MKTG SR - pasek na kartach artykułów

I liga Olimpia Grudziądz - Zagłębie Sosnowiec 4:2 Zabójcza końcówka Olimpii

Patryk Trybulec
Mecz pilka nozna zaglebie sosnowiec sandecja nowy sacz 17.4.2016 fot. maciej gapinski / polska press
Mecz pilka nozna zaglebie sosnowiec sandecja nowy sacz 17.4.2016 fot. maciej gapinski / polska press Maciej Gapinski
W meczu 27. kolejki I ligi Zagłebie Sosnowiec przegrało 2:4 w Grudziądzu z tamtejszą Olimpią. Podopieczni Artura Derbina napierw musieli gonić wynik, potem wyrównali i wyszli na prowadzenie, ale ostatecznie to gospodarze dysponowali większą siłą rażenia i po zabójczej koncówce zdemolowali drużynę gości.

Mecz z Olimpią, która przed tygodniem odprawiła z kwitkiem GKS Katowice, wygrywając na Bukowej 2:0, miał odpowiedzieć na pytanie, czy beniaminek z Sosnowca wygrywając z Sandecją Nowy Sącz przełamał wiosenny kryzys. W Grudziądzu okazało się, że Zagłębie nadal jest w tarapatach, choć przez chwilę wydawało się, że drużyna, która jesienią okrzyknięta została czarnym koniem rozgrywek, wróciła na właściwe tory.
Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze, a na listę strzelców w 42. minucie wpisał Nildo. Ten sam zawodnik jeszcze przed przerwą mógł podwyższyć na 2:0, ale tym razem uderzył głową obok słupka.
Zagłębie za odrabianie strat zabrało się po przerwie. Już w 50. minucie wyrównał Sebastian Dudek, który wykorzystał rzut karny po tym, jak w polu karnym faulowany był Adrian Paluchowki. Sosnowiczanie poszli za ciosem i po kolejnym kwadransie gry to oni mogli cieszyć się z prowadzenia. Asystę zanotował Robert Bartczak, który wyłożył piłkę Michałowi Fidziukiewiczowi, a ten drugi uderzył nie do obrony z około 20 metrów, posyłając piłkę pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Bartosza Fabiniaka. Radość nie trwała jednak długo, bo w 71. Marcin Smoliński przymierzył z wolnego i ponownie wyrównał stan meczu. Remisem nie była jednak zainteresowana żadna ze stron i obie drużyny dążyły do zainkasowania całej stawki. Ta sztuka udała się gospodarzom, a konkretnie Dejanowi Zigonowi. Po golu Słoweńca Zagłębie zupełnie się odkryło i dostało kolejny cios. Pieczęć na zwycięstwie przybił w doliczonym czasie gry Adam Banasiak, który wpakował piłkę do pustej bramki po tym, jak Wojciech Fabisiak nieudanie interweniował na połowie Olimpii, próbując przerwać akcję rywala.

Olimpia Grudziądz - Zagłębie Sosnowiec 4:2 (1:0)
1:0 Nildo (42), 1:1 Sebastian Dudek (50-karny), 1:2 Michał Fidziukiewicz (65), 2:2 Marcin Smoliński (71), 3:2 Dejan Zigon (81), 4:2 Adam Banasiak (90+3)
Olimpia Fabiniak – Ciechanowski, Zitko, Malec, Szarpak – Banasiak, Piter-Buczko, Smoliński(86. Kurowski), Bartlewski (66. Zigon), Kaczmarek, (46. Darmochwał) – NildoŻ
Zagłębie Fabisiak – Sierczyński, SołowiejŻ, Markowski, Udovicić – Bajdur (84. Wilk), MatusiakŻ, Dudek, Fidziukiewicz, Bartczak – Paluchowski
(80. Arak)
Sędziował Łukasz Szczech (Warszawa)

*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Co za tragedia! Wybuch gazu zniszczył blok w Jaworznie. Czy to samobójstwo?
*Pomysły na Majówkę 2016: Ciekawe miejsca i wydarzenia ZOBACZ I SKORZYSTAJ
*Najlepsze prezenty na Komunię 2016: Dziecko będziei zachwycone
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!