Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki los czeka tereny pogórnicze? Za nami debata wyborcza w Siemianowicach Śląskich

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Miejsce nawiązywało swym charakterem do tematu debaty. Wydarzenie odbyło się w Parku Tradycji w Siemianowicach Śląskich.  Na terenie obiektu maszynownia i szyb wyciągowy kopalni „Michał” przeszły renowację - teren jest doskonałym przykładem rekultywacji terenów pogórniczych.
Miejsce nawiązywało swym charakterem do tematu debaty. Wydarzenie odbyło się w Parku Tradycji w Siemianowicach Śląskich. Na terenie obiektu maszynownia i szyb wyciągowy kopalni „Michał” przeszły renowację - teren jest doskonałym przykładem rekultywacji terenów pogórniczych. Magdalena Grabowska
Kandydaci na posłów, którzy walczą o głosy w tegorocznych wyborach, wzięli udział w debacie przedwyborczej "Tereny pogórnicze. Ziemia obiecana czy niczyja?". Rozmawiali m.in. o przyszłości terenów pokopalnianych.

Kandydaci na posłów we wtorek, 3 października wzięli udział w debacie przedwyborczej w siemianowickim Parku Tradycji "Tereny pogórnicze: Ziemia obiecana czy niczyja?", zorganizowanej przez Polską Zieloną Sieć i Stowarzyszenie Pacjent Europa. Jaki będzie los terenów pogórniczych?

- Jakie są konkretne rozwiązania zmian prawnych w zakresie gospodarowania terenami pokopalnianymi, które mogłyby ułatwić gospodarowanie tymi terenami. Jaką rolę powinna w tym wszystkim spełniać spółka restrukturyzacji kopalń i jak zachęcić inwestorów do działania na tych terenach i lokalną społeczność do zaangażowania w tym temacie? - zapytał prowadzący Bartosz Wojsa.

Jak wskazała Ewa Fendrych kandydująca z ramienia Komitetu Wyborczego Bezpartyjni Samorządowcy, łączna powierzchnia gruntu wymagająca rekultywacji wynosi 65 tys. - najwięcej na terenie woj. warmińsko-mazurskiego, łódzkiego, dolnośląskiego i śląskiego.

- Wraz ze wzrostem gospodarczym Polski można przyjąć, że tereny pokopalniane zyskały zupełnie nowy wymiar. - zaczęła. - Tereny pokopalniane dają bardzo szeroki aspekt dla przyszłych inwestorów. Bolączką dla nich może być proces remediacji. Jest to sposób bardzo bezpieczny, który doprowadza teren dla żyjących tam mieszkańców, a w przyszłości też pracujących tam ludzi. Skomplikowany procedura rewitalizacji czy kosztowna remediacja wielokrotnie bardzo zniechęca naszych inwestorów. Naszym zadaniem jest dokonanie wszystkich możliwości, żeby terenom pogórniczym dać nowe życie - mówiła, wskazując, że brakuje przepisów, które regulowałyby oczyszczanie terenu jak i wód. Dodała również, że usytuowanie terenów pokopalnianych w dużych aglomeracjach jest jednak korzystnym aspektem dla inwestorów.

Zaznaczyła, że SRK już od dawna przekazuje grunty pokopalniane na podstawie darowizny.

- W ubiegłym roku spółka przekazała ok. 20 ha. Zyskały takie miejsca jak Rybnik, Gliwice. W tym roku przekazano tereny bliskiemu mi Sosnowcu - wyjaśniła, wskazując, że warte uwagi są także budynki na terenach pokopalnianych, którym można nadać charakter usługowo-handlowy. Według niej przyszłym inwestycjom powinny towarzyszyć szerokie konsultacje społeczne.

Anna Mandrela, przedstawicielka Konfederacji stwierdziła, że dzisiejsza debata jest ważna dla regionu.

- To na co powinniśmy zwrócić drodzy państwo uwagę to głos Stowarzyszenia Gmin Górniczych. W ostatnich miesiącach nie był słyszalny. Te postulaty, które stowarzyszenie zaproponowało zostały odrzucone - mówiła. Podkreśliła także, że gminy nie dostają gruntów na własność, a jedynie na użytkowanie wieczyste, co może odstraszać inwestorów.

- W tej dyskusji o przekazanie gruntów samorządom, wyczyszczeniu terenów i daniu ulgi przedsiębiorcom, podchodzimy do tematu mało ambitnie. Jestem przekonany, że jeżeli mówimy o transformacji Śląska i wykorzystaniu terenów pogórniczych, to my musimy przede wszystkim zadbać o to, żeby na miejsce dobrej jakości miejsc pracy przyszły nowe - wskazał Maciej Konieczny z Lewicy. - Rozumiem, że samorządy by chciały, żeby ktoś im oddał i wyczyścił za darmo, ale ja bym chciał, żebyśmy robili to warunkowo. Żeby za każdym razem wiedzieli, że to nie jest tak, że na miejscu dobrych miejsc pracy, wchodzą rzeczy, które ich nie zastępują - dodał.

