Podopieczni trenera Jirziego Szejby w drugim meczu zagrali mniej skutecznie niż w pierwszym spotkaniu z Rittner Buam, w którym do końca walczyli o zwycięstwo ulegając ostatecznie gospodarzom imprezy 3:4. Pierwszą bramkę stracili w 25 min. Po podaniu Tonego Vingrena do siatki trafił Andrij Mchalou. Tyszanie starali się wyrównać najlepszą okazję do tego miał Mateusz Bepierszcz, ale z bliska strzelił wprost w bramkarza rywali.
Białorusini przetrzymali ataki GKS i w 56 min. zadali decydujący cios. Drugą bramkę dla Szachtiora zdobył Kanadyjczyk Nathan Robinson pokonując w sytuacji sam na sam Stefana Żigardy’ego. Tyszanie postawili w końcówce wszystko na jedną kartę i wycofali bramkarza, ale grając w liczebnej przewadze nie mieli jakiejś dogodnej okazji, a niewiele brakowało, by stracili trzeciego gola.
GKS oddał w całym meczu więcej strzałów niż rywale - 28 wobec zaledwie 16 Białorusinów, ale żaden z nich nie znalazł drogi do siatki. Zawodnicy Szachtiora byli skuteczniejsi, a pogłoski o słabszej postawie bramkarzy drużyny z Soligorska nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości.
W niedzielę w ostatnim dniu turnieju we Włoszech GKS zagra o godz. 15 z kazachskim Beibarysem Atyrau. Tyszanom bardzo trudno będzie jednak powtórzyć sukces z poprzedniego sezonu, kiedy to jako pierwsza polska drużyna awansowali do Final Four Pucharu Kontynentalnego.
GKS Tychy – Szachtior Soligorsk 0:2 (0:0, 0:1, 0:1)
Bramki: 0:1 Andrij Michalou (25), 0:2 Nathan Robinson (56)
GKS Tychy: Žigárdy – Zatko, Kotlorz; Kolusz, Galant, Bepierszcz – Kuboš, Ciura; Vitek, Komorski, Jeziorski – Górny, Bryk; Vozdecky, Kristek, Kogut – Horzelski, Pociecha; Bagiński, Rzeszutko, Witecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?