Mecz w Tychach stał pod znakiem zapytania, ale nie znalazł się w zestawie odwołanych spotkań inauguracji pierwszoligowej wiosny. W środę obiekt przy ulicy Edukacji wizytował delegat Śląskiego Związku Piłki Nożnej i w tym dniu zapadła decyzja, że mecz odbędzie się zgodnie z planem.
Tyszanie zdają sobie sprawę, że zawiedli jesienią, dlatego postanowili przeprosić kibiców. W przerwie zimowej klub przygotował nietypową kampanię promocyjną. W Tychach pojawiły się plakaty i banery, na których obok piłkarzy były cytaty: „ Zawiedliśmy jako drużyna”, czy „Nie tak to miało wyglądać”. W drugiej części kampanii wraz z piłkarzami na plakatach pojawili się sympatycy tyskiego GKS-u, deklarujący wsparcie w haśle „... i tak będę z Wami”.
W Tychach doszło do sporych zmian kadrowych. Zrezygnowano z doświadczonych zawodników - 37-letniego Marcina Radzewicza, 36-letniego Seweryna Gancarczyka i 31-letniego Adriana Łuszkiewicza. Utalentowanego Dawida Błanika kupiła Pogoń Szczecin.
Przy Edukacji pojawili się bramkarz Konrad Jałocha (Legia Warszawa), Edgar Bernhardt (Stal Mielec), Keon Daniel (ostatnio bez klubu, wcześniej Miedź Legnica), Damian Nieśmiałowski (wrócił z wypożyczenia do Garbarnii Kraków) i Jakub Vojtus (Miedź Legnica).
GKS Tychy jako jedyny z pierwszoligowców naszego regionu nie miał zagranicznego zgrupowania. Piłkarze przebywali na obozie w Grodzisku Wielkopolskim. Podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza rozegrali sześć sparingów - trzy wygrali, raz zremisowali i dwa razy przegrali. W ostatnim z nich pokonali Raków, co jest sygnałem, że GKS może mieć wiosnę znacznie lepszą niż nieudaną rundę jesienną.
Do przygotowań tyskiej drużyny wykorzystano nawet radar. Jeden z piłkarzy przekroczył prędkość 35 km/h.
- Badania radarem pokazały, że to co sobie założyliśmy, czyli parametry dynamiki, na którą kładliśmy akcent, poszły w górę - ocenił Tarasiewicz, przed kamerą klubowej telewizji. - Zawodnicy przez cały okres przygotowawczy wykonali bardzo dobrą pracę i trzeba ich - kolokwialnie mówiąc - trzymać na smyczy do pierwszego meczu.
W drużynie gospodarzy może nie zagrać zmagający się z urazem Piotr Ćwielong. Sobotni mecz sędziować będzie Artur Aluszyk ze Szczecina.
Tyszanie po rundzie jesiennej mają 20 punktów i są tuż nad strefą spadkową. Chrobry zgromadził 30 punktów. W sierpniu w Głogowie było 1:0 dla gospodarzy. Bramkę strzelił Przemysław Trytko.
Typy ekspertów Dziennika Zachodniego na mecz GKS Tychy – Chrobry Głogów: Magdalena Figura 2:0, Jan Furtok 1:0, Edward Socha 1:0, Mariusz Śrutwa 2:0, Jan Żurek 1:1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?