MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak kupujesz mieszkanie w Bydgoszczy do 9000 zł za metr kwadratowy, to znaczy, że kupujesz tanio

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Ceny mieszkań wciąż rosną. Nic nie zapowiada, żeby było odwrotnie.
Ceny mieszkań wciąż rosną. Nic nie zapowiada, żeby było odwrotnie. Arkadiusz Wojtasiewicz
Jeżeli kupujesz mieszkanie, które kosztuje mniej niż 9000 złotych za metr kwadratowy, to tanio. Tak wynika z nowego raportu. - Za chwilę będzie drożej - przewidują eksperci.

Średnia cena metra mieszkań, które znajdowały się w ofercie bydgoskich firm deweloperskich, pod koniec kwietnia 2024 roku przekraczała 9 800 zł. Przeciętna cena ofertowa nowego lokum wynosiła niemal 532 000 zł. Tak wynika z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl. Mieszkania-nówki w praktyce są nawet droższe, bo są przecież sprzedawane zazwyczaj w stanie do wykończenia. Kto chce się wprowadzić, wyda dodatkowo jakieś 25 procent wartości lokalu.

- W Bydgoszczy najdroższe są kawalerki - 11 210 zł/m kw. Najmniej zapłacimy za trzypokojowe mieszkania - 9 469 zł/m kw. - wskazują autorzy raportu. - W Bydgoszczy można znaleźć jeszcze stosunkowo tanie mieszkania - do 9 000 zł za m kw. W kwietniu br. takie „M” stanowiły 37 proc. oferty. Te z ceną powyżej 10 000 zł za metr to już ponad 40 proc. ofert lokalnych deweloperów.

Splot zdarzeń

Na kujawsko-pomorskim rynku wtórnym ceny bywają trochę niższe. W dużych miastach regionu mało jest jednak propozycji, gdzie stawka za metr spada poniżej 6 000 zł. Jeżeli się pojawiają, dotyczą przeważnie lokali do kapitalnego remontu.

W kwietniu w większości największych miast spadła sprzedaż nowych mieszkań. - W Bydgoszczy, w porównaniu do marca, liczba przeprowadzonych transakcji zmalała o 42 proc. - informuje Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. Sytuację tłumaczy splotem kilku okoliczności. - Jednym może być wygaszenie od stycznia br. programu Bezpieczny Kredyt 2%. W poprzednich miesiącach deweloperzy jeszcze tego nie odczuli, bo wiele umów deweloperskich zawierały osoby, które dopiero w styczniu i lutym doczekały się pozytywnej decyzji kredytowej. Być może też zapowiedź nowego programu wsparcia kredytobiorców Kredyt Mieszkaniowy Na Start spowodowała, że część potencjalnych nabywców mieszkań postanowiła poczekać na korzystniejsze warunki kredytowe.

O tym drugim powodzie też mówią prowadzący biura nieruchomości z naszego województwa.

- W obecnym kwartale zauważyliśmy, że zarówno sprzedający, jak i kupujący oczekują na nowy program rządowy z dopłatami - zaznacza Michał Cieślar, właściciel biura Cieślar Nieruchomości w Bydgoszczy. - W rozmowach z klientami często pojawia się temat nowego programu. Sprzedający są nastawieni na lepsze propozycje cenowe ze strony kupujących w momencie, gdy program ruszy. Z kolei kupujący wstrzymują się z zakupem do czasu uruchomienia dopłat, licząc na korzyści płynące z obietnic programowych. Jest to dobry moment dla klientów poszukujących domu lub mieszkania, którzy nie muszą korzystać z dopłat. Tacy zainteresowani mają obecnie możliwość zapoznania się z kilkoma nieruchomościami na spokojnie, złożenia propozycji i prowadzenia negocjacji, często osiągając dobre warunki finansowe.

Szybka decyzja

Kto zamierza kupić cztery kąty, a go stać, nie powinien czekać. - Nie tyle przewiduję, co jestem pewien, że po wprowadzeniu nowego programu rządowego dopłat ceny mieszkań wzrosną - mówi Paweł Korolko, właściciel firmy Gotyk Biuro Nieruchomości Toruń. - Weźmy pod uwagę rynek wtórny. Mieszkanie w stanie do odświeżenia w Toruniu kosztuje dzisiaj przeciętnie prawie 8000 zł w przeliczeniu za metr. Na razie potencjalnych klientów na zakup jest mniej. Czekają na start wspomnianego nowego programu. Nie ma zastoju na rynku mieszkaniowym, ale panuje swoiste wyciszenie. To się wkrótce zmieni, właśnie za sprawą dofinansowania do zakupu.

Korolko przytacza przykład swojego klienta: - Kupił w marcu 2015 roku mieszkanie w bloku z cegły z 1956 roku, kilometr od centrum miasta. W 2024 sprzedał je o 100 procent drożej. Z dłuższej perspektywy, mamy prawie 2-cyfrowy rokroczny wzrost cen nieruchomości. Ceny, pomimo programów, szły i idą w górę. Jest kilka powodów. Po pierwsze, jest mało mieszkań. Po drugie, mamy inflację. Po trzecie, brakuje perspektyw do inwestowania. Od wielu lat jest przekonanie, że jak mam pieniądze, to inwestuję je w mieszkanie na wynajem. Wreszcie po czwarte, pamiętajmy o coraz to nowszych materiałach i o normach emisyjnych, które muszą spełniać nowo powstałe budynki.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - Google Chome

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska