Do groźnego pożaru w Bierach k. Jasienicy (powiat bielski) doszło w poniedziałek 1 lutego. Informację o pożarze dyżurni stanowiska kierowania PSP otrzymali o ok. 19.20.
- Po dojeździe na miejsce zdarzenia strażacy stwierdzili, że pali się budynek mieszkalny typu "kanadyjka". Poddasze było objęte ogniem, a płomienie wychodziły na dach - informuje kpt. Patrycja Pokrzywa, rzeczniczka bielskiej straży pożarnej.
Z budynku przed przybyciem pierwszych zastępów straży pożarnej ewakuowała się, która potwierdziła ratownikom, że wewnątrz nie ma innych osób.
Zobacz koniecznie
- Działania zastępów polegały na podaniu dwóch prądów wody na dach budynku oraz jednego od wewnątrz na palące się poddasze. W międzyczasie ratownicy przeszukali budynek celem potwierdzenia informacji o braku innych osób wewnątrz - relacjonuje kpt. Pokrzywa.
W wyniku pożaru spłonął dach budynku i częściowo jego ściany. Po ugaszeniu pożaru strażacy przystąpili do rozbiórki poszycia dachu oraz części ścian na parterze budynku tuż przy kominie. Następnie budynek sprawdzono za pomocą kamery termowizyjnej w celu wyeliminowania zarzewi ognia. Na miejscu zdarzenia pozostał zastęp OSP Świętoszówka, by dozorować pogorzelisko.
Przyczynę pożaru ustala policja. Poza jednostkami z PSP w działaniach brały udział zastępy z OSP Jasienica i Świętoszówka.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?