Górnik Zabrze: Arkadiusz Szymanek nie jest już prezesem klubu

Komunikat Górnika Zabrze wydany w czwartek 25 sierpnia o godzinie 19:

Klub informuje, iż Arkadiusz Szymanek, nie jest już prezesem zarządu Górnika Zabrze S.A.. Pełnił tą funkcję od 31 stycznia 2022 roku. Dziękujemy za współpracę i życzymy sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym.

Tak relacjonowaliśmy zawirowania w Górniku Zabrze dzień wcześniej:

28 lipca wszystko wydawało się jasne. Rada Nadzorcza Górnika Zabrze zatwierdziła Arkadiusza Szymanka na stanowisko prezesa klubu na kolejny rok. Od tego czasu nie wydano jednak stosownego dokumentu, który jednak otrzymali wiceprezesi Tomasz Masoń i Małgorzata Miller-Gogolińska, którzy w praktyce sprawują władzę. Szymanek bowiem, nie mając formalnego mandatu, nie pojawia się w klubie czekając na rozstrzygnięcie sytuacji.

W poniedziałek przy Roosevelta pojawiła się wieść, że zniecierpliwiony prezes złożył rezygnację z funkcji. Okazała się plotką, także ze względu na fakt, że dymisja wymagałaby dokumentu potwierdzającego pełnienie funkcji, a takiego, jako się rzekło, wciąż nie ma.

Z naszych informacji wynika, że rozwojem wydarzeń zaskoczona jest prezydent Małgorzata Mańka-Szulik, która tym razem wspierała prezesa Szymanka. Przekonał ją wynik finansowy klubu po pierwszym półroczu, trafione transfery i efektowna gra drużyn Bartoscha Gaula.

Sprawa może mieć jednak także inny, równie zaskakujący wymiar.

- Prezes ma przygotowaną umowę, ale w poniedziałek 22 sierpnia mailowo poinformował o odmowie jej podpisania, co de facto oznacza, że rezygnuje z posady. To umowa menedżerska, bezurlopowa, ale z dniami wolnymi. I to one stały się kością niezgody - mówi osoba znająca kulisy. - Warto też dodać, że Arkadiusz Szymanek wynegocjował sobie dopisanie do obowiązków również roli dyrektora sportowego z adekwatną podwyżką wynagrodzenia. Na to Rada Nadzorcza wyraziła zgodę i sprawa wydawała się załatwiona. Potem postawił kolejne warunki i wyjechał na wakacje. Wtedy nastąpił zwrot akcji.

Arkadiusz Szymanek i przewodniczący Rady Nadzorczej Roman Kusz nie komentują sytuacji. Niewątpliwie jednak zastanawiający jest brak umowy przekazanej w dniu podjęcia decyzji przez Radę Nadzorczą. To zresztą kolejna niejasna sytuacja związana z zarządzaniem klubem. Przypomnijmy, że obecny prezes złożył już wcześniej dymisję, w efekcie której przez kilka dni nie sprawował funkcji. W tym właśnie czasie zwolniony został trener Jan Urban.

W kwestiach bardziej związanych ze sportem - Górnik Zabrze nie złoży jednak skargi do Komisji Ligi o ukaranie Josue. - Żadna z kamer Canal+ nie zarejestrowała momentu oplucia Krzysztofa Kubicy przez kapitana warszawskiej Legii. Nie ma więc twardego dowodu, a bez niego wniosek nie miałby szans powodzenia - przyznał Konrad Kołakowski, rzecznik klubu.