Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak walczyć z koronawirusem? Radzi dr Michał Pułtorak, autor popularnego łańcuszka o koronawirusie na Facebooku

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Doktor Michał Pułtorak ze Szpitala Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu, radzi, jak zabezpieczyć się przed koronawirusem
Doktor Michał Pułtorak ze Szpitala Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu, radzi, jak zabezpieczyć się przed koronawirusem
Na Facebooku pojawił się łańcuszek, w którym lekarz wyjaśnia, jak dochodzi do zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 i w jaki sposób powinniśmy walczyć z pandemią. Zweryfikowaliśmy, że jego autorem nie jest doktor Jacek Kocot ze Szpitala MSWiA w Katowicach, ale doktor Michał Pułtorak ze Szpitala Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu. Teraz przedstawiamy fragmenty tekstu, który lekarz opublikował w mediach społecznościowych. Zastrzegamy, że jest to jego opinia, a nie zdanie np. Światowej Organizacji Zdrowia.

Łańcuszek o koronawirusie na Facebooku

Opublikowaliśmy dziś, czyli 20 marca, na łamach Dziennika Zachodniego tekst o łańcuszku dotyczącym koronawirusa, który pojawił się na Facebooku i bardzo szybko został udostępniony przez kilka tysięcy użytkowników. Dementowaliśmy tam informację, jakoby jego autorem był doktor Jacek Kocot ze Szpitala MSWiA w Katowicach.

Zobacz koniecznie

Po kilku godzinach do redakcji DZ drogą elektroniczną zgłosił się doktor Michał Pułtorak, urolog ze Szpitala Powiatowego w Kędzierzynie-Koźlu. To on jest prawdziwym autorem tekstu, który ukazał się na Facebooku. Zdecydował się na napisanie posta, kiedy został postawiony przed nie lada wyzwaniem, czyli przeprowadzeniem transformacji szpitala, w którym dotąd pracował, na szpital zakaźny. Taka decyzja zapadła w związku z pandemią wirusa SARS-CoV-2.

Zobacz koniecznie

Mam świadomość tego, że wywołałem na Facebooku szaleństwo. Ten tekst to moja interpretacja pierwszych wyników badań, które spływają do nas z Włoch, oraz własnych obserwacji. Ze wszystkich stron docierają do nas głosy paniki, a ja chciałbym ludzi nieco uspokoić i zaapelować o rozsądek – wyjaśnia doktor Michał Pułtorak.

Zdaniem lekarza ze szpitala w Kędzierzynie-Koźlu na początku należy odpowiednio zabezpieczyć personel medyczny, aby w późniejszej fazie epidemii miał on możliwość niesienia pomocy najciężej chorym pacjentom. W przypadku pozostałych wystarczy, że odizolują się oni od społeczeństwa we własnych domach, a sytuacja się uspokoi.

Nie przegap

Dziś mamy tutaj pełną partyzantkę, ale próbujemy się w tym jakoś odnaleźć. Stąd apeluję do rządzących, aby przekazali szpitalom więcej potrzebnego sprzętu, zaczynając od środków ochrony osobistej, ponieważ zwykłymi chirurgicznymi maseczkami koronawirusa nie zatrzymamy – dodaje.

Przypomnijmy, że specustawa uchwalona w związku z pandemią wirusa SARS-CoV-2, pozwala m.in. na dostosowanie gospodarki do celów zwalczania jej skutków. To daje możliwość przystosowania fabryk do produkcji niezbędnego sprzętu medycznego.

Zobacz koniecznie

Doktor Michał Pułtorak wyjaśnia jak jego zdaniem dochodzi do zakażenia koronawirusem i co zrobić, aby wygrać z pandemią SARS-CoV-2

Najważniejszy w tekście doktora Michała Pułtoraka jest oczywiście fakt, że wszyscy prewencyjnie powinniśmy się zastosować do panujących obecnie zasad izolacji, czyli na czas rozwoju epidemii pozostać w domach i jak najbardziej ograniczyć kontakty z innymi ludźmi. To najlepiej wpłynie na spadek zachorowań.

