Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki powienien być dobry korepetytor

Katarzyna Domagała-Szymonek
Przedmioty ścisłe są nadal piętą achillesową większości uczniów. Zapotrzebowanie na dodatkowe lekcje jest więc oczywiste
Przedmioty ścisłe są nadal piętą achillesową większości uczniów. Zapotrzebowanie na dodatkowe lekcje jest więc oczywiste arc. prywatne
Dobry korepetytor ma być skuteczny. Jednak jeśli do tej pory go nie znalazłeś, w październiku możesz mieć z tym problem.

Po pierwszych tygodniach nauki tempo pracy w szkołach mocno przyspieszyło. Nauczyciele wymagają coraz więcej, zaczynają też więcej zadawać. Efekt? Rodzice zaczęli szukać korepetytorów, którzy pomogą ich pociechom w „ogarnięciu” nauki.

Na rynku funkcjonują już duże, legalnie działające firmy, które zrzeszają nauczycieli wielu przedmiotów. Jednak nadal korepetytorów szuka się na własną rękę, bo udzielanie dodatkowych lekcji wciąż kojarzone jest z szarą, nieopodatkowaną strefą usług. Korepetycji udzielają studenci, absolwenci, nauczyciele czy wykładowcy akademiccy. Kogo wybrać, by nasze dziecko wyszło na tym najlepiej? No i ile to może nas kosztować?

Korepetycje legalne

Prawo jest jednoznaczne: bez względu na to, kto udziela korepetycji, od zarobków uzyskanych w ten sposób musi odprowadzać podatek. Ale te przepisy nijak się mają do realiów. Szczególnie wyraźnie widać to w internecie, gdzie aż roi od ofert korepetycji z absolutnie każdego przedmiotu (także z aktorstwa, języka migowego czy gry w szachy), oczywiście z pominięciem obowiązków skarbowych. Nie wszystkim się to udaje.

- Do dużych urzędów skarbowych wpływa rocznie kilkanaście donosów na osoby, które udzielają korepetycji - mówi Michał Kasprzak, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Katowicach.

No i rusza cała procedura. Mało przyjemna, zwłaszcza jeśli chodzi o konsekwencje. Dlatego wielu nauczycieli woli dmuchać na zimne.

- Jestem osobą bojaźliwą, wolałam nie ryzykować - przyznaje pani Marta, która od czterech lat legalnie udziela korepetycji z chemii na terenie powiatu zawierciańskiego. - Dzięki osobom życzliwym, które doniosą do urzędu, można szybko stracić to, co się zarobiło bez zarejestrowania firmy - dodaje.

50 złotych za 45 minut

Pierwsza piątka przedmiotów, do których najczęściej szukani są korepetytorzy, od lat jest podobna. Królują języki obce (język angielski, niemiecki) oraz przedmioty ściśle (matematyka, chemia i fizyka). Dobrzy nauczyciele biorą ok. 50 zł za 45 minut pracy. Jednak stawki wahają się od 20 do 150 zł.

Nie bez znaczenia jest nawet miasto, w którym odbywają się lekcje. I tu niespodzianka - w dużych miastach korepetytorzy mają niższe stawki z powodu szybko rosnącej konkurencji. Przykład? Na popularnym portalu dla uczniów w samych Katowicach znajdziemy blisko 1300 ogłoszeń od osób gotowych udzielać korepetycji z matematyki. Kiedyś najskuteczniejszymi korepetytorami byli wykładowcy związani z uczelnią, na której uczeń chciał studiować. Zwykle jego pomoc odnosiła się nie tylko do poszerzenia wiedzy, ale obejmowała też realne wsparcie przy zapewnieniu miejsca na wymarzonym kierunku.

Walka o każdy punkt

Dzisiaj do korepetytorów dzwonią nie tylko uczniowie, którzy mają problemy w nauce, ale coraz częściej ambitne osoby, które chcą wiedzieć więcej.
- Młodzi zdają sobie sprawę, że dobrze zdane egzaminy są przepustką do rozpoczęcia studiów gwarantujących dobrą pracę - mówi Krzysztof Hałupka, właściciel katowickiej prywatnej szkoły Galileusz, która zajmuje się też udzielaniem korepetycji. - Skuteczny korepetytor musi doskonale znać program konieczny do dobrego zdania matury i mieć dobry warsztat dydaktyczny - dodaje Hałupka.

Nauczyciele do poprawki

Jak pokazują wyniki najnowszego badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Edukacyjnych, o korepetycjach z matematyki powinna pomyśleć też spora grupa nauczycieli tego przedmiotu, pracująca w podstawówkach i gimnazjach.

Okazuje się, że choć 90 proc. nauczycieli stale się dokształca (stopnie awansu zawodowego i ukończone szkolenia), nie przekłada się to na poziom ich wiedzy. IBE wykazał, że ok. 20 proc. nauczycieli ma podstawowe braki z wiedzy matematycznej i to na poziomie podstawówki.

Oto przykłady:

55 proc. nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej uznało, że można dzielić przez zero (widać, że nie znali prostej rymowanki: „Pamiętaj cholero, nie dziel przez 0”). Aż 90 proc. nauczycieli wczesnoszkolnych uznało, że jedyną figurą, która ma wszystkie kąty równe i wszystkie boki równej długości, jest kwadrat. A co z wielokątami foremnymi? 16 proc. nauczycieli pracujących z uczniami klas od 4 do 6 miało problem z wyliczeniem procentów. Co czwarty nauczyciel gimnazjum miał problemy z rozwiązaniem zadania, które wymagało rozumienia definicji średniej arytmetycznej, a nie tylko mechanicznego zastosowania wzoru(mimo że definicję znał).

- W naszym teście znalazły się też typowe zadania, które bywają na konkursach matematycznych. Okazało się, że spora grupa nauczycieli sobie z nimi nie poradziła, co znaczy, że albo pracują tylko na swoich stałych zadaniach, albo nie pracują w ogóle z uczniami uzdolnionymi - informuje dr Monika Czajkowska z Pracowni Matematyki IBE.

Jedno z zadań było następujące (podobne rozwiązywali uczniowie III klas w 2013 r., wtedy 45 proc. z nich udzieliło poprawnej odpowiedzi): „Wstążka ma długość 20 cm. Należy pociąć ją na kawałki, z których każdy będzie miał długość 2 cm. Ile cięć należy wykonać? Co czwarty badany popełnił typowy, także dla uczniów, błąd i wykonał dzielenie 20:2=10. Dodatkowo ponad połowa matematyków nie akceptuje, kiedy ich uczniowie stosują nietypowe, niestandardowe, kreatywne rozwiązania zadań. Co gorsza, narzucają uczniom swój sposób myślenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!