Iwona Niedźwiedź w barwach Ruchu zadebiutowała w wyjazdowym meczu w Kościerzynie. Była reprezentantka Polski w maju 2017 roku zakończyła oficjalnie karierę i ostatnio była ekspertem telewizyjnym w stacji nc+ transmitującej rozgrywki PGNiG Superligi. Do powrotu na boisko namówił ją jednak Klaudiusz Sevković, prezes KPR Ruch Chorzów.
- Powroty są ciężkie, zwłaszcza jak ktoś ma taki pesel jak ja. Sama nie oczekiwałam po tym meczu czegoś wielkiego, ale mój szef z telewizji Piotrek Karpiński specjalnie wysłał na spotkanie do Kościerzyny kamerę mówiąc rzuć przynajmniej jedną bramkę to ją pokażemy. Tak bardzo się na tym skupiałam, że w efekcie ani razu nie trafiłam do siatki - powiedziała Iwona Niedźwiedź.
Doświadczona zawodniczka, która nie była zadowolona ze swojego debiutu w Ruchu, choć chorzowianki odniosły na wyjeździe cenne zwycięstwo 25:23.
- Wracanie na boisko bez przepracowania okresu przygotowawczego nie jest proste. Przekonałam się o tym w Kościerzynie. Trenuję z Ruchem od dwóch tygodni i mentalnie czułam się bardzo dobrze, ale koleżanki, które obserwowały mój występ z trybun, mówiły, że piłka po moich rzutach nie leciała - stwierdziła Iwona Niedźwiedź.
Rozgrywająca Niebieskich przez 15 lat grała w reprezentacji Polski, a jednak gdy po tej przerwie ponownie wyszła na parkiet, poczuła sporą presję.
- Przed meczem nie czułam presji, ale gdy już wybiegłam na boisko i zobaczyłam przed sobą obronę rywalek to ta presja jednak się pojawiła. Czułam, że muszę coś pokazać na parkiecie, że osiągnięcia z poprzednich lat zobowiązują mnie do zaprezentowania w tym meczu czegoś więcej. Nie do końca się to udało, ale na pocieszenie dodam, że debiuty zwykle mi nie wychodzą. Gdy w 2015 r. przeszłam z Gdyni do Lublina mój pierwszy występ w barwach mistrzyń Polski był jeszcze gorszy niż ten w Kościerzynie - dodała Iwona Niedźwiedź.
Zajmujący przedostatnie miejsce w tabeli PGNiG Superligi Kobiet KPR Ruch Chorzów walczy o uniknięcie baraży i utrzymanie się w lidze, a doświadczona zawodniczka ma pomóc młodym szczypiornistkom Niebieskich w osiągnięciu tego celu.
- Jedna osoba nie zmieni diametralnie oblicza drużyny, ale na pewno jestem w stanie pomóc młodszym koleżankom właśnie tym doświadczeniem. One są bardzo utalentowane, ale brakuje im ogrania w meczach ligowych. Uważam, że jest ogromna szansa na to, że Ruch utrzyma się w Superlidze bez konieczności gry w barażach. Powiem więcej uważam, że jesteśmy w stanie w grupie spadkowej wygrać wszystkie pozostałe do końca sezonu mecze - stwierdziła Iwona Niedźwiedź.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Raków Częstochowa wygrywa z kim chce i jak chce
Piast Gliwice gra od zwycięstwa do zwycięstwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?