Dla ostatniej drużyny w tabeli szczytem marzeń w meczu z najbardziej bramkostrzelnym zespołem rundy wiosennej był bezbramkowy remis. Trener Żurek przeciwko Lechii nie wystawił do gry żadnego napastnika konsekwentnie pomijając nie tylko w wyjściowej jedenastce, ale także w meczowej osiemnastce Macieja Korzyma. Nowy szkoleniowiec zabrzan z przodu postawił na Sebastiana Stebleckiego, który strzelił wiosną jedynego gola dla Górnika, ale jest nominalnym pomocnikiem. Z boków wspierali go Roman Gergel i Łukasz Madej, lecz nie przełożyło się to na sytuacje bramkowe, których zabrzanie do przerwy po prostu nie mieli.
Lechia, która do tej pory strzeliła wiosną 15 goli, miała w Zabrzu wyraźną przewagę. Gdańszczanie grali jednak nieskutecznie. Najlepszą okazję do przerwy zmarnował Grzegorz Kuświk. Napastnik gości po podaniu Flavio Paixao i błędzie Bartosza Kopacza znalazł się sam na sam z bramkarzem, lecz Grzegorz Kasprzik poradził sobie z jego strzałem, a dobitkę Lukasa Haraslina zablokowali obrońcy. Nie był to zresztą jedyny zablokowany strzał młodego Słowaka w tym spotkania, a uderzenia z dystansu Milosa Krasica mijały światło bramki.
Goście w końcu objęli jednak prowadzenie po strzale Aleksandara Kovacevicia. Serb popisał się precyzyjnym strzałem zza linii pola karnego po akcji Michała Chrapka. Górnik mógł błyskawicznie wyrównać po tym jak w polu karnym padł Paweł Widanow. Sędzia uznał jednak, że Paweł Stolarski nie faulował Bułgara i nie odgwizdał jedenastki. Chwilę później z boiska wyleciał Roman Gergel. Słowak w odstępie czterech minut zobaczył dwie żółte kartki i musiał udać się do szatni.
Zabrzanie w dziesiątkę grali odważniej niż w pełnym składzie, jednak to Lechia bliższa była zdobycia drugiej bramki. W 71 minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Flavio Paixao, jednak Kasprzik znów wygrał ten pojedynek, a strzał głową Portuglczyka najpierw minimalnie chybił celu, a później padł łupem bramkarza. Górnik wyrównał w końcówce po strzale głową Kopacza, który wykorzystał dośrodkowanie w rogu Kena Kallaste. Goście przerwali serię sześciu wyjazdowych porażek, ale na pewno nie byli do końca zadowoleni z tego remisu. W końcówce Flavio Paixao trafił w poprzeczkę, a dobitkę Sławomira Peszki broni Kasprzik.
Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Aleksandar Kovacević (55), 1:1 Bartosz Kopacz (88 głową)
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Widzów: 12.586
Żółte kartki: Gergel, Kante (Górnik)
Czerwona kartka: Gergel (Górnik, 58 – za dwie żółte)
Górnik: Kasprzik - Widanow, Kopacz, Danch, Kallaste - Gergel, Sobolewski (62. Oss), Przybylski, Matuszek (62. Kante), Madej – Steblecki (76. Kurzawa).
Lechia: Milinković-Savić – Stolarski, Janicki, Maloca, Wawrzyniak - Chrapek, Kovačević, Krasić (75. Mila), Haraslín (46. Mak) - F. Paixao, Kuświk (61. Peszko).
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Co się wydarzyło na "Nocy Kobiet" w Spiżu w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Rozmowy nie przerywają, transmisja danych szybka RAPORT NAJLEPSZYCH SIECI KOMÓRKOWYCH
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
ZOBACZ TAKŻE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?