Jak urlop, to tylko offline. Czyli nowy, modny sposób na udany wypoczynek

Odłącz się i zapomnij o wirtualnej rzeczywistości

Nowe technologie na co dzień otaczają nas ze wszystkich stron. Jesteśmy przyklejeni do swoich nowoczesnych komórek, laptopów, tabletów. Bycie wciąż online to już dewiza naszych czasów. Czy istnieje szansa, aby całkowicie się "odłączyć" i choć na chwilę zapomnieć o wirtualnej rzeczywistości?

Wakacje wolne od pokusy sprawdzenia maila, portali społecznościowych czy porcji informacji to absurd? Z badań przeprowadzonych przez American Express wynika, że aż 83 proc. urlopowiczów pozostaje online podczas wypoczynku, aż 64 proc. tej grupy sprawdza firmową skrzynkę pocztową podczas wypoczynku. Wciąż zachłystujemy się nowymi gadżetami, kupujemy ich coraz więcej i nie możemy się bez nich obejść. Z drugiej strony zaczynamy mieć coraz silniejsze poczucie, że technologia jednak wpływa na nasze relacje osobiste, samopoczucie i jakość życia. Jesteśmy zmęczeni zbyt dużą liczbą informacji, czujemy potrzebę wyłączenia się. Tym, którzy mają tego wszystkiego dosyć, proponowany jest "cyfrowy detoks", gwarancja ciszy i wypoczynku, pobyt na łonie natury.

Marko Brinkmann z biura podróży Tripsta.pl wyjaśnia: - Na turystycznych mapach znajdujemy miejsca, gdzie można w pełni się zrelaksować, a "technologie" nie są dopuszczane .

Po urlopie wracamy do pracy zmęczeni. Dość tego!

Kto szuka takich miejsc? Zwykle ci, którzy na co dzień prowadzą stresujący tryb życia i rzadko mają czas, aby dobrze odpocząć.

A gdzie je znajdziemy? Całkiem blisko: w Beskidach, Bieszczadach, Puszczy Solskiej, a także na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. To-uroperatorzy proponują też wyjazdy do Hiszpanii, Grecji i w inne zakątki świata.

"Technologiczny odwyk" to naprawdę dobry pomysł, bo wracając z wakacyjnego wypoczynku do pracy wcale nie jesteśmy rześcy i wypoczęci. Jak wskazują badania przeprowadzone przez portal Corporate-Wellness, tylko 13 proc. z nas wróci do pracy w dobrym nastroju.

- 40 proc. pracowników po urlopie czuje się bardziej zestresowanych niż przed wyjazdem. Aż 90 proc. badanych martwi się, że gdy wrócą do pracy, zastaną w swojej skrzynce setki maili i ogromne zaległości do nadrobienia - podkreślała po ogłoszeniu wyników badań Michalina Frączek, ekspert portalu Corporate-Wellness.

Co najgorsze, w całej Polsce jest podobnie. Pracujący w Katowicach, Gliwicach, Częstochowie, Rybniku czy Bielsku nie różnią się pod tym względem od swoich kolegów z Warszawy czy Łodzi. Także badania przeprowadzone przez CBOS pokazały, że niemal 60 proc. z nas urlop spędza w rodzinnym mieście, nigdzie nie wyjeżdżając. Ci, którzy pakują walizki, najczęściej planują urlop u rodziny na własną rękę. Niewiele ponad 10 proc. to klienci biur podróży, wybierający ofertę zagraniczną.
Warto też pamiętać, że wielu mieszkańców naszego regionu wykorzystuje urlop na podratowanie domowego budżetu decydując się na sezonową pracę za granicą.

Ślązacy chcą po prostu odzyskać siły

Dwa lata temu na zlecenie DZ przeprowadzono sondaż, w którym sprawdzano, co jest najważniejsze na urlopie dla mieszkańców województwa śląskiego. Wyniki? 86 proc. ankietowanych z Bielska-Białej, Częstochowy, Katowic i Rybnika za priorytet uznało odpoczynek i odzyskanie sił. Aż 70 proc. za ważne uznało bycie z najbliższymi. 67 proc. chciało mieć wreszcie czas dla siebie, 62 proc. poznać nowe miejsca i nowych ludzi. Ponad połowa chciała zapomnieć o pracy. I tylko 20 proc. chciało się czegoś nauczyć.

Te badania wyraźnie pokazują, że w naszym regionie "digital detox" może cieszyć się sporym powodzeniem. Wielu z nas uprawia go od lat, tylko o tym nie wie.

- To tak się nazywa? W Bieszczady, gdzie jeszcze niedawno można było znaleźć miejsca bez zasięgu sieci komórkowych, uciekałam od lat. Nie zaglądałam do internetu, a telefon włączałam raz na kilka dni, by sprawdzić, co w domu. Po prostu chodziłam po górach i odpoczywałam - mówi Agnieszka Cichoń z Katowic.

Znajdź złoty środek, nie przesadzaj w żadną stronę

Jak wynika z badań Euromonitora oraz World Travel Market, "digital detox" to wiodący kierunek turystyczny w 2013 roku i dominować będzie aż do 2016. A czy na pewno tego potrzebujemy?

- Nie chodzi tylko o nadmierne korzystanie z urządzeń mających dostęp do internetu, ale o niemal całkowite przeniesienie swojego życia do sieci. Coraz więcej osób kontaktuje się z innymi głównie za pomocą internetu - mówi Marta Melka-Roszczyk, psycholog i psychoterapeuta. Dodaje, że taka forma relacji nie działa pozytywnie na emocjonalną stronę życia. Jej zdaniem wszelkie formy odizolowania ludzi od multimedialnych urządzeń są pozytywne, ponieważ pokazują, że świat jest niezwykle atrakcyjny bez pomocy internetu.

Tomasz Żelazny ze sklepu internetowego OleOle.pl podkreśla, że ważne jest znalezienie złotego środka.

- Większość osób urządzenia mobilne na wakacjach wykorzystuje jako sprzęt, który pomaga nie tylko w prostym zdobyciu wiedzy na temat miejsca, w którym się przebywa. Urządzenie podpowiada, co warto zobaczyć, gdzie wybrać się na obiad, jak dotrzeć do wyznaczonego celu, ale także uzupełnia wakacyjne doświadczenie - zdjęcia i filmy z wakacji, pomaga w utrwaleniu przyjemnych chwil - komentuje Żelazny.

*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO