku tumultu 33 kibiców zostało zabitych i ponad 400 rannych.
24.05.1964 po meczu w Limie w zamieszkach zginęło 318 osób, a 500 doznało obrażeń.
23.06.1968 w Buenos Aires zginęło 74 kibiców, a ponad 150 zostało rannych po meczu River Plate - Boca Juniors.
2.01.1971 w Glasgow, w wyniku zawalenia się bariery pod koniec meczu Celtic - Rangers śmierć poniosło 66 osób (140 rannych).
20.10.1982 w Moskwie po meczu Spartaka z holenderskim Haarlemem śmierć poniosło 340 kibiców.

11.05.1985 w Bradford w wyniku pożaru zmarło 56 osób.
29.05.1985 na stadionie Heysel w wyniku burd kibiców Liverpoolu i Juventusu zginęło 39 osób, a ponad 400 zostało rannych.
12.03.1988 w Katmandu w panicznej ucieczce do wyjścia ze stadionu zginęły 93 osoby.
15.04.1989 w Sheffield podczas zamieszania i tumultu w trakcie meczu Liverpool - Nottingham Forest śmierć poniosło 95 osób.
13.01.1991 w Orkney (RPA) 40 osób zginęło w wyniku zamieszek z udziałem kibiców piłkarskich.
16.10.1996 na stadionie w Gwatemali w wyniku paniki zginęły 84 osoby, a 150 zostało rannych (Gwatemala - Kostaryka).
9.05.2001 na meczu w stolicy Ghany Akrze 123 osoby zginęły zadeptane przez tłum w wyniku paniki po użyciu przez policję gazów łzawiących.
29.03.2009 22 osoby zginęły, a ponad 130 zostało rannych na stadionie w stolicy Wybrzeża Kości Słoniowej Abidżanie w wyniku paniki podczas meczu eliminacji MŚ z Malawi (5:0). TOK/PAP

Nie chcieliśmy grać

Zbigniew Boniek, uczestnik meczu na Heysel w 1985 roku:
Będąc w szatni usłyszeliśmy potężny hałas i krzyki ludzi. Po wejściu na boisko zobaczyliśmy totalny chaos. Wielu kibiców Juventusu biegało z paniką w oczach. W miejscu, gdzie runął mur, kłębili się ludzie. Leżeli jeden na drugim, ściśnięci, bezskutecznie próbowali się oswobodzić. Służb porządkowych ani pomocy medycznej w ogóle nie było widać, kibice ratowali się nawzajem.

Nie chcieliśmy grać. Większość z nas uważała, że w obliczu takiej tragedii finał powinien być przełożony. Oczywiście, że zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że są ofiary. Widziałem ludzi wynoszonych spod gruzów trybuny. Do rozpoczęcia gry namawiali jednak przedstawiciele UEFA, policji, władz Brukseli. Uważali, że jeśli mecz się nie odbędzie, rozpocznie się bitwa, nad którą nie będzie możną zapanować... Futbol.pl

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!