Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak spędzić majowy długi weekend? Zobacz nasze pomysły

Joanna Heler
Rodzinny spacer to najlepszy i całkowicie bezinwestycyjny sposób na udany weekend
Rodzinny spacer to najlepszy i całkowicie bezinwestycyjny sposób na udany weekend arc.
Znośna pogoda, dobre chęci, nawet skromna gotówka - niewiele trzeba, by atrakcyjnie spędzić nadchodzące wolne dni. Nie trzeba przy tym szykować się na dalekie eskapady, by dostarczyć frajdy całej rodzinie.

W najlepszym układzie do dyspozycji mamy cztery dni laby. Warto je spędzić aktywnie, bo taka gratka prędko się nie trafi. Dla tych, którzy na ostatnią chwilę pozostawili podjęcie decyzji, jak spędzić ten czas, mamy dobrą informację. Ciekawych propozycji w zasięgu ręki i finansowych możliwości jest całkiem sporo. I nie wszystkie zostały jeszcze odkryte przez szukających nowych wrażeń i nieprzetartych szlaków turystów. Także tych "niedzielnych".

Jeśli wyjazd, i to nawet niedaleki, pozostaje poza Twoimi możliwościami, skorzystaj przynajmniej ze spaceru. To nic nie kosztuje, a samopoczucie zdecydowanie się poprawi.

A może, na wzór obietnic sylwestrowych (ale tych spełnionych!) to właśnie majowy weekend wykorzystamy na to, by wreszcie zadbać o swoją kondycję i zdrowie? Tylko jak to zrobić z głową?

- Trzeba postawić sobie trzy pytania. Po co chcemy to robić? Jak? I wreszcie zapytać samego siebie, jak wielka jest moja motywacja i konsekwencja w działaniu - mówi prof. Janusz Iskra z katedry sportów indywidualnych Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. - Zaczynając uprawiać jakikolwiek sport lub aktywność fizyczną wielu z nas popełnia podstawowy błąd. Narzuca sobie zbyt duże tempo lub wysiłek, zamiast wprowadzić metodę małych kroków.

Daleko od Tatr


Robert Siewiorek, z-ca redaktora naczelnego

Do spraw na tym świecie oczywistych, czyli śmierci i podatków, warto dorzucić przykazanie, by w długi majowy weekend nie pchać się w Tatry. Bo zamieniają się one wtedy w wybieg dla miliona ceprów. W weekend będę więc sobie biegał i jeździł na rowerze po cichych lasach Rud Raciborskich. Kto był tam choć raz, zrozumie: rezerwat Łężczok, klasztor i park, leśna kapliczka przy dróżce na Gliwice... Pozostali mogą jechać w Tatry.

Wąskotorówka

Michał Wroński, dziennikarz działu wydarzenia
W weekend wybiorę się na Rycerzową w Beskidzie Żywieckim. Jeśli będę miał szczęście, popatrzę sobie stamtąd na Tatry i niedaleką Małą Fatrę. Jeśli widoczność nie dopisze, będzie mi musiała wystarczyć atmosfera tamtejszej bacówki. Śmiem twierdzić, że to jedno z bardziej klimatycznych schronisk w polskich górach. A na drugi dzień zejdę do słowackiej Vychylovki, by przejechać się starą leśną wąskotorówką.

Pałac i magnolie

Marlena Polok-Kin, redaktor
W Beskidy? Nie teraz, będzie tłok. Pojadę do Pławniowic. Połyskujące wśród pól jeziora i wypieszczony, czerwony pałac Ballestremów okolony uroczym parkiem, w którym kwitną teraz stare magnolie. Bajka! Bez aparatu ani rusz. Zwiedzanie 1, 2, 3 maja o godz. 16, dłuuugi spacer nad jeziorem, a jak kto ma życzenie - piknik i grillowanie. Pojedziemy rowerami, od Gliwic jakieś 20 km. Wolicie autem? Jedziecie A4 na Wrocław i wypatrujecie zjazdu. Msza w kaplicy - 7.45 i 9.

Do geoparku

Łukasz Gardas, dziennikarz oddziału w Żywcu
Proponuję, by jednak skusić się na wypad w Beskidy, gdzie zapowiada się ekstremalny weekend. Dlaczego? Ano dlatego, że w kamieniołomie w Glince (gmina Ujsoły) zostanie dzisiaj (sobota) uruchomiona nowa atrakcja turystyczna - geopark. Znajdzie się w nim najdłuższy w Polsce zjazd linowy, liczący 220 metrów. W dniu otwarcia mają w nim być także zbójnicy, pyszna góralska kwaśnica i pokazy ratownictwa górskiego.

U cystersów


Anna Ładuniuk, redaktor

Jeśli już widzieliście odrestaurowany klasztor w Rudach, czas na kolejne średniowieczne cysterskie pamiątki. Polecam Henryków (190 kilometrów z Katowic, z autostrady do Wrocławia zjazd na Strzelin). Mamy tu wspaniały park, zwierzyniec - atrakcja zwłaszcza dla dzieci, stary sad. No i wspaniałe wnętrza klasztoru i kościoła, po którym oprowadzają klerycy. Zaletą miejsca jest to, że nie zostało odkryte jeszcze przez masową turystykę.

A może do Czech


Marcin Kasprzyk, redaktor

U nas wszystkie atrakcje będą oblężone, więc uciekam z rodziną do Czech. Uroczy Cieszyn, Hradec, gdzie Mieszko I romansował z Dobrawą, a może Ostrawa. Tak Ostrawa. Dzieciaki do zoo oraz parku miniaturowych zabytków UE. Obowiązkowo nowe zdjęcie z żoną, na tle Big Bena. Pilsner na rynku, tam zawsze smakuje najlepiej. No i Stodolni, ulica dyskotek i nocnych klubów. No tak, o tym ostatnim mogę już tylko pomarzyć, ale Wam życzę dobrej zabawy.

Napisz nam, jak spędzasz długi weekend

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!