Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janoszka i Grzyb mają być udziałowcami Ruchu Chorzów

Jacek Sroka
Nasz środowy tekst o zadłużeniu Ruchu Chorzów, które na koniec III kwartału wynosiło aż 7,6 mln zł, wywołał prawdziwą burzę. Wczoraj klub zwołał specjalną konferencję prasową podczas której przewodniczący Rady Nadzorczej Dariusz Smagorowicz ogłosił, że wkrótce sytuacja finansowa Niebieskich ulegnie zdecydowanej poprawie, bo jeszcze w tym miesiącu przeprowadzona zostanie nowa emisja akcji.

- Kasa klubu zostanie zasilona kwotą 6,5 mln zł, bo właśnie kończymy emisję 5 mln akcji, które sprzedane zostaną po cenie emisyjnej 1,30 zł każda - powiedział Smagorowicz. - Ja obejmę akcje za ponad 2,5 mln zł. Za taką samą sumę akcje kupi nowy członek Rady Nadzorczej Aleksander Kurczyk. Artur Mrozik, który jest już udziałowcem klubu, zapisał się na akcje o wartości 650 tys zł, a już wcześniej 500 tys. na zakup udziałów w klubie przeznaczyło miasto. Cieszymy się także bardzo, że nowymi akcjonariuszami Ruchu chcą zostać dwaj nasi piłkarze Wojciech Grzyb i Łukasz Janoszka, którzy wspólnie zamierzają kupić niecałe 100 tys. akcji.

Zawodnicy nie chcieli komentować sprawy, bo rozmowy ciągle się toczą. W dodatku nie zamierzają oni płacić za akcje tak bardzo potrzebną klubowi "żywą" gotówką, ale zamienić na udziały w klubie część należności, z którymi zalega im Ruch.

Dariusz Smagorowicz, mimo kiepskich wyników finansowych Niebieskich, prezentuje urzędowy optymizm.

- Wiedzieliśmy, że ten rok będzie gorszy niż poprzedni, bo mieliśmy gorszy sezon, nie graliśmy w europejskich pucharach i postanowiliśmy nie sprzedawać żadnego zawodnika - stwierdził przewodniczący Rady Nadzorczej Ruchu. - Nie wstydzimy się naszego wyniku finansowego, bo nie odbiega on od wyników naszych konkurentów z ekstraklasy, a nawet jest jednym z najlepszych w tej klasie rozgrywkowej.

Klub bardzo liczy na większą niż dotychczas pomoc miasta. Smagorowicz zadeklarował, że milion zł pożyczki, których Chorzów udzielił Ruchowi zostanie zwrócone w terminie. Do końca roku mają też zostać spłacone ubiegłoroczne transferowe należności wobec Grunwaldu Ruda Śląska i Pasjonata Dankowice.

Ruch zmienia swój okres rozrachunkowy dostosowując go do sezonu piłkarskiego i przenosząc jego koniec z grudnia na czerwiec. Ten rok finansowy trwać więc będzie na Cichej nie 12, ale 18 miesięcy, ale na jego zakończenie klub powinien wyjść na prostą.

- Nie mamy głównego sponsora, a nasze przychody z tytułu gry w ekstraklasie wynoszą około 7 mln zł podczas gdy budżet Ruchu wynosi 16 mln i jest jednym z najniższych w lidze, więc różni-cę zwykle pokrywają z własnej kieszeni udziałowcy - dodał Smagorowicz. - Sam przez kilka ostatnich lat zainwestowałem w klub 15 mln. Wierzę jednak, że jak Niebiescy zdobędą tytuł mistrzowski i zagrają w Lidze Mistrzów z Barceloną, to w końcu zaczniemy na jego akcjach zarabiać.

To oczywiście marzenia, bo rzeczywistość jest dużo mniej różowa. W związku z przeciągającą się modernizacją Stadionu Śląskiego Ruch w przyszłym sezonie nie będzie miał gdzie grać, gdyż obiekt na Cichej nie spełni nowych wymogów licencyjnych PZPN.

- Zarząd klubu stoi przed trudną decyzją wyboru stadionu na nowy sezon, bo Cicha może już nie być naszym domem. Nie uważam też, że dobrym pomysłem jest przeprowadzka na Śląski, bo na granie na tym stadionie nas w tej chwili nie stać - dodał Smagorowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!