Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hajer zarabia na święta w ciągu 7 dni. A ty?

Aldona Minorczyk-Cichy
infografika Marek Michalski
Zastaw się, a postaw się - także te święta wielu z nas zorganizuje zgodnie z tą staropolską zasadą. Nie zrobimy tego dlatego, że mamy taki kaprys. Prawda jest bolesna - nadal za mało zarabiamy. Górnik z Rudy Śląskiej, Bytomia, czy Jastrzębia Zdroju, aby pokryć bożonarodzeniowe wydatki musi przez niemal 7 dniówek fedrować węgiel. Inni mają jeszcze gorzej.

Dla jednych wydatek na zorganizowanie świąt Bożego Narodzenia to zaledwie kilka godzin pracy, dla innych nawet kilka tygodni. Niestety ci drudzy to ciągle zdecydowana większość. Przeciętnie aby zarobić na święta,potrzebujemy aż 8,29 dniówki, czyli 66,3 godziny.

W tym roku czteroosobowa rodzina w Katowicach, Bytomiu, Częstochowie czy Dąbrowie Górniczej deklaruje, że przeznaczy na święta 1126 zł. To o 700 zł mniej niż mieszkańcy innych unijnych krajów. Na tej podstawie Work Service SA obliczył, że profesor medycyny (zarobek 37 451 zł netto) na święta zarobi w 4,8 godziny, prezes spółki giełdowej (zarobek 32 957 zł) w 5 i pół godziny. Sędziemu (6591 zł) zajmie to już 27,3 godziny, czyli trzy i pół dniówki, a górnikowi (3380 zł netto) 53,3 godziny, czyli niemal siedem dniówek.

Nauczycielom, pracownikom zatrudnionym przy produkcji czy kasjerom w hipermarketach zarobienie na rodzinne święta zajmie od 100 do 130 godzin. Dla tych ostatnich to niemal miesięczna pensja! Jeśli nie zaoszczędzą lub nie pożyczą pieniędzy, nie będą w stanie zorganizować świąt.

- Dla wielu wydatki świąteczne są tak dużym obciążeniem domowego budżetu, że nie są w stanie pokryć ich z bieżącej pensji. Zarabiamy wciąż za mało - podkreśla Tomasz Hanczarek, prezes Work Service SA.

Kasjerka w hipermarkecie w Tychach zarobi miesięcznie na rękę średnio 1348 zł. Aby zapewnić dzieciom na Wigilię pełny stół i prezenty pod choinką musi przez 16,7 dniówek przesuwać towar po ladzie.

Przedstawiciel handlowy z Rybnika w koncernie ma się lepiej. Zarobek 4120 zł netto. By zrobić rodzinie święta sprzedaje telefony, środki medyczne, sprzęt sportowy, ubrania, czy kosmetyki przez 5,47 dniówki. To krócej niż górnik.

Sędzia z Częstochowy zarobkiem ok. 6500 zł załatwi święta w 4 dniówki. Nie najgorzej ma się też kierowca tira, który z pensją 3371 zł na święta zarobi w niecałe 7 dniówek.

Księgowa z doświadczeniem (średni zarobek 2622 zł na rękę) na święta musi podliczać słupki liczb już przez 8,6 dnia. Jeszcze gorzej ma się nauczyciel (1685 zł na rękę). Aby zapewnić rodzinie dostatnie święta wbija dzieciom w szkole do głowy wiedzę aż przez 14 dniówek, czyli niemal trzy tygodnie!

Za rok będzie nieco lepiej, bo zarobki wzrosną

Na szczęście są i dobre wiadomości. Pensje wolno, ale rosną.

- Analiza ilości godzin potrzebnych do przepracowania na święta daje powody do zadowolenia. W tym roku czas potrzebny do zarobienia na wydatki świąteczne jest krótszy niż w roku ubiegłym. Wraz ze zrostem płac ta tendencja będzie się macniać - podkreśla Tomasz Hanczarek, prezes Work Service S.A.

Według GUS-u średnia krajowa płaca w ostatnim roku wzrosła o 4 proc. To niewiele, ale i tak nasz apetyt na świąteczne zakupy jest spory. Tym większy, że właśnie w większości sklepów zaczęły się wyprzedaże. Statystyczna polska rodzina chce na Boże Narodzenie wydać o 5 proc. więcej niż rok temu. Ale i tak o niemal 700 zł mniej niż rodzina niemiecka, francuska, czy angielska.

Zakupy za ile i gdzie

Według przeprowadzonego przez firmę Deloitte badania "Zakupy świąteczne 2013" statystyczny Polak planuje wydać na tegoroczne święta 1126 zł (podczas gdy przeciętny Europejczyk przeznaczy 1897 zł). Jedzenie będzie stanowić największą część naszego budżetu - wydamy około 517 zł. Drugie miejsce w naszych wydatkach zajmują prezenty za łączną kwotę 491 zł. Zakupów świątecznych planujemy dokonać przez internet oraz w dyskontach i hipermarketach. Zrobimy to z chęci zaoszczędzenia części gotówki.

Oszczędności brak

Raport "Diagnoza Społeczna 2013"pokazuje, że sześciu na dziesięciu Polaków nie posiada żadnych oszczędności, a ci, którzy zgromadzili rezerwy, najczęściej mają około trzykrotności miesięcznych dochodów.

Co pod choinką?

Hitem prezentowym tych świąt będą kosmetyki. Kupuje je w prezencie co drugi Polak.
Na trzecim miejscu znalazły się książki i słodycze, na czwartym odzież, a na piątym perfumy. Kosmetyki, kupują głównie osoby w wieku od 18 do 29 lat. W grupie 30-60-latków powodzeniem cieszą się słodycze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty