Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy z kopalni Makoszowy na razie nie odwołują poniedziałkowej pikiety

Redakcja
Górniczy związkowcy nie odwołali planowanego protestu
Górniczy związkowcy nie odwołali planowanego protestu Bartłomiej Pudełko
W sobotę związkowcy z kopalni Makoszowy spotkali się z wiceministrem ds. energii, Grzegorzem Tobiszowskim. Rozmowy nie przyniosły rozstrzygnięć, dlatego też zapowiedziana na poniedziałek pikieta pod biurem poselskim premier Beaty Szydło w Brzeszczach nie zostaje jak na razie odwołana.

W sobotę o godz. 9 związkowcy z kopalni Makoszowy spotkali się z wiceministrem ds. energii, Grzegorzem Tobiszowskim. Ponad trzygodzinne rozmowy nie przyniosły rozstrzygnięć, dlatego na ten moment strona społeczna nie odwołuje poniedziałkowej (zaplanowanej na godz. 15) pikiety pod biurem poselskim premier Beaty Szydło w Brzeszczach.

- Rozmowy były trudne. Na tę chwilę nie znaleźliśmy kompromisu, który pozwoliłby nam jako stronie społecznej i załodze odwołać pikietę. Nie otrzymaliśmy żadnych konkretnych propozycji, które by nas satysfakcjonowały. Ale mamy jeszcze niedzielę, poniedziałek do południa. Byłbym za tym, aby udało się nam dojść do porozumienia - mówił tuż po zakończonym spotkaniu jeden ze związkowców.

Przypomnijmy, że w maju zeszłego roku Kompania Węglowa zdecydowała o oddzieleniu kopalni Makoszowy od ruchu Sośnica i przekazaniu jej do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Tam - zgodnie z porozumieniem z 17 stycznia 2015 roku, kończącym strajk na Śląsku - miała oczekiwać na inwestora. Ten do tej pory nie złożył oferty wykupu kopalni.

Zakład wydobywczy jest w bardzo trudnej sytuacji. Wydobycie jednej tony węgla kosztuje tam 507 zł, podczas gdy średnia cena sprzedaży to 204 zł. Na zwałach zalega ok. 140 tys. ton surowca. Jednak problemy ze sprzedażą niebawem mają zostać rozwiązane, ponieważ został podpisany kontrakt z jedną ze spółek energetycznych, który zabezpieczy stabilne funkcjonowanie kopalni do końca roku.

Makoszowy na ten rok otrzymały dotację z budżetu państwa w wysokości 157 mln zł. W tej chwili wykorzystano już 64 proc. tej kwoty. W zeszłym roku dotacja wyniosła 61 mln zł. Dodajmy, że zgodnie z unijnym prawem jakiekolwiek dotowanie kopalń, gdy nie jest związane z ich wygaszaniem - jest zakazane. Jeśli znalazłby się inwestor, który chciałby wykupić Makoszowy, musiałby zwrócić całą kwotę wykorzystanej przez kopalnię pomocy publicznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Związkowcy z kopalni Makoszowy na razie nie odwołują poniedziałkowej pikiety - Dziennik Zachodni