Katowicki Holding Węglowy: Trzecim inwestorem TF Silesia, Ruch Śląsk wyeksploatuje rozcięte ściany

Dzisiaj w gmachu Urzędu Wojewódzkiego ministrowie ds. energii - Krzysztof Tchórzewski oraz Grzegorz Tobiszowski - przedstawili projektowaną strukturę Polskiego Holdingu Węglowego. To nowa spółka, która ma przejąć majątek Katowickiego Holdingu Węglowego i uratować jego płynność finansową.

Jak informowaliśmy ponad dwa tygodnie temu - trzecim inwestorem, który dokapitalizuje nową spółkę, będzie Towarzystwo Finansowe Silesia.

- Towarzystwo Finansowe Silesia wniesie 200 mln zł - mówił minister Tchórzewski.

Wiceminister Grzegorz Tobiszowski dodawał, że zaangażowanie TFS w ten biznes, nie przyczyni się do wzrostu długu publicznego.

- TFS jest podmiotem samodzielnym. Jest już zaangażowane w sektor węgla kamiennego. Dopiero dzisiaj komunikujemy zaangażowanie TFS (w program restrukturyzacji KHW - przyp. red.), bo musiały zapaść pewne decyzje, aby spółka była gotowa uzupełnić środki, które są niezbędne do rozpoczęcia tego procesu restrukturyzacji. W orbicie były również inne podmioty, ale po analizie okazało się, że TFS, które zdobyło już doświadczenie przy PGG (TFS objęło udziały w zamian za konwersję wierzytelności - przyp. red.), jak również weszło mocno w program naprawczy JSW, będzie dobrym partnerem do uzupełnienie Enei i Węglokoksu - wyjaśniał wiceminister.

Ostatecznie poziom dofinansowania Holdingu ma zamknąć się na poziomie 700 mln zł. Wcześniej informowaliśmy, że spółka może potrzebować nawet 900 mln zł.

TF Silesia dołącza zatem do dwójki pozostałych inwestorów - Węglokoksu oraz spółki energetycznej Enea. Te podmioty mają wnieść do PHW odpowiednio 150 i 350 mln zł.

Co z kopalnią Wujek - Śląsk i Wieczorek?

Ministrowie poinformowali również, że dwoma filarami Polskiego Holdingu Węglowego będą dwie kopalnie: Mysłowice - Wesoła oraz Murcki - Staszic.

- W przypadku kopalni Murcki - Staszic opracowany jest już plan inwestycji (obecnie jest konsultowany), w kopalni Mysłowice - Wesoła ten plan trzeba jeszcze dopracować - mówił Grzegorz Tobiszowski.

Co zatem z pozostałymi dwoma kopalniami, które teraz należą do Holdingu? Chodzi o kopalnię Wujek - Śląsk oraz Wieczorek.

- Po diagnozie i rozmowie ze stroną społeczną (spotkanie odbyło się wczoraj - przyp. red.), pojawia się postulat, aby te dwie ściany, które dzisiaj są w miarę przygotowane do wydobycia, wyeksploatować. Zarząd do przyszłego roku szczerpie owe dwie ściany - mówił wiceminister Tobiszowski .

Na pytanie czy to oznacza, że Ruch Śląsk będzie wydobywał węgiel do końca 2017 roku, Tobiszowski odpowiadał, że po wyeksploatowaniu tych ścian, pojawi się kwestia funkcjonowania ruchu w innej formule.

- Na dzisiaj odpowiadamy, że tak, jak strona społeczna postulowała, te dwie ściany wydobędziemy - mówił wiceminister. Dodawał również, że pracownicy, którzy będą chcieli skorzystać z pakietów osłonowych, taką możliwość będą mieć zapewnioną. Będzie również opcja przeniesienia na inne kopalnie.

- Z tego co prezentuje zarząd wynika, że jest potrzeba, aby przy tym planie inwestycyjnym, zasilić dodatkowymi pracownikami kopalnię Murcki - Staszic czy Mysłowice - Wesołą. Zasilić pracownikami, których nie trzeba przyuczać, ale takimi, którzy znają się na fachu górniczym. Jeśli chodzi o zabezpieczenie kwestii pracowniczej, jesteśmy spokojni. Tutaj nie ma żadnych ryzyk, wręcz przeciwnie, mamy bardzo pozytywną ścieżkę - dodawał.

Przypomnijmy, że w sprawie dalszych losów Ruchu Śląsk wczoraj w Rudzie Śląskiej odbyło się spotkanie organizacji związkowych i zarządu KHW. Strona społeczna przedstawiła na nim koncepcję, aby węgiel wydobyć ze ścian już czynnych oraz tych, które są już rozcięte i przygotowane do wydobycia.

Kopalnia Wujek również ma być czynna w nowej formule. Tobiszowski podkreślał, że to nie tylko zakład pracy, ale symbol wolnościowy. W przypadku tej katowickiej kopalni pod uwagę brane są różne scenariusze - być może zakład stanie się kopalnią szkoleniową.