GKS Tychy - Arka Gdynia ZDJĘCIA, WYNIK Mecz na szczycie o fotel lidera Fortuna 1. Ligi dla gości znad morza

W piątkowy wieczór zagrały ze sobą drużyny, które po 21 kolejkach zgromadziły taką samą liczbę punktów - 40. GKS Tychy zajmował drugie miejsca, a Arka Gdynia pierwsze. 20 sierpnia, w 5. kolejce gdynianie wygrali u siebie z tyskim GKS-em 2:0. W 37. minucie Dominik Połap z drużyny gości dostał czerwoną kartkę za odepchnięcie chłopaka do podawania piłek, który nie chciał oddać futbolówki zawodnikowi GKS-u. Chwilę później czerwoną kartką został też ukarany trener Dariusz Banasik. Tyszanie chcieli w piątek zrewanżować się za tamtą porażkę.

Rundę wiosenną tyszanie zaczęli od wygranej z Odrą Opole 2:0, następnie przegrali w Łęcznej z Górnikiem 0:2 w zaległym meczu oraz pokonała w Krakowie Wisłę 1:0. Arka pokonała na wyjeździe Polonię Warszawa 3:0 i u siebie Stal Rzeszów 5:1. W sumie miała trzy mecze z rzędu bez porażki.

Tyska drużyna wyszła na mecz z Arką, tym samym składem, co z Wisłą Kraków. Trener Dariusz Banasik wyszedł pewnie z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia.

Choć jako pierwsi zaatakowali gospodarze, to gdynianie w 5. minucie stworzyli groźną sytuację. Ze środka pola karnego po ziemi strzelił Kacper Skóra i Maciej Kikolski zdołał odbić piłkę. Minutę później część kibiców GKS-u już krzyknęło „jeeest!”, choć Daniel Rumin z bliska trafił w boczną siatkę.

Mecz był otwarty, akcje przenosiły się sprzed jednej bramki przed drugą, ale na następny konkret trzeba było poczekać do 25. minuty, kiedy Mateusz Radecki huknął sprzed pola karnego i Paweł Lenarcik wybił piłkę na rzut rożny. Dwie minuty później odważnie ruszył Rumin, ale strzelił wprost do rąk bramkarza Arki.

W 39. minucie goście mieli świetną okazję na otwarcie wyniku. W sytuacji sam na sam z Kikolskim znalazł się Karol Czubak, jednak górą był bramkarz GKS-u.

Czubak w 51. minucie już cieszył się z gola. Goście krótko rozegrali rzut rożny, Olaf Kobacki dośrodkował, a snajper Arki głową z sześciu metrów posłał piłkę do bramki.

Zobacz WIDEO z golem na 1:0 dla Arki:

GKS mógł skutecznie odpowiedzieć w 54. minucie, ale Rumin w kluczowym momencie nieczysto trafił w piłkę i skończyło tylko się na rzucie rożnym. W 70. minucie Arka była bliska zadania drugiego ciosu, ale Czubak oraz Kasjan Lipkowski nie zdołali skierować piłki do bramki z kilku metrów i był z tego rzut rożny. W 87. pojedynek z Kikolskim przegrał Tornike Gaprindaszwili, dzięki czemu tyszan pozostawali w grze.

W doliczonym czasie kibice GKS-u mieli jeszcze nadzieję na rzut karny. Analiza VAR spowodowała, że sędzia nie wskazał na 11. metr. W końcówce boisko po czerwonej kartce musiał opuścić Jakub Budnicki z drużyny gospodarzy.

GKS Tychy - Arka Gdynia 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 Karol Czubak (51)

GKS Tychy: Maciej Kikolski - Dominik Połap (59. Patryk Mikita), Jakub Budnicki, Nemanja Nedić, Jakub Tecław (82. Maksymilian Stangret), Marko Dijakovic - Norbert Wojtuszek, Mateusz Radecki (73. Teo Kurtaran), Wiktor Żytek (60. Bartosz Śpiączka), Julius Ertlthaler - Daniel Rumin (74. Przemysław Mystkowski).

Arka: Paweł Lenarcik - Przemysław Stolc, Michał Marcjanik, Martin Dobrotka, Dawid Gojny - Kacper Skóra (65. Kasjan Lipkowski), Janusz Gol, Sebastian Milewski (80. Michał Borecki), Hubert Adamczyk (65. Tornike Gaprindaszwili), Olaf Kobacki (88. Oleksandr Azackyj) - Karol Czubak (88. Hubert Turski).

Żółte kartki: Budnicki, Ertlthaler, Stangret - Gaprindaszwili

Czerwona kartka: Jakub Budnicki (90+5' - za drugą żółtą)

Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław)

Widzów: 6.955