- Śmiem przypuszczać, że sto procent społeczeństwa miało już kontakt z tym wirusem, ale testy nie wyjdą u wszystkich dodatnie, bo to zależy od ilości wirusa w wydzielinach człowieka. Jesteśmy globalnie zakażeni. Ale skąd w takim razie ciężki zachorowania wśród osób starszych i schorowanych? Oczywiście, słaby organizm szybciej reaguje na zakażenie. Tylko dlaczego chorują ciężko również osoby młodsze? Bo to nie zależy jedynie od stanu zdrowia chorego, ale również od czasu ekspozycji na wirusa - uważa doktor Pułtorak.

Lekarz tłumaczy, że standardowy mechanizm leczenia jest bardzo prosty. Dziecko lub dorosły czuje się źle, więc trafia do lekarza, gdzie otrzymuje leki oraz L4. Po pewnym czasie jego stan zdrowia się poprawia, a wtedy taka osoba wraca do szkoły lub pracy. Jako że w przypadku pandemii koronawirusa każdy miał już z nim styczność i jest w jakimś stopniu nosicielem, to osoba powracająca z takiego L4 ponownie wchodzi w środowisko skażone, otrzymuje kolejną dawkę wirusa i jej stan się pogarsza. To tłumacz nawroty objawów związanych z zakażeniem SARS-CoV-2.

Najistotniejszym czynnikiem pogarszania stanu zdrowia w tej chorobie jest powolna destabilizacja układu odpornościowego, które jest łatwiejsza czym więcej wirusa pojawi się w organizmie! Przyczyną choroby jest przede wszystkim nasz ciągły kontakt z osobami bezobjawowymi, które zakażają nas nieświadomie. Wystąpienie ciężkich objawów jest warunkowane przez dorzucanie sobie samemu kolejnych wirusów od znajomych, pracowników i innych osób, z którymi mamy kontakt - uważa lekarz.

Zdaniem Michała Pułtoraka najbardziej narażeni na kontakt z koronawirusem jesteśmy w miejscach, gdzie tworzy się tzw. "bulion wirusologiczny". Są to zamknięte przestrzenie z niewielkim obiegiem powietrza, gdzie oddychając, kichając czy kaszlać wytwarzamy w powietrzy bardzo duże stężenie wirusa.

Czyli co mamy zrobić? Zachować spokój, odpocząć i przeczekać miesiąc, ale tak naprawdę z ręką na sumieniu dać nastolatkom i pracoholikom spędzić ten czas w domu! - uważa doktor Pułtorak

Lekarz z Kędzierzyna-Koźla apeluje, aby pacjenci z rozpoznaniem koronawirusa pozostali w domach, ponieważ szpital to miejsce dla najciężej chorych, którzy silnie odczuli skutki choroby COVID-19.

Jeśli przeciążymy szpitale, stworzymy dramatyczne warunki dla pielęgniarek i lekarzy, którzy pójdą leczyć w swoich "bulionach wirusologicznych". Błagam! Potrzebujemy profesjonalnego sprzętu do zabezpieczenia się w szpitalach, to jest jedyne wyjście i nie bagatelizowanie sytuacji pandemii, chodzeniem do pracy i na imprezy, i inne zgromadzenia pomimo zakazów, bo to zrobili Włosi, którzy nie byli kompletnie świadomi zagrożenia - apeluje.

- Każdy niech radykalnie zakończy kontakty i dajcie sobie czas na leczenie przeziębień. W domach wietrzcie często pomieszczenia i w miarę możliwości spacerujcie bez kontaktu z innymi. Ewentualnie zostaje też pobyt na balkonach, jak robią to Włosi. Badania są potrzebne do statystyk, nam potrzebny jest odpoczynek i czas dla naszych organizmów organizmom, żeby wytworzyły odpowiedź immunologiczną i samemu wygrały z koronawirusem - pisze doktor Pułtorak.

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera