MKTG SR - pasek na kartach artykułów

I liga: Wigry Suwałki - GKS Katowice 3:2 Druga z rzędu porażka GieKSy. Wigry znów za silne

Jacek Sroka
Jacek Sroka
GKS Katowice po raz drugi w tym sezonie przegrał z Wigrami
GKS Katowice po raz drugi w tym sezonie przegrał z Wigrami Maciej Gapinski
Piłkarze GKS Katowice doznali drugiej z rzędu ligowej porażki. Po przegranej przed tygodniem z Bytovią dziś podopieczni Jerzego Brzęczka przegrali na wyjeździe z Wigrami. Drużyna z Suwałk to dla GieKSy bardzo niewdzięczny rywal, bo przegrała z nią w tym sezonie już po raz drugi.

Mecz w Suwałkach, mimo że toczył się w strugach deszczu, był ciekawym widowiskiem. Pierwsi dobrą okazję mieli goście, ale Łukasz Pielorz z 2 m nie potrafił wepchnąć piłki do siatki. Jego strzał na linii bramkowej wybił wślizgiem Kamil Zapolnik.

Wigry objęły prowadzenie w 22 min. Rafał Augustyniak obsłużył prostopadłym podaniem Zapolnika, a ten wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i spokojnie pokonał Mateusza Abramowicza. Odpowiedź GieKSy była jednak natychmiastowa. Już 2 minuty później na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Paweł Szołtys i piłka tuż przy słupku wpadła do bramki Wigier.

Katowiczanie prezentowali się w I połowie naprawdę dobrze i na przerwę powinni schodzić prowadząc. W 45 minucie świetną okazję miał bowiem Tomasz Foszmańczyk. Rozgrywający GKS po podaniu Alana Czerwińskiego był sam w polu karnym, ale trafił w boczną siatkę.

Niewykorzystanie tej sytuacji szybko zemściło się na zespole trenera Brzęczka. Zaraz po zmianie stron gospodarze przeprowadzili składną akcję. Piłkę szybko rozegrali Miłosz Kozak i Zapolnik, a do bramki skierował ją Damian Kądzior ponownie wyprowadzając Wigry na prowadzenie.

Katowiczanie zdobyli się na kolejny zryw. Dobrą okazję do wyrównania miał Czerwiński, lecz jego uderzenie obronił Hieronim Zoch. W 62 min. drużyna z Suwałk strzeliła trzeciego gola. Jego autorem był Jakub Bartkowski, który uderzeniem do pustej bramki zakończył akcję Kozaka i Kądziora.

Katowiczanie próbowali jeszcze walczyć. Trener Brzęczek wpuścił na boisko Grzegorza Goncerza, a drugi z rezerwowych Andreja Prokić miał świetną okazję do zdobycia kontaktowej bramki. Kontaktową bramkę w doliczonym czasie gry strzelił w zamieszaniu Mikołaj Lebedyński, ale wyrównanie zabrakło już czasu i GKS po raz drugi w tym sezonie musiał uznać wyższość drużyny z Suwałk.

Wigry Suwałki – GKS Katowice 3:2 (1:1)

Bramki 1:0 Kamil Zapolnik (22), 1:1 Paweł Szołtys (24), 2:1 Damian Kądzior (47), 3:1 Jakub Bartkowski (62), 3:2 Mikołaj Lebedyński (90+3)

Sędziował Dominik Sulikowski (Gdańsk)

Widzów 1.500

Żółte kartki: Kądzior, Gąska, Zapolnik (Wigry) – M. Abramowicz, Duda, Kamiński, Sobków (GKS)

Wigry Zoch - Adu Kwame, Wichtowski, Remisz, Bartkowski – Augustyniak (85. Karankiewicz), Kozak, Gąska (65. Radecki), Kądzior (88. Wroński), Zapolnik - Adamek.

GKS Katowice M. Abramowicz – Pielorz (63 Prokić), Kamiński, Praznovsky, D. Abramowicz – Duda (74. Goncerz), Zejdler - Czerwiński, Foszmańczyk, Szołtys (81. Sobków) - Lebedyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!