Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Zabrze - Raków Częstochowa. Ostatni taki mecz był 21 lat temu...[ZDJĘCIA]

Damian Oska
Górnik Zabrze zagra z Rakowem Częstochowa w sobotę o godzinie 20. To pierwszy mecz tych zespołów od ponad dwudziestu lat! Zobaczcie zdjęcia z dawnych meczów tych drużyn.

Aż trudno w to uwierzyć, ale ostatni oficjalny mecz Górnika Zabrze z Rakowem Częstochowa odbył się…. 21 lat temu w Częstochowie (dokładnie 25 kwietnia 1998 r.). Wtedy Górnik pokonał wysoko na wyjeździe Raków aż 4:0. Bramki dla drużyny prowadzonej przez Jana Żurka strzelali Dariusz Dźwigała (później były trener Podbeskidzia Bielsko-Biała oraz Wisły Płock), Michał Probierz (obecny trener Cracovii) i Marcin Kuźba (2)

Wspomnienia nadal żywe

W tamtym spotkaniu, w barwach Górnika, grał Andrzej Orzeszek:

- Atmosfera w tamtym meczu była specyficzna. Kibice Rakowa wspierali mocno swoją ekipę, jednak my skupiliśmy się na spotkaniu. Wyszliśmy na boisko i pewnie ich pokonaliśmy. Miałem wtedy dobrą okazję na strzelenie gola. Jednak nie pamiętam dokładnie szczegółów, bo ten mecz był bardzo dawno temu – wyjaśnia były piłkarz klubu z Zabrza.

Z kolei w ekipie Rakowa cały mecz rozegrał Sebastian Synoradzki:

- Moim zadaniem było przede wszystkim zabezpieczanie tyłów. Wtedy formacja defensywna grała inaczej niż dzisiaj. W sekcji obronnej było standardowo 4 piłkarzy. Wtedy na środku defensywy ustawiano 2 zawodników, którzy jednak nie grali w jednej linii z pozostałymi defensorami, jak to jest dzisiaj. Jeden był klasycznym stoperem, który zajmował się „kasowaniem” akcji, a drugi defensywnym pomocnikiem. Wspierał drużynę przy stałych fragmentach gry, zbierał odbite piłki i uderzał na bramkę przeciwnika z dystansu.

Ja wtedy byłem tym „for stoperem” i skupiałem się głównie na chronieniu dostępu do naszej bramki. Z kolei podczas gry ze stojącej piłki, asekurowałem kolegów, którzy wychodzili odważniej pod pole karne rywala. Rzadko brałem udział w ofensywnych akcjach zespołu ­– szczegółowo omawia były zawodnik Rakowa.

Ostatni wspólny sezon

W ówczesnym sezonie (1997/98) z ligi spadł Raków, a Górnik zajął ostatecznie 8. miejsce.

- Na wyjazdach ustawialiśmy się często defensywnie, a u siebie graliśmy swoje. Nie była to stricte taktyka ofensywna, ani skoncentrowanie się na posiadaniu piłki, ponieważ zawodnicy mieli inną charakterystykę gry. Częściej wybieraliśmy szybki kontratak, choć nie było to regułą. Generalnie na odprawach taktycznych podczas przerwy, trener zwracał uwagę na błędy, które popełniliśmy. Pokazywał, co zrobić, żeby się ich ustrzec i jak wykorzystać nasze atuty do stworzenia groźnej sytuacji, czy strzelenia gola. W sytuacji, kiedy przegrywaliśmy, trzeba było zagrać szybciej, na jeden kontakt tzw. klepę, żeby stworzyć przewagę w ataku. Ważna była też nasza gra bez piłki i akcje oskrzydlające, które miały rozciągnąć defensywę przeciwnika, a w rezultacie wykreować okazję bramkową. – mówi Synoradzki.

W kwietniowej rywalizacji, ta sztuka klubowi z Jasnej Góry się nie powiodła - Akurat w tamtym spotkaniu nie udało się zrealizować tego planu. Byliśmy w słabszej dyspozycji, a Górnik miał wtedy niezłą pakę. Nie pozwolił nam na zbyt wiele, przez co zasłużenie wygrał – puentuje wieloletni piłkarz drużyny z Częstochowy.

Andrzej Orzeszek ma dobre wspomnienia z tamtej kampanii ligowej:

- Mieliśmy wtedy naprawdę dobry zespół. Grałem wtedy m.in. z Darkiem Dźwigałą, Kamilem Kosowskim, czy Marcinem Kuźbą. Zdarzyła nam się seria kilku wygranych z rzędu. Ograliśmy wtedy 6:0 Odrę, 4:0 Raków i Groclin z Ruchem po 2:0. Byliśmy naprawdę rozpędzeni – wspomina Orzeszek.

Ekipa po latach

Choć minęły prawie dwie dekady od wspólnej gry, to obaj panowie nadal utrzymują dobry kontakt ze swoimi starymi ekipami.

– Do dzisiaj utrzymuję kontakt z kilkoma chłopakami. Ostatnio widziałem się na meczu z Marcinem Kuźbą, niedawno przecież skautem Wisły Kraków. Stara gwardia nie jest ze sobą tak zżyta jak wtedy, bo jednak później każdy poszedł w swoją stronę, ma teraz swoje życie. Są to raczej koleżeńskie stosunki – tłumaczy legenda Górników.

- Z tamtej drużyny Rakowa, taki bliższy kontakt mam jedynie z Robertem Załęskim. Z resztą zespołu też się spotykam i rozmawiamy ze sobą, jednak tylko sporadycznie – mówi na koniec Synoradzki.

Mecz Górnika z Rakowem odbędzie się w sobotę 10 sierpnia o godzinie 20:00. Co ciekawe, dokładnie 23 lata temu na stadionie im. Ernsta Pohla, rozegrano… identyczne spotkanie w I lidze (ówczesny odpowiednik Ekstraklasy). Wtedy po golu z rzutu wolnego Pawła Skrzypka wygrał Raków 1:0.

W tym sezonie Górnik ma po 3. kolejkach 4 punkty i zajmuje dziesiątą lokatę. Raków posiada dotychczas w swoim dorobku „oczko” mniej. To daje im jak na razie 12. miejsce w PKO Ekstraklasie.

Nie przegapcie

Zobaczcie koniecznie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera