Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga: GKS Tychy – Bytovia 3:2 [RELACJA, OPINIE] Janas w Jaworznie

TOK
Tyski GKS czeka na drugą wygraną w tym sezonie.
Tyski GKS czeka na drugą wygraną w tym sezonie. Fot. Marzena Bugala -Azarko Polskapresse
W meczu 11. kolejki I ligi piłkarze GKS-u Tychy zagrają dziś w Jaworznie z Bytovią Bytów. Początek spotkania o godz. 15.00. W meczu 11. kolejki I ligi GKS Tychy na stadionie w Jaworznie wygrał z Bytovią Bytów 3:2. Bramki strzelili: dla GKS - Maciej Kowalczyk (9) Mateusz Bukowiec (72), Łukasz Wróbel (90+3, samobójczy); dla Bytovii - Janusz Surdykowski (66, 70-karny).

W zespole gości wystąpił Robert Mandrysz, syn byłego trenera tyszan Piotra Mandrysza, który zresztą przyjechał do Jaworzna. W wyjściowym składzie Bytovii był też Daniel Mąka, reprezentujący w poprzednim sezonie barwy GKS-u Tychy.

Tyszanie już w 7. minucie stracili Mariusz Zganiacza, który po starciu z jednym z zawodników gości nie mógł kontynuować gry. Za „Zganiego” wszedł Mateusz Bukowiec.

Dwie minut później było 1:0 dla podopiecznych Przemysława Cecherza. Z rzutu rożnego dośrodkował Wojciech Trochim, a bramkarz Mateusz Oszmaniec wypuścił piłkę z rąk, choć nie był przez nikogo nie atakowany. Takiej okazji nie mógł przegapić snajper GKS-u Maciej Kowalczyk, który z bliska skierował piłkę do siatki, zaliczając siódme trafienie w tym sezonie.

Prowadzący ekipę gości trener Paweł Janas na chwilę zwiesił głowę, ale były selekcjoner reprezentacji i jego ekipa nie zamierzali się poddawać.

Szansę na rehabilitację szybko miał Oszmaniec, broniąc strzał z rzutu wolnego Wojciecha Trochima.

Goście mogli wyrównać w 14. minucie, ale Janusz Surdykowski przegrał pojedynek sam na sam z Piotrem Misztalem. Tyski bramkarz przed przerwą wykazywał się świetnym czytaniem gry, kiedy przerywał w porę niebezpieczne akcje Bytovii. W 42. minucie kapitalnie obronił uderzenie z wolnego Mariusza Kryszaka.

Od początku drugiej połowy atakowała Bytovia, a Misztal miał pełne ręce roboty. Skapitulował dopiero po rzucie rożnym, kiedy sprytem wykazał się Janusz Surdykowski.

Kibice już zaczęli dosadnie wyrażać o trenerze Cecherzu, który nie przeprowadzał zmian. Jeszcze gorzej było po drugiej straconej bramce. Łukasz Kopczyk sfaulował Surdykowskiego, a sam poszkodowany strzelił z karnego, zdobywając ósmą bramkę w sezonie. „Cecherz do domu!” – to jedyne hasło z trybun nadające się do zacytowania.

Pastwienie się nad trenerem zostało przerwane przez… Mateusza Bukowca, który strzałem głową dał wyrównanie już po dwóch minutach. Widzowie skupili się na końcowych emocjach.

Warto było. W trzeciej minicie doliczonego czasu gry pilkę z autu w pole karne wyrzucił Marcel Wawrzynkiewicz, a zawodnoik gości głową pokonał swego bramkarza.

Opinie trenerów

Paweł Janas (Bytovia)

Nie da się wygrać, skoro się samemu strzela bramki, rozdaje prezenty. Przy pierwszym golu nie wiem, co stało się naszemu bramkarzowi. Potem mamy 2:1, i od razu dostajemy gola na 2:2, potem samobój na 2:3. To dla mnie niezrozumiałe jak tak doświadczony zespół może popełniać takie błędy.

Przemysław Cecherz (GKS Tychy)
Zgadzam się z trenerem Janasem, że dopisało nam szczęcie przy pierwszej i ostatniej bramcei. Mamy trzy punkty, które były nam bardzo potrzebne. Mam pretensje do zawodników, o to jak zagrali po wyjściu z szatni po przerwie. Na 20 minut przed końcem, biegamy, gramy, strzelamy, więc fizycznie jest OK. Musimy więc poprawić psychikę. Taki mecz może mieć przełomowe znaczenie.

Zapowiedź meczu:

GKS Tychy ma 8 punktów i jest w strefie spadkowej I ligi. Beniaminek z Bytowa ma o dwa punkt więcej. Tyszanie do tej pory wygrali tylko jeden mecz - z Miedzią Legnica. Ich sobotni rywal ma dwie ligowe wygrane.

Bytovia w poprzedniej kolejce pokonała Sandecję Nowy Sącz aż 6:1. Trzy bramki (w tym dwie z karnych) strzelił Janusz Surdykowski, który ma na koncie tyle samo trafień, co snajper GKS-u, Maciej Kowalczyk. Obaj po sześć razy pokonali już bramkarzy rywali. Lepszy jest tylko Grzegorz Goncerz z GKS-u Katowice - 9 bramek.

Gości prowadzi były reprezentant Polski i były selekcjoner naszej kadry - Paweł Janas.

Z Bytovią Bytów nie zagra tyski pomocnik Łukasz Bocian. 26-letni zawodnik będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek.

Czwarte "żółtko" Bocian otrzymał w ostatnim spotkaniu tyszan z Wigrami Suwałki.

Do dyspozycji trenera Przemysława Cecherza będą natomiast Mateusz Grzybek, Mariusz Zganiacz i Mateusz Mączyński, którzy z tego samego powodu nie mogli pojawić się na boisku w Suwałkach - informuje klubowa strona GKS-u.


*Oceniamy prezydentów miast. Wielki plebiscyt DZ [GŁOSUJ NA TAK LUB NIE]
*Oceń swojego burmistrza i porównaj go z innymi [PLEBISCYT DZ]
*Odrażające morderstwo w Radziechowach. Studentka z Krakowa zadźgana
*QUIZ DZ: Czy znasz polskie komedie. Cytaty z kultowych filmów. Sprawdź się
*W Katowicach sala do sekcji zwłok jak w Kościach [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!