Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[I LIGA] Rozwój Katowice - Bytovia 1:1. Katowiczanie debiutują przed własną publicznością. Będą atra

Jacek Sroka
Maciej Gapinski
Dziś o godz. 11 piłkarze Rozwoju Katowice rozegrają historyczny pierwszy mecz przed własną publicznością. Beniaminek I ligi podejmować będzie na swoim stadionie przy ul. Zgody Bytovię, która nigdy jeszcze w Katowicach z Rozwojem nie wygrała.

- Gramy pierwszy mecz u siebie. Strasznie zależy nam, żeby rozpocząć od zwycięstwa. To też będzie miało wpływ na frekwencję. Jeśli kibice obejrzą dobry mecz, to w przyszłości chętnie znowu do nas zawitają, a nie machną ręką i odpuszczą. Chcemy zaprezentować się jak najlepiej i sięgnąć po trzy punkty. Widać, że zawodnicy pałają chęcią rehabilitacji za tę wpadkę w Suwałkach – powiedział trener Rozwoju Marek Motyka.

W pierwszym meczu trener Motyka może być spokojny o frekwencję, bowiem Rozwój na rundę jesienną sprzedał już 400 karnetów. Zainteresowanie karnetami było rekordowe w historii klubu, ale też ich ceny bardzo przystępne. W przedsprzedaży karnet na 11 jesiennych spotkań w roli gospodarza można było kupić za 40 zł (normalny) lub 20 zł (ulgowy). To najtańsze wejściówki w I lidze, bowiem działaczom katowiczan bardzo zależało na dobrej frekwencji na stadionie na Brynowie.

Trener Marek Motyka wciąż buduje zespół, który latem wzmocniło aż 11 piłkarzy.

- Na razie szukamy optymalnego zestawienia. Teraz dochodzi kilku zawodników, kontrakt podpisał Michał Gałecki, więc będzie większe pole manewru. Zawodnicy walczą nie tylko o jedenastkę, ale nawet miejsce na ławce. Jest optymizm, ale trzeba mało gadać, a wziąć się solidnie do pracy; włożyć serce i umiejętności, które są niemałe. Wierzę, że wtedy osiągniemy cel jakim jest utrzymanie się w I lidze – stwierdził szkoleniowiec Rozwoju.

Przed pierwszym meczem Rozwoju szykuje się mała feta, bowiem puchar za awans do I ligi wręczy katowiczanom Rudolf Bugdoł, prezes Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Później jednak rozlegnie się pierwszy gwizdek sędziego Kornela Paszkiewicza z Wrocławia i na plan pierwszy wysuną się piłkarze. Bytovia w tym sezonie nie zaznała jeszcze porażki i w tabeli jest przed Rozwojem, więc zapowiada się trudny pojedynek.

- Tak naprawdę, Bytovia zagra to, na co my jej pozwolimy. To od nas będzie dużo zależało; od postawy w obronie, ale przede wszystkim ataku. Dobieram zawodników ofensywnych. Takich, którzy będą strzelać bramki. Chcemy też robić ofensywne zmiany, grać ofensywnie, strzelać dużo bramek. To moje credo – dodał trener Motyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!