Poruszył także temat SRK. - Chciałbym, żeby zwiększyć rolę SRK, bądź zaplanować w inny sposób ciągły proces restrukturyzacji. - wskazał Maciej Konieczny z Lewicy. - Mamy zawartą umowę społeczną, która zakłada pewne etapy wydobycia węgla i nie wiemy, kiedy się to będzie działo - wskazał Maciej Konieczny z Lewicy.

- Bardzo dziękuję swojemu przedmówcy, bo zawarł clou dzisiejszego spotkania - odpowiedział Piotr Pyzik, minister Aktywów Państwowych.

- Moja formacja, rząd Zjednoczonej Prawicy podjął działania w sejmie skuteczne w powołaniu Funduszu Transformacji Śląska. Legislacja sejmowa idzie w takim kierunku, żeby stworzyć byt, którego zadaniem będzie koordynacja procesów transformacyjnych na terenach pogórniczych w naszym województwie. Dodam, że nasz region, nasze województwo jest jednym z najbardziej uprzemysłowionych regionów w Europie z silnie oddziałującym sektorem wydobywczym. To jest też problem, nie da się ukryć, polityczny. Rozwijanie przez kilkadziesiąt lat górnictwa wraz z energetyką konwencjonalną i przemysłem ciężkim poddawane jest nieuchronnym procesom restrukturyzacyjnym, które mają miejsce - wskazywał Piotr Pyzik, minister Aktywów Państwowych.

- Natomiast jak to zwykle w życiu, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze, dlatego fundusz da instrument wsparcia dla podmiotów zaangażowanych w zadania z zakresu rekultywacji, rewitalizacji i modernizacji oraz innych procesów związanych z tą transformacją - wyjaśnił, zaznaczając, że transformacja nie jest związana tylko z energetyką i gospodarką, ale jest przede wszystkim transformacją cywilizacyjną, która obejmie cały region i kraj i Europę.

- Zgadzam się również ze zdaniem dotyczącym SRK, która realizuje głównie zadania likwidacyjne i zabezpieczające te zamknięte zakłady te, które zamknęły już działania wydobywcze. Jak się wydaje dla przyspieszenia transformacji energetycznej, społeczno-gospodarczej wręcz nawet dla Śląska, potrzebny jest fundusz, który wzmocni te procesy i stanie się impulsem do zmian technologicznych. Jak czytamy w statusie, obejmie swoimi działaniami nie tylko gospodarcze, ale w wielu innych kierunkach - mówię tu o analizach, kwestiach informacyjnych, szkoleniowych i wydaje się, że jest to narzędzie, które odpowiada na potrzeby chwili, czyli na to co się za chwilę stanie. Oprócz transformacji gospodarczej, mamy do czynienia z transformacją społeczną. Chodzi o to, żeby człowiek przeszedł transformację "suchą stopą", tak bym to określił - dodał.

- Człowiek będzie beneficjentem tych wszystkich rozwiązań, o których mówimy. Wydaje się, że Fundusz Transformacji Śląska skumuluje te wszystkie problemy, o których tutaj wspominaliśmy i o wiele więcej. Wyciągnie w transparentny sposób kierunki odpowiedniego działania - wyjaśnił.

Krzysztof Gadowski z Koalicji Obywatelskiej stwierdził, że podczas debaty mówi się o rozwiązaniach, a przede wszystkim "trzeba pokazać skalę tego problemu". - Mamy już czternaście zlikwidowanych kopalń - powiedział. - Mamy 73 gminy górnicze, na terenie których to się dzieje. Mówi się o 75 tys. zatrudnionych w górnictwie, dzisiaj może trochę mniej, koło 70. Mamy 410 tys. zatrudnionych w przemyśle okołogórniczym - wymieniał. - Spółka restrukturyzacji kopalń jest podstawowym podmiotem, który został zasypany terenami, tymi przedsiębiorstwami, poszczególnymi kopalniami, z którymi sobie nie daje rady. Jest mało wydolny w swoim działaniu i to na pewno trzeba zmienić - dodał.

Piotr Masłowski, reprezentujący Trzecią Drogę, powołując się na swoje doświadczenie, jako samorządowca, poruszył temat m.in. spółdzielni energetycznych. - Na chwilę obecną spółdzielnie energetyczne w polskim prawodawstwie mają funkcje nawet na terenach wiejskich. Jak my chcemy sensownie tereny pogórnicze wykorzystywać myślę, że to powinno się jak najszybciej zmienić i tego typu preferencje powinny się tam pojawić - zaproponował.

Do debaty zostali dopuszczeni nie tylko politycy, ale także osoby związane ze środowiskiem górniczym.

- Tereny górnicze są związane nierozerwalnie z transformacją. To jest jeden z problemów transformacji. - zaczął Janusz Olszowski, prezes zarządu Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej. - Transformacja kompleksowa i sprawiedliwa powinna być - to znaczy, że powinniśmy pilnować, żeby transformacja była sprawiedliwa, a mówiąc krótko, żeby były na nią pieniądze i czas. W krajach zachodnich transformacja trwała pięćdziesiąt, czterdzieści lat. Okres do roku 49. wydaje się bardzo krótki - wskazał.

Całą debatę mogą Państwo obejrzeć TUTAJ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera