Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie, Żory: Opłaty za wywóz śmieci. Spółdzielnia Nowa się buntuje

Katarzyna Śleziona
Karina Trojok
Ponad 40 tysięcy lokatorów spółdzielni Mieszkaniowej Nowa w Jastrzębiu i Żorach nadal płaci na wywóz śmieci po "starych stawkach", bo władze spółdzielni nie zgodziły się na zaproponowane przez miasto stawki obowiązujące od 1 lipca. - Podwyżki dla lokatorów byłyby zbyt duże, nie możemy się na to zgodzić. To nawet 250 procent więcej! - wyliczyła spółdzielnia i nie złożyła deklaracji śmieciowej. Sytuacja jest patowa: teraz i miasto, i spółdzielnia przygotowują pozwy przeciwko sobie!

Teraz mieszkańcy w SM "Nowa" płacą 5,64 zł za osobę na miesiąc . Nowe opłaty od 1 lipca dla całych Żor wynoszą natomiast: 9 zł (za odpady segregowane( i 18 zł (za niesegregowane), ale jeśli są większe gospodarstwa domowe, to za każdą kolejną osobę wychodzi mniejszy mnożnik. Na przykład dwuosobowa rodzina za segregowane płaci 17 złotych, trzyosobowa 24, a rodziny wielodzietne (osiem osób) maksymalnie 44 złote. Rodziny, które nie segregują, muszą się liczyć z mniej więcej dwa razy wyższymi rachunkami. Zarząd "Nowej" uważa, że nowe stawki są niesprawiedliwe, faworyzują mieszkańców domków jednorodzinnych i godzą w ich lokatorów, którzy regularnie płacą czynsz.

Spółdzielnia domaga się zróżnicowaniaopłat. Urzędnicy z kolei twierdzą, że działają zgodnie z ustawą śmieciową, a spółdzielnia musi respektować prawo . - Nie jest dla nas zrozumiałym i uzasadnionym tak duży wzrost opłat, kiedy nie przybyło śmieci z dnia na dzień, nie zmieniły się też ceny usług proponowanych samorządom przez przewoźników. Nie uległy zmianie ceny utylizacji oraz składowania - przypomina Zarząd SM "Nowa". Miasto jednak obstaje przy swoim i przypomina, że stawki, przyjęte przez radnych w czerwcu, obowiązują dla wszystkich mieszkańców i "Nowa" wyjątkiem być nie może.

Spółdzielnia wskazuje na jeszcze jeden, istotny problem. Bo miasto zmusza spółdzielnie do składania deklaracji za wszystkich mieszkańców - w jednej deklaracji za całą nieruchomość. - Jest to dla gminy wygodne, bo nie musi prowadzić odrębnej księgowości dla 352 mieszkań osobno, a tylko jedną zbiorczą dla całego bloku. Ale ważniejsze nie musi poprowadzić kosztownej windykacji. Koszty windykacji oraz niezapłaconych przez część mieszkańców opłat spadną na spółdzielnię, czyli na nas wszystkich - uważa Zarząd "Nowej".

Władze Żor domagają się, żeby spółdzielnia wprowadziła stawki bez gadania. A gdy tego nie uczyni, prezydent grozi naliczeniem w drodze decyzji należnej opłaty karnej. - Nie wykluczamy oddania sprawy do sądu - mówi Waldemar Socha, prezydent Żor. Szefowie spółdzielni tymczasem nie wykluczają, że wystąpią z kontrpozwem.



*Wybory Miss Mokrego Podkoszulka w Sosnowcu - ZOBACZ ZDJĘCIA PIĘKNYCH DZIEWCZYN
*Topless czy w bikini? Co wypada w czasie upałów? ZOBACZ ZDJĘCIA
*Śląski Air Show w Katowicach - Samoloty F-16 w akcji [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*18 września otwarcie Galerii Katowickiej - ZOBACZ, JAKIE TAM BĘDĄ SKLEPY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!