Jak wygląda odśnieżanie lotniska? Akcja "Zima" na lotnisku im. Wojciecha Korfantego w Pyrzowicach

Zima jest porą roku często znienawidzoną przez kierowców. Ciężko się temu dziwić parząc ile dziennie, trzeba poświęcić czasu na odśnieżanie dróg, podjazdów czy własnego samochodu. Jednak śnieg nie utrudnia życia, tylko kierowcą.

Lotniska w czasie zimy muszą być w szczególnej gotowości ze swoimi pługami. Służby działają przez całą dobę, by samoloty mogły normalnie funkcjonować. Nawierzchnia lotniska, bez względu na opady musi pozostać utrzymana w odpowiednim stanie, by samoloty mogły bezpiecznie startować oraz lądować.

Zaciekawieni tematem zapytaliśmy, jak odśnieżanie pasów startowych wygląda u źródła, czyli Katowice Airport im. Wojciecha Korfantego. Tam odśnieżyć należy do 88,5 hektara terenu. Jak informował nas rzecznik prasowy Katowice Airport.

W gronie licznych obowiązków zarządzającego lotniskiem jest utrzymanie w okresie zimowym nawierzchni lotniskowych w stanie umożliwiającym bezpieczne starty, lądowania i kołowania samolotów. W tym celu Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze SA angażuje liczne siły i środki — informował nas Piotr Adamczyk, rzecznik prasowy Katowice Airport — Dysponujemy odpowiednim, wysokiej wydajności sprzętem do odśnieżania oraz doświadczonymi, wykwalifikowanymi kadrami — dodawał.

Katowice Airport dysponuje 6 oczyszczarkami lotniskowymi z pługami o szerokości 5,5 metra oraz 4 oczyszczarkami lotniskowymi z pługami o szerokości 3,5 metra. Dodatkowo do dyspozycji są jeszcze 3 pługi wirnikowe oraz 2 posypywarko-polewarki o zasięgu ramion 24 m i 36 m.

Pas startowy nie może zostać zasypany, więc w przypadku ciągłych opadów śniegu oczyszczarki muszą jeździć przez całą dobę. W takim wypadku oznacza to, że dziennie pojazd pokonuje dystans około 200 kilometrów.