W Bielsku-Białej przy ul. Zdrojowej 10 stanął budynek stacjonarnego hospicjum, pierwszy taki w Beskidach. Znajduje się w nim 28 łóżek dla osób ciężko chorych, są pokoje dla ich bliskich, jest niezbędny sprzęt medyczny.
- Próba utworzenia stacjonarnego hospicjum była odpowiedzią na potrzeby naszego miasta i diecezji bielsko-żywieckiej. Bardzo dużo osób, gdy przychodzi ich ostatni etap życia, nie ma z różnych przyczyn pomocy i opieki w godnym i bezbolesnym odejściu. Ta placówka zapewni ludziom chorym właściwą opiekę na tym etapie życia - mówiła na uroczystości poświęcenia placówki Grażyna Chorąży, prezes Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego.
Przypomniała, że pierwotnym zamiarem była budowa niewielkiego hospicjum przy bielskiej parafii NMP Królowej Polski, ale działka okazała się za mała. Wtedy stowarzyszenie zwróciło się z prośbą o pomoc do władz Bielska-Białej. W marcu 2008 roku prezydent i rada miejska przekazali stowarzyszeniu w nieodpłatne użytkowanie działkę i budynek po zlikwidowanym przedszkolu. Ale okazało się, że budynek ten nie będzie spełniał wymogów hospicyjnych, dlatego zaistniała potrzeba dobudowania pawilonu o powierzchni 2500 mkw.
- Nikt wtedy nie wierzył, nawet my sami, że nie mając w kasie ani grosza, uda nam się to zadanie wypełnić - przyznała Chorąży. Rozpoczęło się więc szukanie pieniędzy na budowę. Stowarzyszenie zgłosiło się do programu Pola Nadziei angażując, jako pierwsze w Polsce, młodzież szkolną. W efekcie w kwietniu 2010 roku został wmurowany kamień węgielne, a we wrześniu budowa ruszyła.
Cała budowa pochłonęła 9,6 mln zł, w tym 1,9 mln zł to środki z budżetu obywatelskiego. Dzieci i młodzież szkolna zebrały w ramach akcji Pola Nadziei 1,97 mln zł. Do tego dochodzą zbiórki publiczne, kwesty pod kościołami i pieniądze ofiarowane od darczyńców.
Bp Roman Pindel, ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej podczas uroczystości dedykował fragment Ewangelii św. Jana dotyczący ostatniej wieczerzy Jezusa, budowniczym hospicjum i przyszłym jego mieszkańcom – osobom terminalnie chorym, którzy będą zapełniali budek hospicjum i odchodzili z niego.
– Ten dom jest, jak mało który, miejscem przejścia. I za sprawą Tego, który pierwszy przeszedł (Jezusa - red.), to przejście jest szczęśliwe, do Domu Ojca – mówił biskup.
Biskup senior Paweł Anweiler z Kościoła ewangelicko-augsburskiego przekazał na ręce Grażyny Chorąży krzyż dla hospicjum. Zaznaczył, że hospicjum w każdej formie i w każdym przesłaniu polega na niesieniu pokoju ludzkiemu sercu.
Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej stwierdził, że dzieła budowy hospicjum mogli dokonać „ludzie z jednej strony bardzo zdolni, a z drugiej szaleni”. Przypomniał, ze budowie hospicjum towarzyszyło wiele problemów, które piętrzyły się przed inicjatorami niemal na każdym etapie inwestycji.
Swoją działalność hospicjum rozpocznie 1 października, choć Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne nie zdobyło kontraktu NFZ.
- Budynek jest wspaniale wyposażone i nie może stać pusty. Podjęliśmy więc decyzję o uruchomieniu hospicjum na własny koszt, gdyż na dziś NFZ nie ogłasza nowych konkursów. Możemy tylko liczyć na dalsze wsparcie ludzi wielkiego serca, bo utrzymanie hospicjum to ogromne koszty, które musimy wziąć na własne barki - podkreśliła Chorąży.
Zaznaczyła, że członkowie stowarzyszenia nadal nie będą pobierali żadnych wynagrodzeń, ani rozliczali delegacji czy telefonów.
- Będziemy się starać, by nasze hospicjum zapewniło terminalnie chorym niezbędną opiekę lekarską, usługi pielęgniarskie, rehabilitację przyłóżkową, pomoc wolontariusz i wsparcie psychologiczne dla chorego i rodziny - zaznaczyła.
Pobyt w hospicjum jest bezpłatny.
Podczas uroczystości poświęcenia hospicjum została także poświęcona kaplica św. Jana Pawła II, w której znajdują się relikwie papieża. W niedzielę 2 października zostanie tu odprawiona msza św. w intencji wszystkich, którzy wsparli utworzenie hospicjum Jana Pawła II w Bielsku-Białej.
*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
* Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?