Książka o tyskim hokeju
Data premiery książki nie była przypadkowa. Właśnie mija 50 rocznica otwarcia sztucznego lodowiska w Tychach i rozegrania na nim pierwszego meczu. Byli hokeiści i działacze GKS wspominali początki hokeja w Tychach i przejęcie sekcji Górnika Murcki i najważniejsze sukcesy klubu. Nie zabrakło także anegdot i ciekawostek.
- Jak miałem 8 lat tata przyprowadził mnie na mecz GKS. Zobaczyłem tych gladiatorów na lodzie i zakochałem się w tej dyscyplinie. Od razu chciałem zapisać się do drużyny, ale zdobycie łyżew nie było wówczas sprawą łatwą. Prosiłem mamę, żeby gdzieś je załatwiła i dostałem piękne czarne łyżwy, ale do jazdy figurowej. Uczyłem się na nich jeździć, bo zdobycie łyżew do hokeja trwało kolejne dwa tygodnie. W wieku 16 lat zadebiutowałem w pierwszej drużynie GKS i kto wie jak długo grałbym w Tychach gdyby nie kryzys. W Kopalnie wycofały się ze sponsorowania hokeja, brakowało pieniędzy, więc gdy przyszła oferta z Djurgarden Sztokholm, który chciał zapłacić za mnie 100 tys. dolarów, działacze stanęli na głowie żeby załatwić zgodę związku na transfer 19-latka. Pieniądze, które dostał za mnie klub pozwoliły mu spokojnie przeżyć kolejny sezon, a ja dzięki temu najpierw trafiłem do Szwecji, a porem do NHL - powiedział Mariusz Czerkawski.
Zobaczcie zdjęcia z premiery książki o tyskim hokeju
W książce Piotra Zawadzkiego takich opowieści jest bardzo dużo. Są również unikatowe zdjęcia i dokładna chronologia wszystkich wydarzeń dotyczącego tyskiego hokeja.
Jeszcze tylko jeden gol. Tyskie historie hokejowe
- Mój pierwszy kontakt z hokejem miał miejsce na moim osiedlu A. W bloku obok mieszkał bowiem Krystian Woźnica, jedna z legend tyskiego hokeja, który wracając z treningów z powątpiewaniem patrzył na nasze granie na osiedlowych ślizgawkach. Napisanie tej książki zajęło mi dwa lata, które poświęciłem na rozmowy z zawodnikami, trenerami i działaczami GKS, poszukiwanie zdjęć i wertowanie archiwów - stwierdził Piotr Zawadzki, kierownik Tyskiej Galerii Sportu, a w przeszłości dziennikarz śląskich gazet.
Książka kończy się na zdobyciu pierwszego mistrzostwa Polski przez GKS w 2005 r.
- To było wspaniałe przeżycie i spełnienie hokejowych marzeń. Do dziś pamiętam niesamowite finały z Unią Oświęcim i gorącą atmosferę towarzyszącą tamtym meczom. Transfer do Tychów to był bardzo dobry krok - powiedział Adam Bagiński, który do dziś gra w GKS.
Na sali Tyskiej Galerii Sportu nie brakowało również innych byłych i obecnych gwiazd GKS na czele z trenerem Andrijem Gusowem i kapitanem zespołu Michałem Kotlorzem. W Tychach ponownie pojawili się również przez lata związani z tym klubem Adrian Parzyszek, Sebastian Gonera czy Michal Belica.
Książkę Piotra Zawadzkiego "Jeszcze tylko jeden gol. Tyskie historie hokejowe" można kupić w Muzeum Miejskim w Tychach i Tyskiej Galerii Sportu.
Nie przegapcie
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?