Siatkarska sinusoida
Zwycięstwo 3:0 mocno przekłamuje obraz tego spotkania. Pierwszy set to prawdziwy siatkarski rollercoaster. Prowadzenie gospodyń, odpowiedź sosnowiczanek. Za chwilę znowu do głosu dochodzą podopieczne Rafała Kalinowskiego. Gdy MKS prowadził już 21:15 w pierwszym secie wydawało się, że już nic nie może się wydarzyć w inauguracyjnej odsłonie. Wtedy nagłe przebudzenie po stronie ekipy Krzysztofa Zabielnego. Kilka dobrych akcji połączonych z błędami gospodyń i w konsekwencji remis, a po kolejnej wymianie prowadzenie Płomienia 22:23. Do roboty zabrały się faworytki spotkania z Imielina wygrywając tę partię 26:24.
Zacięty początek 2 seta
Drugi set rozpoczął się także od zaciętej walki po obu stronach, jednak środkowa faza tej partii należała do MKS-u. Pięciopunktowa przewaga utrzymywała się do końca seta. Imielinianki wygrały 25:19.
Analogia względem pierwszej odsłony meczu
Set nr 3 rozpoczął się od zbudowania kilkupunktowej przewagi MKS-u, kiedy wydawało się, że powoli zbliżamy się do zamknięcia ostatniego meczu w 2023 roku, do głosu doszły zawodniczki Płomienia. Prowadzenie Imielina 16:12, po kilku wymianach przerodziło się w gonienie strat (17:19). Wtedy do gry włączył się trener Rafał Kalinowski, który kilkoma dobrymi uwagami wpłynął pozytywnie na zespół. Jego zawodniczki wygrały 25:20 i cały mecz 3:0 idealnie puentując bardzo dobry rok w swoim wykonaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?