GKS Katowice - Comarch Cracovia: Po meczu w Satelicie krakowianie złożyli oficjalny protest ZDJĘCIA

Comarch Cracovia złożyła protest po niedzielnym meczu Tauron Hokej Ligi z GKS Katowice, który został przerwany po I tercji po tym jak jeden z katowickich kiboli usiłował zaatakować w boksie kierownika drużyny gości.

- Protest do nas wpłynał, ale teraz czekamy na spełnienie przez klub z Krakowa wszystkich jego warunków formalnych i dopiero wówczas zajmiemy się jego rozpatrzeniem - powiedziała Marta Zawadzka, komisarz Taruron Hokej Ligi.

Władze THL czekają na dostarczenie do spółki prowadzącej rozgrywki sprawozdania sędziego i delegata tego meczu oraz zapisów z monitoringu lodowiska. Na pewno obejrzą także zapis transmisji internetowej spotkania.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z PRZERWANEGO MECZU GKS KATOWICE Z CRACOVIĄ

Pod koniec I tercji rozegranego 26 listopada meczu GKS Katowice z Comarch Cracovią przy stanie 4:0 dla gospodarzy doszło do przepychanek słownych kiboli katowiczan z zawodnikami z Krakowa, a jeden z chuliganów usiłował zaatakować znajdującego się w boksie działacza gości. Na szczęście szybko został odciągnięty przez swoich kolegów.

Mecz jednak przerwano, a hokeiści z Krakowa zjechali z lodu. W tej sytuacji sędziowie Michał Baca i Paweł Pomorzewski nakazali więc obydwu drużynom udać się do szatni uznając, że pozostałe do końca I tercji 3,37 minuty gry zostaną dokończone po przerwie.

Przegrywający w tym momencie 0:4 hokeiści Comarch Cracovii nie kwapili się jednak do powrotu na lód, choć po 15 minutowej przerwie sytuacja na trybunach się uspokoiła i na lodowisko wyjechali zawodnicy GKS oraz arbitrzy spotkania. Sędziowie najpierw nałożyli na krakowian 2-minutową karę techniczną za opóźnianie gry, a następnie zagrozili odgwizdaniem walkoweru jeśli goście w ciągu 5 minut nie będą kontynuować spotkania.

Dopiero wówczas drużyna Comarch Cracovii wróciła na taflę, choć wcześniej trener "Pasów" Rudolf Rohaczek długo rozmawiał z sędziami. Mecz został dokończony, a kibice GKS zostali odsunięci przez ochronę od boksu gości. Katowiczanie wygrali to spotkanie 7:2, ale klub z Krakowa po jego zakończeniu złożył oficjalny protest.