I Rajd Żywiecki Modeli RC WIDEO + ZDJĘCIA

- W zawodach bierze udział 14 zawodników ze Śląska oraz czterech gości z Łodzi - mówi Piotrek Gamoń, kierownik odcinków specjalnych. - Śląska liga działa drugi rok. Zawodników z zawodów na zawody przybywa. Dziś także mamy dwóch debiutantów. W Polsce działają cztery ligi. Najstarsze są w Toruniu i Warszawie (funkcjonują od co najmniej 12 lat), a także we Wrocławiu, my jesteśmy najmłodsi - dodaje Piotrek Gamoń.

W Żywcu trasy zostały wyznaczone na nawierzchni asfaltowej wokół amfiteatru Pod Grojcem. Organizatorzy przygotowali trzy pętle, składające z dziewięciu odcinków specjalnych oraz strefy serwisowe, gdzie można było podglądnąć serwis modeli, równie skomplikowanych w budowie, co ich pełno prawne odpowiedniki.

Modelarze w zależności od specyfikacji trasy dobierają odpowiednie opony, gęstość oleju w amortyzatorach, regulują zawieszenie, napęd. Zwracają także wygląd na odpowiednie pomalowanie karoserii. A wszystko po to, aby jak najwierniej odwzorować atmosferę prawdziwych rajdów oraz oczywiście uzyskać jak najlepszy czas.

- Może z zewnątrz te samochody wyglądają jak zabawki i dla laika mogą kosztować 200 zł, ale nasze modele kosztują więcej. Górnej półki cenowej nie ma, bo ciągle można coś doskonalić i unowocześnić, koszty zaczynają się od 300-400 zł za używany model - opowiada Piotrek Gamoń.

Z chęcią zwycięstwa wiąże się widowiskowość tej dyscypliny, zarówno w skali 1:1 jak i 1:10. Kierowcy małych rajdówek chcąc uzyskać jak najlepsze wyniki, często jeżdżą na granicy ryzyka, co skutkuje widowiskiem w postaci wypadnięcia z trasy, urwania koła, czy dachowania ku uciesze kibiców.

- Dla nas to przede wszystkim relaks i dobra zabawa w fajnym gronie, spełnianie pasji. Staramy się spotykać przynajmniej raz w miesiącu. Jeździmy po całym województwie śląskim - mówi pasjonat modeli elektrycznych samochodów.

Tak jeżdżą modele samochodów RC