- Rzeczywiście to nasze duże zmartwienie. Chłopcy wiele dobrej pracy wykonują w defensywie, ale potrzeba jeszcze skuteczności w ataku. Stwarzamy sobie sytuacje, ale brakuje wykończenia. Gdybyśmy byli bardziej skuteczni, to tych punktów mielibyśmy znacznie więcej - powiedział na konferencji prasowej trener Jan Żurek.
Szkoleniowiec Górnika doskonale widzi, że najczęściej stuprocentowe okazje marnuje Hiszpan Jose Kante.
- Napastnik, który wychodzi na czystą pozycję, musi pozbyć się układu nerwowego. Nam tego wykończenia brakuje, a zwłaszcza - co tu dużo ukrywać - brakuje go Jose Kante. To bardzo dobry piłkarz, walczy dla drużyny, ale nie jest skuteczny. Sam bardzo się tym przejmuje. Może go zamrozimy, wsadzimy do kriokomory, to się odblokuje. Liczymy, że gdy się w końcu przełamie, to będzie strzelał jak z karabinu – żartował Żurek.
Na Roosevelta doskonale zdają sobie sprawę ze skali trudności jaka czeka piłkarzy w piątkowe popołudnie.
- Śląsk jest drugą siłą w grupie spadkowej. W ostatnim okienku transferowym wrocławianie bardzo się wzmocnili. Czeka nas ciężki mecz, ale my już łatwych meczów nie mamy. To kolejny meczu o życie, w którym trzeba grać powyżej 100 procent, powyżej skali Beauforta. Dlatego mam prośbę do naszych kibiców o gorący doping w spotkaniu ze Śląskiem – zaapelował trener zabrzan.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?