Góra Ossona w Częstochowie. To właśnie w tym tajemniczym miejscu miało pokazywać się UFO! Zobaczcie ZDJĘCIA

Góra Ossona jest najwyższym wzgórzem w granicach administracyjnych Częstochowy. Ma ponad 316 m n.p.m. i jest wyższe od wzgórza jasnogórskiego (293 m n.p.m). Znajdziemy ją na terenie dzielnicy Mirów, na Wyżynie Częstochowskiej.

Góra składa się z dwóch części - naturalnej części wschodniej, i części zachodniej, która została usypana sztucznie dla potrzeb przemysłowych znajdującej się w pobliżu Huty Częstochowa.

Wewnątrz wzgórza znajdują się... trzy olbrzymie betonowe hale. To pozostałości po dawnej przepompowni, którą zbudowano w latach 50. właśnie na potrzeby huty. Na Górze Ossona do dziś są fragmenty ścian i murów różnych budynków przemysłowych. Wszelkie włazy i wejścia do nich zostały jednak zamurowane i zamknięte.

Na wzgórzu są też szczątki po kopule jednego z silosów, który został wysadzony w 2011 roku. Teren jest bardzo niebezpieczny, bo wystarczy chwila nieuwagi, aby wpaść do ogromnej dziury.

Skąd wzięła się nazwa wzgórza w Częstochowie? Od Henryka Sięgi-Osońskiego, założyciela i komendanta Ośrodka Szkolenia Szybowcowego. W 1945 roku otrzymał on od władz centralnych polecenie zorganizowania w Częstochowie Szkoły Szybowcowej. Zdecydował, że najlepszym miejscem do jego ulokowania będzie właśnie owo wzgórze. Wcześniej - w czasie okupacji - Niemcy wykorzystywali je jako swój poligon szybowcowy.

Co ciekawe - wiele lat po zamknięciu szkoły szybowcowej - Osoński ufundował tablicę pamiątkową, którą można do tej pory oglądać na wzgórzu. Tuż pod nią znajduje się figura Matki Bożej z Lourdes, patronki lotników.

Na początku lat 70. na Ossonie, w budynku byłego Aeroklubu miał swoją siedzibę Akademicki Klub Jeździecki (AKJ) Argo. Jego działalność została zawieszona 13 grudnia 1981, kiedy nastąpiło ogłoszenie stanu wojennego.

Góra Ossona owiana jest tajemnicą, która do tej pory powoduje strach. Historii o dziwnych zdarzeniach w tym miejscu jest naprawdę wiele. Część z nich pochodzi nawet z okresu powojennego.

To właśnie tutaj swego czasu można było podobno obserwować niezidentyfikowane obiekty latające i doświadczać różnego rodzaju zjawisk paranormalnych. Mieszkańcy opowiadali sobie historie o obiektach, które nagle wyłaniały się z ciemności i świeciły czerwonawym światłem. Ponoć obserwowanie w tym miejscu unoszącego się, pulsującego światła nieznanego pochodzenia było niemal na porządku dziennym. Do tego mówiono też o świetlistych kulach, nagłych błyskach, skaczących ognikach, czy kulach energii i ognia.

Podobno UFO widywali nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale także pracownicy nocnych zmian w Hucie Częstochowa. Cała seria przedziwnych obserwacji zadziałała jak magnes. Z czasem coraz większa liczba poszukiwaczy przygód zaczęła odwiedzać to miejsce w nadziei, że być może im również uda się namierzyć obcą cywilizację.

Ale nie tylko amatorzy zjawisk paranormalnych odwiedzali Górę Ossona. Często młodzież - chcąca poczuć dreszczyk emocji - wybierała właśnie to miejsce, aby posiedzieć przy ognisku. Niektórzy opowiadali, że gdy choć na chwilę oddalili się od grupy, wyraźnie czuli czyjąś obecność za plecami.

Góra Ossona jest doskonałym punktem, z którego można podziwiać panoramę Częstochowy. Na pierwszym planie mamy przede wszystkim tereny należące do huty. Widać stąd również Jasną Górę, różne osiedla, a także kompleks lasów rozpościerający się między Częstochową, Kusiętami, Olsztynem i Porajem oraz Zamek w Olsztynie. Przy dobrej widoczności najodleglejszym punktem, który można dostrzec z tego miejsca jest... Babia Góra.