O likwidacji zakładu pracodawca poinformował tuż przed świętami Bożego Narodzenia. 4 stycznia upłynął termin podpisania porozumienia przez organizacje związkowe. Zakładowa Solidarność przedstawiła swoje żądania związane z warunkami odejść. Postulaty związkowców dotyczyły wydłużenia okresu wypowiedzeń o trzy miesiące oraz odpraw o dwa miesiące w stosunku do okresów wynikających z przepisów prawa. Związkowcy domagają się też wypłacenia pracownikom pieniędzy zgromadzonych w Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych. - W sytuacji likwidacji zakładu są to żądania minimalistyczne. Drugi związek zawodowy też odmówił podpisania porozumienia - informuje Jacek Madejczyk, przewodniczący Solidarności w hucie.
CZYTAJ WIĘCEJ O LIKWIDACJI HUTY SZKŁA W JAWORZNIE
Madejczyk dodaje, że nikt nie spodziewał się informacji o likwidacji zakładu. - Pracownicy przygotowywali się do świąt, czekali na świąteczne talony, zaległe wypłaty, a 15 grudnia otrzymali taki prezent - podkreśla. Mimo tak trudnej sytuacji działalność zakładu nie została wstrzymana. - Będziemy pracowali do samego końca, żeby załoga mogła otrzymywać wynagrodzenia. Jako związkowcy obiecujemy, że będziemy się starali pomóc na tyle, na ile będziemy mogli - zapowiada przewodniczący zakładowej Solidarności.
Jest jeszcze cień nadziei na uratowanie zakładu. Podczas jednego z ostatnich spotkań z organizacjami związkowymi prezes Anna Banaś poinformowała o możliwości założenia spółki pracowniczej, która mogłaby zakupić majątek huty za symboliczną złotówkę i kontynuować działalność. - W najbliższych tygodniach okaże się, czy taki scenariusz jest możliwy. 5 stycznia pracodawca przedstawił regulamin zwolnień grupowych. Zgodnie z nim zwolnienia potrwają do 30 czerwca, co razem z wcześniejszą deklaracją o sprzedaży firmy spółce pracowniczej za złotówkę daje nam nadzieję, że zdołamy zakład przekształcić w spółkę pracowniczą i uratować - dodaje Jacek Madejczyk.Związkowcy zapowiadają, że będą rozmawiać z władzami miasta oraz z przedstawicielami Agencji Rozwoju Lokalnego. Nie zamierzają poddać się bez walki.
Z poważnymi problemami szczakowska huta boryka się od kilku lat. Nie produkuje już szkła, zajmując się jedynie przetwórstwem. Dzięki determinacji związkowców i pracowników kilkakrotnie udało się uratować zakład przed zamknięciem. Jacek Madejczyk przypomina, że w ubiegłym roku pracodawca przeprowadził zwolnienia grupowe, które miały przynieść wzrost efektywności produkcji i obniżenie kosztów. Kilka miesięcy temu były kolejne zwolnienia grupowe. Dzisiaj okazuje się, że ostatnia decyzja o zwolnieniach nie została nawet zweryfikowana rynkowo, chociaż wolumen sprzedaży w ostatnich miesiącach znacznie się poprawił.
Tradycje produkcji szkła w Hucie Szczakowa sięgają 1911 roku. W ubiegłym roku zakład obchodził 100-lecie swojego istnienia.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*REKORDOWY 20. FINAŁ WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY W WOJ. ŚLĄSKIM
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?